„Długoterminowy potencjał całego rynku polskiego to 1,8-2,2 mln kart sportowych” - relacja czatu z członkiem zarządu Benefit Systems

Dzień dobry,
witamy na czacie inwestorskim z Benefit Systems. Zapraszamy do pytań.

W Polsce otworzyliśmy ponad 120 naszych własnych placówek w zeszły piątek, pozostałe zamierzamy otworzyć w najbliższych tygodniach. Cieszymy się, że możemy z powrotem zaprosić do placówek użytkowników, którzy chcą razem z nami dbać o formę i zdrowie. Jeśli chodzi o placówki partnerskie programu MultiSport to otwartych jest około 4000 obiektów. W pierwszy weekend obserwowaliśmy duże zainteresowanie aktywnością w klubach, to jednak zbyt krótki okres, żeby wyciągnąć jakieś wnioski.

Tak, w Bułgarii (z tygodniową przerwą) siłownie działają od początku lutego, a w Chorwacji od połowy lutego. Rynek słowacki otworzył się 26 kwietnia, czeski 17 maja, oba w dużym rygorze sanitarnym. Obecnie te wymagania są znacząco mniejsze, w ramach stopniowego luzowania obostrzeń.

W maju w Polsce mieliśmy ok 399 tys. kart, natomiast w krajach zagranicznych na koniec maja mieliśmy ok. 218 tys. sztuk.

Według naszych szacunków, długoterminowy potencjał całego rynku polskiego to 1,8-2,2 mln kart sportowych. Pomimo krótkoterminowych turbulencji związanych z epidemią, jesteśmy przekonani, że w długim terminie trendy pro-zdrowotne się nasilą. Zgodnie z raportami WHO, aktywność fizyczna jest jedną ze składowych dbania o zdrowie i odporność. Sądzimy, że wraz ze wzrostem świadomości, ilość osób aktywnych fizycznie się zwiększy, co przełoży się na jeszcze większy potencjał polskiego rynku.

Mamy nadzieję, że nie będziemy już mierzyli się z kolejnymi lockdownami. Natomiast zmienność otoczenia biznesowego, z którą mierzyliśmy się przez ostatnie kilka kwartałów, nauczyła nas wysokiej elastyczności i skuteczności operacyjnej. W tym kontekście jesteśmy przygotowani na ryzyko kolejnych obostrzeń działalności. Jeśli będziemy mierzyć się z kolejnymi lockdownami, to odbudowa bazy kart potrwa dłużej niż nasze dzisiejsze szacunki.

Z wstępnych danych po pierwszym weekendzie po otwarciu widzimy porównywalną aktywność na użytkownika niż średnio przed pandemią. Aktywność jest wyższa niż rok temu, gdy branża też była „odmrażana” po lockdownie. Należy podkreślić, że poprzednio obserwowaliśmy stopniowy powrót do aktywności użytkowników i po 6-8 tygodniach częstość wizyt wróciła do historycznych średnich.

Postrzegamy to jako wzrost świadomości wagi ćwiczeń w społeczeństwie. Uważamy, że trudno jest całkowicie zastąpić ćwiczenia z szeroką gamą profesjonalnego sprzętu dostępnego w siłowniach na sprzęt domowy. Nie tylko ze względu na koszt, ale też brak miejsca w mieszkaniach. Na pewno dla jakiejś części konsumentów to może być ciekawe rozwiązanie, ale nie uważamy, aby ten trend strukturalnie wpłynął na przyszłości tradycyjnych klubów fitness i siłowni.

Widzimy presję na niektóre kategorie kosztów np. energia, woda itp. Dodatkowo, część naszych opłat czynszowych jest denominowana w euro. Jesteśmy świadomi, że w najbliższych kwartałach będziemy się mierzyć z inflacją części kosztów. Warto jednak pamiętać, że w okresie ostatniego 1,5 roku wykonaliśmy ogromną pracę w obszarze optymalizacji kosztów naszych placówek własnych.

Koszty klubów własnych w okresach zamknięcia były istotnie niższe w porównaniu do sytuacji sprzed pandemii. Np. w 1Q21 koszty bezpośrednie klubów w Polsce były o 38mln niższe niż w 1Q20. Oczekujemy, że po otwarciu branży te koszty wzrosną, natomiast – z uwagi na szereg przeprowadzonych działań optymalizacyjnych – oczekujemy, że będą one o ok. 8mln kwartalnie niższe niż przed pandemią.

