„Od momentu powstania Gaming Factory w 2017 roku zawsze dzieliliśmy się z akcjonariuszami dywidendą” - relacja czatu z prezesem, Mateuszem Adamkiewiczem

Dzień dobry,

witam wszystkich na czacie inwestorskim. Zachęcam do zadawania pytań, postaram się odpowiedzieć na jak najwięcej z nich. Jestem do Państwa dyspozycji do godz. 12:00.

Nie publikujemy oficjalnych prognoz finansowych, ale mogę powiedzieć, że spodziewam się 7-10 premier gier z własnego portfela, a jest to dużo bardziej rentowny obszar niż działalność portingowa dla studiów zewnętrznych.

Od momentu powstania Gaming Factory w 2017 roku zawsze dzieliliśmy się z Akcjonariuszami dywidendą i chcieliśmy podtrzymać tę nieprzerwaną passę. Jako spółka giełdowa dodatkowo musieliśmy sformalizować nasze działania w tym obszarze. Polityka zakłada wypłatę od 30 do 75 proc. zysku netto, zarząd wkrótce poda swoje rekomendacje w tej sprawie.

Jesteśmy zarówno producentem, jak i wydawcą. Finansujemy cały proces produkcji i marketingu gry, natomiast w polu "producent" na Steam zazwyczaj widnieje inna nazwa zespołu, ponieważ korzystamy z zewnętrznych zespołów deweloperskich.

To okres bardzo intensywnej pracy i zmian. Napotkaliśmy na swojej drodze problemy niezależne od nas, jak rejestracja akcji w KRS, byliśmy zmuszeni przesunąć kilka istotnych premier w związku z koniecznością wydłużenia procesu produkcji. Z drugiej strony wewnątrz spółki dużo się zmieniło - jesteśmy w zupełnie innym miejscu niż pół roku temu, chociaż rynek wydaje się tego nie dostrzegać. Mamy dobrą pozycję finansową, lepszą organizację, do zespołu dołączyło sporo doświadczonych osób i przede wszystkim mamy w portfolio nowe, większe projekty. To wszystko było możliwe dzięki przeprowadzeniu IPO i dołączeniu do grona spółek publicznych.

W pierwszej kolejności należy spodziewać się premier Castle Flipper, Foodtruck Arena, Farming Life, ZooKeeper, Lost Viking: Kingdom of Women, Woodzone, czy Bakery Simulator. Chodzi o II-III kwartał tego roku. W dalszej kolejności liczymy na wydanie 2-3 projektów, gdzie jesteśmy współwydawcą z Ultimate Games. Oczywiście mam tu na myśli wersje PC, do tego dojdą porty na konsole.

Aktualnie naszą największą produkcją jest Dinos Reborn, to tytuł, który ma szanse na duży sukces rynkowy. Obecnie produkcja jest na wczesnym etapie, myślę, że kolejne materiały produkcyjne pokażemy za ok. pół roku i wtedy gracze będą mieli szanse zobaczyć w jakim kierunku zmierza ten projekt.

Zainteresowanie grą spowodowało, że musieliśmy rozszerzyć zespół i plan produkcji. Aktualnie wszystko jest na właściwych torach i jesteśmy zadowoleni z postępu prac. Myślę, że będziemy w stanie wydać projekt w pierwszej połowie 2022 roku.

Jeśli chodzi o premiery krótkoterminowe to z pewnością Castle Flipper i Bakery Simulator. W dalszej kolejności liczę na Human Farm, We Are Legion: Rome, a także Dreamhosue: The Game i Dinos Reborn. Niewykluczone jednak, że zaskoczy nas inny tytuł.

Środki z oferty są już w użyciu, bez nich nie bylibyśmy w stanie podpisać umów na gry o budżetach produkcyjnych w okolicy miliona. Środki te pozwolą nam także na ukończenie kilku istniejących wcześniej produkcji i na realizację kampanii marketingowych. Oceniam, że zakontraktowaliśmy już ok. 1/3 środków z IPO, ale mówimy tu o dwuletnim okresie wydatkowania.

Bardzo dobrze, spółka na tym etapie jest już właściwie samodzielna i pozyskuje głównie projekty niezależnie od nas. Dla nas jest to natomiast wewnętrzny zespół do portowania gier. Wszystkie projekty Gaming Factory na konsole będą portowane przez BRP.

Spółka została powołana przede wszystkim w celach odróżnienia produkcji o wyższych budżetach i lepszych jakościowo od portfolio Gaming Factory. Jest to ważne przede wszystkim dla zagranicznych mediów i graczy, nie było to spowodowane chęcią budowy grupy kapitałowej, koncentrujemy się na produkcji gier.

Nie ma takich planów, chcemy zachować nad nią pełną kontrolę. Tak jak już wspomniałem spółka została powołania w celach brandingowych, aby odróżnić lepsze jakościowo tytuły z naszego portfolio.

Systematycznie nawiązujemy współpracę z różnymi studiami, natomiast najlepiej pracuje się nam z niezależnymi deweloperami tworzącymi zespół. Tego rodzaju zespoły są bardziej podatne na nasze sugestie i wsparcie niż typowe firmy tworzące produkty na zlecenie.

