"Tworzymy naprawdę duże i najwyższej klasy gry mobilne, wydając na produkcje mniej niż nasi konkurenci" - relacja z czatu z Cherrypick Games

Dzień dobry,
witamy wszystkich użytkowników. Zapraszamy do zadawania pytań.

Na wstępie chciałbym zaznaczyć, że sytuacja w spółce jest dobra. Zgodnie z harmonogramem pracujemy nad nowymi grami. Wczoraj do akcjonariatu spółki dołączył nowy inwestor - Tar Heel Capital. Prowadzimy regularne kontakty z inwestorami i bardzo szanujemy naszych akcjonariuszy. Do końca października planujemy kilka aktywności w zakresie komunikacji z inwestorami. Oprócz tego będziemy uczestniczyć w konferencji Książęca Street 4, gdzie będę miał okazję bezpośrednio porozmawiać z inwestorami indywidualnymi.

Wszystkie grupy inwestorów są dla nas bardzo ważne. O czym mam nadzieje dowodzi ten czat i nasze regularne kontakty również z inwestorami indywidualnymi. Jesteśmy już po wielu spotkaniach z inwestorami zagranicznymi, którym podoba się nasza spółka i ją mocno obserwują. Z racji na moje kontakty prywatne i biznesowe mieliśmy bardzo dobre spotkania na rynku niemieckim. Na pewno przejście na GPW znacznie ułatwi nam kontakty z tą grupą inwestorów. Tak jak powiedziałem w jednym z wywiadów, jeżeli do pozyskania dużych zagranicznych funduszy niezbędne będzie zadebiutowanie na giełdzie we Frankfurcie to na pewno to rozważymy. Obecnie w tym zakresie koncentrujemy się na przejściu na GPW.

Jest za wcześnie na takie szacunki. Jesteśmy zadowoleni z soft-launchu projektu i liczymy na największy sukces w historii naszej firmy. Nadal pracujemy nad tym, żeby tę grę ulepszać.

Na dzisiaj nie mogę podać takiego szacunku.

Skala firmy nie gwarantuje sukcesu, jako przykład można pokazać początki Supercell. Spółka nie jest gigantem, a mimo to jest jedną z najbardziej dochodowych w ostatnich latach, co jest dowodem na to, że także takie spółki jak nasza, maja potencjał do wzrostów.

Mamy kilka unikalnych cech. Po pierwsze chcemy być globalnym butikowym producentem o modelu biznesowym podobnym do firm np. Supercell. Czyli chcemy maksymalizować przychody i zyski na jednego pracownika, a nie w nieskończoność rozbudowywać strukturę. Rozwój ma się odbywać poprzez tworzenie coraz lepszych i większych gier, a nie tworzenie setek tytułów i liczenie na statystyczny sukces, któregoś z nich. Tworzymy naprawdę duże i najwyższej klasy gry mobilne wydając na produkcje mniej niż nasi konkurenci co istotnie zmniejsza nasze ryzyko biznesowe. Dodatkowo mamy jasno określoną grupę odbiorców naszych tytułów i również przyszłe tytuły chcemy tworzyć z myślą o kobietach. Coraz lepiej rozumiem tą grupę graczy i mamy coraz więcej wiedzy na temat jej preferencji i zachowań co przynosi efekty. To tylko podstawowe rzeczy, które nas różnią.

Jesteśmy w ostatniej fazie prac nad prospektem emisyjnym. Chcemy złożyć go do KNFu jesienią br.

Premierę gry planujemy w Q1 2019 roku. Dla nas dobrym benchmarkiem jest gra Choices, która rocznie generuje blisko 80 mln USD. Do współpracy nad Crime Stories zaprosiliśmy kilku pisarzy, w tym Lisę Brunette, autorkę narracji właśnie do Choices. W odróżnieniu do Choices, nasza gra ma konkretnie sprecyzowaną grupę odbiorców - kobiety 30+, które są dla nas najcenniejszym użytkownikiem.

Obecnie grę testuje kilka tysięcy graczy. Premiera My Beauty Spa&Stories planowana jest jeszcze w tym roku.

Sukces gwarantuje dobra strategia tworzenia gier: odpowiedni dobór tematu i co najważniejsze sprecyzowanie konkretnej grupy odbiorców - poznania jej i dostosowania naszych produktów do ich oczekiwań. Naszą grupą docelową są kobiety, które grają w gry mobilne i na nich będziemy się koncentrować.