Pierwszy weekend po zniesieniu obostrzeń oceniamy pozytywnie. Traffic klientów indywidualnych w klubach był wyższy niż po otwarciu branży po pierwszym lockdownie, choć niższy niż przed pandemią. Dobrze wystartowała również nowa sprzedaż, choć na razie zbyt wcześnie, żeby na ten bazie wyciągać jakieś wnioski.

Poziom aktywności użytkowników MultiSport był porównywalny do tego, sprzed pandemii i wyższy niż w ubiegłym roku po odmrożeniu branży. Należy jednak pamiętać, że liczba aktywnych kart MultiSport w maju był dużo niższa niż przed pandemią, więc w ujęciu absolutnym traffic w klubach był mniejszy.

Jesteśmy zdeterminowani, żeby osiągnąć zapowiedziany poziom kart, choć jesteśmy zdania, że to bardzo ambitny cel. Koniec lockdownu w Polsce ma miejsce w podobnym momencie co rok temu; wierzymy, że pomimo zbliżającego się okresu wakacyjnego, uda nam się odbudować bazę kart w podobnej skali co w ubiegłym roku. Zakładamy, że odbudowa bazy kart w Polsce będzie postępowała w sposób bardziej równomierny niż w 2020, kiedy to zaobserwowaliśmy duży skok liczby kart w lipcu. Długotrwałe, bo trwające prawie 8 miesięcy zamknięcie branży fitness, stwarza dodatkowe ryzyka związane z odbudową liczby kart.

Segment Kafeterie był w relatywnie niewielkim stopniu dotknięty przez pandemią. To co się zmieniło to miks sprzedażowy na naszych platformach kafeteryjnych – większym zainteresowaniem cieszyła się oferta e-commerce, mniejszym – z naturalnych względów – oferta w kategoriach sport, turystyka czy kultura. Oczekujemy, że po zniesieniu lockdownu zaobserwujemy ruch w kierunku normalizacji miksu sprzedażowego wobec stanu sprzed pandemii. Kafeteria była zawsze dla nas istotnym kanałem dystrybucji kart sportowych; to nie ulegnie zmianie.

W segmencie Kafeterie naszymi przychodami jest marża od zrealizowanych zakupów za pośrednictwem platformy. Głównymi kosztami to koszty sprzedaży oraz obsługi klienta i systemów. Nie spodziewamy się istotnych wzrostów kosztów z powodu lockdownu.

Benefit Systems to spółka, która przed pandemią regularnie dzieliła się zyskiem z akcjonariuszami. Naszą intencją jest powrót do tej praktyki, jak tylko skończy się pandemia i związana z nią presja na wyniki.

W ciągu ostatnich dwóch miesięcy nie widzimy istotnej zmiany w działaniach konkurencji. Wierzymy, że atrakcyjność naszej oferty, nad której rozwojem cały czas pracujemy, w dalszym ciągu będzie decydująca dla obecnych jak i nowych użytkowników.

W 1Q21 w wynikach ujęliśmy ok 6mn pozytywnego wpływu związanego z pomocą państwa w zakresie funduszu płac. W kolejnych kwartałach nie oczekujemy istotnego wpływu z tego tytułu – te programy nie są przedłużane. Nie oczekujemy również na istotne wsparcie z tytułu np. instrumentów PFR. Na rynkach zagranicznych – zwłaszcza w Czechach - skala pomocy państwa była istotnie większa relatywnie do skali prowadzanego przez nas biznesu.

Zakładamy, że charakter benefitów pozapłacowych w krótkim i średnim terminie będzie się zmieniać, tak, aby zaadresować zmieniające się potrzeby pracowników i pracodawców. Przykładem takiej nowej potrzeby są benefity z zakresu wsparcia psychologicznego dla pracowników, o które pyta dziś wielu pracodawców. Kolejnym ważnym trendem to przeniesienie części benefitów do sfery online.

W Benefit Systems uważnie obserwujemy te trendy i odpowiadamy na nie – w naszej ofercie mamy treningi online, usługi z zakresu fizjoprofilaktyki pomagające bezpiecznie wrócić do aktywności fizycznej po okresie lockdowny czy nowy produkt MultiLife, w którym oferujemy usługi również w obszarze wellbeing’u.

W długim terminie oczekujemy, że benefity związane z aktywnością fizyczną w obiektach, będą nadal kluczowe dla większości pracodawców i pracowników. Co więcej, pomimo pandemii, rynek pracy zachowuje się bardzo dobrze i nie można wykluczyć, że firmy, aby pozyskać pracowników będę musiały oferować atrakcyjne pakiety benefitów.