Spółka jest aktualnie na etapie przekształcania w spółkę akcyjną. Zarząd BRP jest zdeterminowany, aby zadebiutować na NewConnect jak najszybciej i my oczywiście będziemy wspierać te działania. Nie mam wątpliwości, że spółka jest do tego gotowa, posiada stabilne przychody, generuje zyski, a dodatkowo – poza działalnością portignową – zaczyna tworzyć własne produkcje. Co do potencjalnej emisji – na razie nie zapadły żadne decyzje w tym zakresie, podwyższenie kapitału wydaje się logiczne, jeśli spółka chce inwestować w produkcje własne, natomiast to, na jakich zasadach do tego dojdzie, nie zostało jeszcze ustalone.

W Foodtruck Arena jesteśmy na etapie lokalizacji i certyfikacji na Nintendo Switch, ponieważ była to gra tworzona głównie z myślą o tej konsoli. Jeśli chodzi natomiast o gry na PC to najbliżej wydania jest Castle Flipper.

Faktycznie inwestycja jest niewielka, natomiast świadomie chcemy w pierwszej kolejności stworzyć kilka prostych gier, dedykowanych typowo pod VR. Musimy najpierw sprawdzić co będzie dobrze sprawdzało się na tym rynku. Podana w umowie kwota jest także kwotą minimalną i niewykluczone, że przy dobrej współpracy budżet ulegnie zmianie.

Zdecydowanie wyciągamy wnioski z dotychczasowych premier i rezygnujemy z tego typu produkcji w przyszłości. Aktualnie konkurencja na Steam i na innych platformach jest olbrzymia i niezwykle ciężko przebić się z małymi produkcjami. Stąd nasza chęć tworzenia gier większych. Oczywiście nadal mamy do wydania sporo mniejszych produkcji, ale tutaj również planujemy nieco inne działania marketingowe niż dotychczas, a poza tym gry będą sprawdzane jeszcze bardziej intensywnie przez zespół testerski.

Jest to temat do długiej dyskusji i sam jako prezes oraz główny akcjonariusz zastanawiam się nad tym w zasadzie każdego dnia. Zdaję sobie sprawę, że naszym głównym problemem jest brak znaczącego sukcesu chociażby jednej gry. Jeśli udowodnimy Inwestorom, że potrafimy osiągnąć spory sukces komercyjny, to postrzeganie naszej firmy powinno zmienić się w sposób diametralny. Nie wydaje mi się, że jest inny podmiot tworzący tyle gier pod jednym brandem i nie poprzez spółki zależne, to jest nasz olbrzymi kapitał na przyszłość, który prędzej czy później zostanie dostrzeżony. Mam nadzieję, że najbliższe miesiące zmienią coś w tej kwestii, ponieważ czeka nas sporo premier i wierzę, że kilka z nich przyniesie spółce sukces.

Co do notowań, aktualnie jesteśmy na takim samym poziomie co w momencie IPO, przed którym spółka miała może 2 miliony na koncie, a obecnie ma ponad 15. Mamy też nieporównywalnie lepszy zespół, obiecujące projekty, wyższe przychody. Ja tego do końca nie rozumiem, ale widząc taką okazję dokupowałem już akcje GIF i nie wykluczam, że będę to robił ponownie.

Nie zatrudniamy osób do jednego biura na umowę o pracę, natomiast wiele zespołów jest tworzonych przez nas i traktujemy je jak zespoły wewnętrzne.

Jest to ciekawa sugestia, którą na pewno rozważymy. Wydaje mi się, że jest szansa na publikację takich danych, ale początkowo raczej myślałbym o podawaniu takich zestawień w raportach kwartalnych. Proszę zwrócić uwagę, że Ultimate Games jest sam wydawcą dla swoich gier, natomiast my mamy rozliczenia zewnętrzne i nie zawsze spływają one do nas w sposób regularny.

Wchodzimy na ten rynek dwutorowo - z jednej strony chcemy dostosować część naszych produkcji do urządzeń VR poprzez naszą spółkę stowarzyszoną, Ultimate VR, z drugiej strony podpisaliśmy umowę na minimum 6 autorskich projektów tworzonych od podstaw z myślą o VR. Nie spodziewam się, aby w tym roku było to dla nas znaczące źródło przychodów, ale pod koniec roku powinny ukazać się pierwsze gry w technologii VR od Gaming Factory.

Zero.

Nie publikujemy prognoz finansowych, zatem nie mogę odpowiedzieć na to pytanie. Skrajne opcje natomiast, raczej wykluczam.

Nie mamy planów odnośnie tej spółki, byliśmy w niej nieznaczącym udziałowcem jeszcze w zeszłym roku i mieliśmy zagwarantowane prawo do zmian w Radzie Nadzorczej, które dalej nam przysługuje. Na prośbę spółki zaakceptowaliśmy zmiany w RN, natomiast nie łączy nas nic z RDS.

Bardzo dziękuję za liczne pytania, starałem się udzielić wyczerpujących odpowiedzi. Korzystając z okazji życzę Państwu na nadchodzące Święta dużo zdrowia, spokoju i rodzinnej atmosfery. Pozdrawiam serdecznie.