Fundusze inwestycyjne short i złota receptą na ochronę kapitału

Fundusze inwestycyjne short i złota receptą na ochronę kapitału w czasie paniki

Fundusze pozwalające zarabiać na spadkach cen polskich akcji oraz na wzroście złota pozwalają dobrze ochronić kapitał w czasie paniki. Niesamowicie tracą fundusze akcji.

Inwestorzy powinni pamiętać, że na polskim rynku funduszy inwestycyjnych czeka na nich wiele rodzajów funduszy inwestycyjnych. Fundusze akcji i obligacji to nie są jedyne kategorie. Ci, którzy posiadają wiedzę o pełnej ofercie polskich TFI mogą czuć się wygrani w trakcie koronawirusowej paniki.

Fundusze szort dały zarobić po ponad 33%

Postanowiliśmy sprawdzić co działo się w ostatnim miesiącu na rynku funduszowym, jeśli chodzi o wyniki. Okazało się, że najlepiej radziły sobie fundusze pozwalające zarabiać na spadkach polskich indeksów giełdowych oraz fundusze złota. Zestawienie przygotowaliśmy posługując się portalem Analizy.pl.

Zdecydowanie najlepiej mają się ci, którzy przed miesiącem schowali się w funduszach typu szort. Beta ETF WIG20short, QUERCUS short oraz Ipopema Short Equity dały zarobić po 33-37%. Biorąc pod uwagę to, co dzieje się na rynku finansowym, okazały się prawdziwą „bezpieczną przystanią”. Problem w tym, że tylko jeden z tych funduszy – mowa o Beta ETF WIG20short – jest dostępny dla każdego, po założeniu rachunku maklerskiego. Pozostałe dwa są dostępne tylko dla osób zamożnych, gdyż pierwsza wymagana wpłata wynosi 160 tys. zł (w przypadku Ipopema Short Equity) lub nawet 200 tys. zł (w przypadku QUERCUS short).

Top 10 funduszy

Tuż za podium, z zyskiem sięgającym 7,7% znalazł się fundusz złota Superfund Goldfuture. W pierwszej dziesiątce zmieściły się jeszcze Investor Gold Otwarty oraz QUERCUS Gold. Problem w tym, że tylko Investor Gold Otwarty jest dostępny dla przeciętnego Kowalskiego (50 zł pierwszej wymaganej wpłaty). Pozostałe dwa to fundusze specjalistyczne, które mają zaporowy próg wejścia (173 tys. zł w przypadku Superfund Goldfuture, 200 tys. zł w przypadku QUERCUS Gold).

Musimy przyznać, że imponuje zachowanie trzech funduszy mieszanych. W pierwszej dziesiątce znalazło się bowiem miejsce dla takich funduszy ze stajni Opera TFI: Optimum VL Agresywny oraz Optimum VL Aktywny. Świetną robotę robią także zarządzający Skarbiec TFI, którzy potrafili utrzymać się nad kreską w funduszu Skarbiec Market Neutral. Wszystkie te podmioty są dostępne dla przeciętnego inwestora, nie musi on mieć setek tysięcy by ulokować w nich kapitał.

Ostatnie miejsce w pierwszej dziesiątce najlepszych funduszy okresu paniki okupuje inPZU Obligacje Rynków Rozwiniętych. Zwracamy uwagę, że to jedyny fundusz obligacyjny w czołówce rynkowej.

Zobacz także: Inwestowanie w złoto pozostanie bezpieczne – twierdzą analitycy Incrementum

Fundusze akcji bezradnymi ofiarami

Dla porządku spójrzmy na samo dno zestawienia wynikowego funduszy za ostatni miesiąc. Tam nie ma zaskoczeń. Na czele pechowców znajdują się dwa fundusze, które pozwalają grać na wzrost WIG20 z lewarem. Nie dziwota, bo WIG20 w miesiąc zanurkował o -38%. Na dalszych miejscach, z dwucyfrowymi stratami, znajdują się fundusze akcji, nad którymi nie ma sensu się znęcać. One są od zarabiania w trakcie hossy. W czasie paniki są jej bezradnymi ofiarami...

Najgorsze fundusze

Jeszcze raz okazuje się więc, że inwestor powinien cały czas się edukować, dywersyfikować swój portfel i działać aktywnie. Ci inwestorzy, którzy działają na rynku funduszy i mieli oczy otwarte oraz trzymali rękę na pulsie mogą teraz – w środku koronawirusowej paniki na rynkach - cieszyć się z mniejszych strat (a kto wie, może i zysków).

Źródło danych: Analizy.pl

Zobacz także: Przez koronawirusa akcje CDA zostały hitem NewConnect, Netflix spółką defensywną

Śledź Strefę Inwestorów w Google News

Sprawdź więcej artykułów i analiz

Więcej praktycznej wiedzy o inwestowaniu na giełdzie, takiej jak analizy, artykuły, czy portfele edukacyjne, znajdziesz w części premium serwisu StrefaInwestorow.pl. Kliknij tutaj, aby dowiedzieć się więcej.