W Bułgarii siłownie i kluby fitness są otwarte (z przerwami) od początku lutego, na Słowacji od 26 kwietnia, w Czechach od 17 maja. W tych dwóch ostatnich krajach na początku zostały wdrożone surowe restrykcje, które wraz z poprawą sytuacji epidemiologicznej są łagodzone. W Bułgarii i Chorwacji liczba kart jest zbliżona do tej sprzed drugiej fali lockdownów. Jeśli chodzi o Czechy i Słowację, to czerwiec będzie pierwszym miesiącem, w którym będziemy względnie normlanie funkcjonować.

Z uwagi na dużą niepewność w otoczeniu gospodarczym i biznesowym, w ostatnich kwartałach koncentrowaliśmy się na ochronie naszej pozycji płynnościowej, a inwestycje ograniczaliśmy do niezbędnego minimum. Mam nadzieję, że odbudowa bazy kart będzie postępowała zgodnie z oczekiwaniami, a spółka będzie mogła wrócić do inwestycji – zarówno w obszarze klubów fitness, nowych rynków (czego przykładem jest Turcja) jak również rozwoju nowego produktu MultiLife.

W styczniu złożyliśmy odwołanie od decyzji Prezesa UOKiK w obszarze jednego z zarzutów; pozostała część postępowania została przedłużona przez Prezesa UOKiK do końca października. Nie zgadzamy się z zarzutami urzędu. Postępowanie Prezesa UOKiK dotyczy lat 2012-2017 i nie jest związane z bieżącą działalnością spółki.

Jest to rynek o niskim wskaźniku konsolidacji rynku fitness, z dużym potencjałem demograficznym – istotnie większą liczbą ludności niż w Polsce. Z drugiej strony widzimy duże ryzyka związane z stabilnością finansowo-ekonomiczną czy różnicami polityczno-kulturowymi. Dlatego ostrożnie zamierzamy testować rynek przez następne 18-24 miesięcy.

Nasz budżet związany z pierwszą fazą rozwoju na rynku tureckim wynosi ok 2 milionów euro. Po tym okresie będziemy mogli lepiej oszacować potencjał Turcji i wtedy podejmiemy kolejne decyzje inwestycyjne.

Rozumiemy, że z tym rynkiem wiążą się ryzyka – ekonomiczne, polityczne, walutowe czy kulturowe. Jako operator kart sportowych będziemy działać w sektorze usług, który wydaje się mniej narażony na np. ryzyka polityczne w porównaniu do innych sektorów gospodarki (np. energetyki).

Miesiące wakacyjne i przedwakacyjne to niski sezon w sprzedaży karnetów, kluczowe w tym aspekcie będą wrzesień i październik. W pierwszy weekend po otwarciu zaobserwowaliśmy zwiększoną sprzedaż, ale trudno na tej niewielkiej próbie wyciągać wnioski. Sytuacji branży fitness jest na tyle niestandardowa, że budowa oczekiwań sprzedażowych wydaje się być obarczona dużą niepewnością. Liczymy na to, że po wygaśnięciu pandemii, zainteresowanie społeczeństwa aktywnością fizyczną będzie wzrastać.

Tak, cały czas analizujemy dostępność atrakcyjnych lokalizacji. W tym roku w Polsce planujemy otwarcie do 7 klubów. Na rynkach zagranicznych na ten moment zakładamy otwarcie w sumie 3 klubów w 2021.

Sytuacja branży jest trudna, w praktyce branża bez ograniczeń mogła funkcjonować przez około 5 miesięcy z ostatnich 15 miesięcy, przy czym 3 miesiące to był niski sezon. Sektor w niewielkim stopniu był objęty pomocą w ramach tarcz antykryzysowych. Z szacunków branżowych, z którymi się zgadzamy wynika, że przez pandemię zamknęło się ok 200 obiektów.

Siłownie są prowadzone przez pasjonatów i zdeterminowanych ludzi ze sportowym zacięciem. Branża jest przyzwyczajona do walki w „trudnych” warunkach, dlatego spodziewamy się niskiej liczby upadłości/zamknięć biznesów. Prawdziwą skalę pokaże kilka pierwszych miesięcy po otwarciu – dopiero wtedy zobaczymy, które punkty się otworzą.

Renegocjacje stawek i rozmowy z landlordami to w zasadzie proces ciągły. W kontekście średnio- i długoterminowym, oczekujemy spadku kosztów bezpośrednich klubów o 8mn kwartalnie; na tę kwotę mają wpływ również oczekiwania niższych kosztów czynszów.