Spółki dywidendowe w ostatnich dwóch latach rozczarowały. Indeks WIGdiv wypadł dwa razy gorzej od rynku
Dwa lata temu giełda zmieniła sposób selekcji spółek do indeksu dywidendowego WIGdiv. Odmieniło to znacząco sam indeks, który w końcu stał się przydatnym narzędziem inwestycyjnym. Niestety, jego wyniki nie zachwycają. Przez dwa lata stopa zwrotu wyniosła jedynie 6,5%, zaś w tym samym czasie indeks WIG zyskał ponad dwa razy więcej, bo 15%.
Znaczące zmiany w indeksie WIGdiv...
Przypomnijmy, że przed 2017 rokiem spółki do indeksu WIGdiv były dobierane w dość kontrowersyjny sposób. Promowane były spółki z jak najwyższą stopą dywidendy, zaś samo kryterium wypłaty było dość luźne (wystarczyło wypłacić dywidendę dwa razy w ciągu ostatnich 5 lat). Oba te kryteria były co najmniej dziwne, gdyż wysoka stopa dywidendy wcale nie musi świadczyć o dobrej kondycji spółki. Zaś zezwalanie na bycie w indeksie spółkom z nieregularnymi wypłatami mijało się z pojęciem „spółki dywidendowej”. Po 6 latach istnienia indeksu WIGdiv w tej formie jego wartość w zasadzie się nie zmieniła i stopa zwrotu wahała się koło zera.
Wiele zmieniło się pod koniec 2016 r. Indeks został gruntownie przebudowany. Pozostały w nim tylko te spółki, które faktycznie regularnie wypłacają dywidendy od co najmniej 5 lat i są na tyle duże, by znaleźć się w sWIG80, mWIG40 lub WIG20. Zniesiono także limit ilości spółek wchodzących w jego skład (wynosił 30).
Wykres WIGdiv od 2011 r. do końca 2016 r.
Zobacz także: GPW rozpocznie publikację trzech nowych indeksów dywidendowych. Komu się one przydadzą?
...nie przyczyniły się do poprawy wyników
Niestety, po dwóch latach od zmian wyniki indeksu nie są imponujące. Jego wartość od początku 2017 roku do dziś wzrosła o 6,5%, co jest kiepskim wynikiem w porównaniu do indeksu WIG (+15%) czy WIG20TR (26%). Gdy zestawimy WIGdiv z indeksami mniejszych spółek, to wypada on na ich tle bardzo dobrze: w tym samym czasie średnie spółki z mWIG40TR wzrosły tylko o 1,5%, zaś małe spółki z indeksu sWIG80TR straciły aż 18%.
Tak więc wyniki indeksu zostały podratowane przez duże spółki wchodzące do niego z większą wagą. Niestety, niektóre inne duże spółki odpowiadają za jego kiepski wynik końcowy. Wyniki WIGdiv zostały obciążone zmianami w składzie, których mało kto się spodziewał.
Ku zaskoczeniu inwestorów, na przestrzeni ostatnich dwóch lat wypadły z WIGdiv spółki Skarbu Państwa, takie jak Energa, KGHM czy PGE. Przestały one wypłacać dywidendy, a jednocześnie miały bardzo dużą wagę w samym indeksie. Także odpadnięcie z tego grona wartych miliardy złotych spółek Orange (z powodu zaprzestania wypłat) i Synthos (z powodu delistingu) miało negatywny wpływ na indeks.
Wykres WIGdiv po zmianach od początku 2017 r.
Co dalej z indeksem WIGdiv?
W indeksie dywidendowym znajdują się obecnie 34 spółki. Na parkiecie spółek płacących regularnie dywidendy od co najmniej 5 lat jest znacznie więcej, bo aż 80. Z tego aż 38 wypłaca co roku zyski od co najmniej 8 lat, a 19 z nich – od 10 lat lub dłużej. Wśród nich z pewnością znalazłyby się spółki warte dołączenia do długoterminowego portfela dywidendowego.
Być może więc należałoby jeszcze raz zmienić zasady dołączania spółek do indeksu WIGdiv. Można by na przykład rozszerzyć jego skład w celu dywersyfikacji ryzyka, pozwolić dołączyć do niego spółkom mniejszym. Można także położyć większy nacisk na regularność wypłat. Być może należałoby też zmienić zasadę ustalania wag spółek w indeksie WIGdiv, np. w zależności od długości wypłat, czy wzrostu wartości dywidendy.
Samą ideę prowadzenia indeksu dywidendowego uważamy za słuszną. Inwestorzy dostali do ręki narzędzie, które wstępnie selekcjonuje im płynne, dywidendowe spółki. Jest to więc już całkiem przyzwoity początek do stworzenia portfela dywidendowego. Należy jednak spółki z indeksu WIGdiv dodatkowo sprawdzić i wybrać tylko te, które faktycznie zwiększają zyski i mają tym samym szansę wypłaty wyższej dywidendy w następnych latach.