Przed soft-lauchem każdej gry definiujemy każdorazowo KPI. Proces testów dzielimy na co najmniej trzy fazy: w każdej z nich testujemy inny KPI. Zaczynamy od sprawdzenia zainteresowania graczy tematem gry, robimy to poprzez wstępną analizę pozyskiwania graczy. W kolejnej fazie, skupiamy się na retencji gry. W fazach ostatnich staramy się doszlifować monetyzację. To tak w skrócie :) Moglibyśmy na ten temat napisać książkę :)

Podczas tworzenia i wydania My Hospital bardzo dużo się nauczyliśmy na temat specyfiki zachowań graczy, monetyzacji i ich targetowania. Wiedza ta pomogła nam przy pracy nad design My Beaty&Spa. Podążamy za trendami, wiemy, że gracze oczekują m.in. bogatszej fabuły, dlatego zdecydowaliśmy się dodać do MBS duży element fabularny, co mamy nadzieję przełoży się na KPI samej gry.

Nie planujemy pozyskiwania zewnętrznego wydawcy. W przyszłości sami widzimy siebie w roli wydawcy dla ciekawych projektów, ponieważ nasze rozbudowane narzędzia analityczne, relacje z partnerami i szeroka wiedza na temat zachowań i preferencji graczy daje nam do tego wszystkie podstawy. Nigdy nie mówimy jednak nie – jesteśmy otwarci na propozycje, który mogłyby wnieść coś, czego nie mamy.

MBS będzie porównywalne budżetem do My Hospital. Naszą filozofią jest to, że dwa razy lepsza gra, nie musi być dwa razy droższa od poprzedniej. Przykładowo Project Fame będzie o blisko połowę tańszy niż MBS i MH. Usprawniamy nasz development, staramy się maksymalizować przychód na jednego członka naszego zespołu.

Dobre benchmarki dla MB to gry typu "farming", przykładem jest Hay Day, Word Chef, czy My Cafe. Kim Kardashian: Hollywood jest generalnie dobrym benchmarkiem dla naszych gier.

Nie znamy do końca modelu biznesowego Ten Square Games, to co nas łączy to gry free to play. Przed nami trzy ważne produkcje i na tym się koncentrujemy.

Przykładowe benchmarki dla Project Fame to idle-clickery, takie jak: Idle City Empire, Idle Miner Tycoon, Idle Farming Empire, Egg. Inc. My koncentrujemy się na kobietach, a te wymienione nie są kierowane typowo do tej grupy odbiorców. Po rozmowach z Google i Apple wiemy, że coraz więcej kobiet lubi grać w clickery, co jeszcze bardziej zachęciło nas do stworzenia prawdopodobnie pierwszego clickera dedykowanego płci piękniej.

Prowadzenie tzw. soft launchu ma na celu sprawdzenie kluczowych parametrów gry, w tym monetyzacje i dopracowanie ich. Dokonuje się tego na relatywnie niewielkich rynkach i ograniczonej populacji graczy z tego powodu takich testów nie robimy w USA, bo to kluczowy rynek docelowy. Dla przykładu, aby przewidzieć zachowanie graczy z USA często prowadzi się soft-launch w Kanadzie i Australii, których społeczeństwa są podobne do amerykańskiego, ale rynek jest znacznie mniejszy.

Już teraz pracujemy nad trzema grami równocześnie. Korzystamy z wypracowanych mechanizmów i doświadczenia. Mamy kilka teamów, które równolegle pracują nad naszymi projektami. Od początku przyświecała nam taka własnie strategia budowy firmy.

Większość z tych gier generuje kilkanaście mln USD rocznie. Np. My Cafe ok 20 mln USD.

Grupa docelowa tych gier jest bardzo zbliżona do naszych.

Na tym etapie rozwoju projektu nie jestem w stanie podać takiego szacunku, natomiast w moim przekonaniu będą to dwie największe gry naszej firmy. Na dziś wiemy, że engagement rate My Beaty Spa&Stories wyniósł 97 proc., natomiast click to install rate 67 proc., podobnie jest z Project Fame. To bardzo dobry wyniki jeśli chodzi o wskaźnik pozyskiwania graczy.

Nie chcemy podawać dokładnej daty, soft-launch zakończymy w ciągu kliku tygodni.

Nie realizujemy swoich marzeń o grach, a tworzymy gry dla zyskownej niszy, na którą od początku mieliśmy pomysł. Pierwszym sprawdzianem był My Hospital, który okazał się hitem. Wiemy, że to co robimy jest słuszne, dlatego w dalszym ciągu będziemy realizować tego typu projekty.

Chciałbym jak najszybciej.

Wysokiego :)

W naszym przypadku nie da się podać szacunków, tak jak w przypadku gier konsolowych. Premiera naszych gier nie jest wskaźnikiem sukcesu, ponieważ gra może żyć jeszcze kilka kolejnych lat i dopiero wtedy przynieść maksymalne przychody.

Dobre clickery generują od kilku do kilkunastu mln USD rocznie.

Np. Kim Kardashian: Hollywood wygenerowała od swojej premiery blisko 300 mln USD.