Inflacja w maju po raz kolejny spada według szacunku GUS, a członkowie RPP coraz chętniej mówią o obniżce stóp procentowych
Według szacunkowego odczytu Głównego Urzędu Statystycznego, inflacja w maju wyniosła 13,0%. Pełne dane zostaną zaprezentowane 15 czerwca.
Maj okazał się kolejnym miesiącem spadku inflacji, tym razem z poziomu 14,7% w kwietniu do 13,0%. Ekonomiści szacowali, że wskaźnik CPI znajdzie się w okolicy 13%. Przykładowo ekonomiści Santander BP wskazywali, że wciąż duża niepewność pozostaje przy cenach żywności, natomiast na spadek miała obniżka cen paliw w ostatnich tygodniach.
Teraz pojawia się pytanie kiedy inflacja osiągnie jednocyfrowy poziom. Większość analityków szacuje, że będzie to koniec 2023 roku. Członkowie Rady Polityki Pieniężnej coraz chętniej w swoich wypowiedziach medialnych wskazują na możliwe obniżki stóp procentowych jeszcze w tym roku. Prezes Narodowego Banku Polskiego kilka dni temu wspomniał, że nawet w IV kwartale br. mogą pojawić się sygnały do pierwszych ruchów w dół.
„Po bardzo silnym zacieśnieniu polityki pieniężnej wstrzymaliśmy cykl podwyżek. (...) Co do dalszych decyzji, wszystko zależy od inflacji i koniunktury. Mam nadzieję, że proces dezinflacji będzie postępował i bardzo szybko, jeszcze w IV kwartale możliwe będą obniżki stóp” – mówił Adam Glapiński w TV Republika.
Źródło: GUS
Zobacz także: GUS publikuje oficjalny odczyt inflacji w kwietniu. Wskaźnik CPI znacznie spada i utrzymuje trend spadkowy
Inflacja pozostaje w trendzie spadkowym
Wskaźnik CPI w Polsce rozpoczął trend spadkowy w marcu, po osiągnięciu szczytu jeszcze w lutym. Według szacunkowych danych GUS, szacunkowa inflacja w maju wyniosła już 13,0% względem 14,7% w kwietniu. Ekonomiści, jeszcze przed publikacją, spodziewali się spadku w okolice 13%. „To konsekwencja nadal wysokiej bazy statystycznej, spadków cen energii (opał), niewielkich (miesięcznych) wzrostów cen żywności oraz obniżek cen paliw” – wskazali ekonomiści mBanku.
Na wysokim poziomie nadal pozostaje inflacja bazowa. Według danych NBP, inflacja po wyłączeniu cen energii i żywności wyniosła w kwietniu 12,2% wobec 12,3% miesiąc wcześniej. Adam Glapiński po majowym posiedzeniu RPP podkreślał, że już w kolejnych kwartałach inflacja bazowa będzie spadać, w ślad za wskaźnikiem CPI.
Spadek inflacji wywołał sporo dyskusji, kiedy będzie możliwa pierwsza obniżka stóp procentowych. Pojawiają się pewne rozbieżności w wypowiedziach członków RPP, choć warto podkreślić, że ich opinie nie muszą być jednomyślne. Gabriela Masłowska, członkini RPP wskazała, że rośnie prawdopodobieństwo obniżek jeszcze w tym roku.
„W kolejnych miesiącach można spodziewać się dalszego spadku inflacji konsumpcyjnej, która pod koniec tego roku powinna spaść do poziomu niższego od 10 procent. Przewidywany, dalszy, dość wysoce prawdopodobny spadek presji inflacyjnej otwiera drogę do podejmowania coraz bardziej intensywnych rozważań o potrzebie redukcji stóp procentowych. Generalnie rzecz biorąc sądzę, że prawdopodobieństwo rozpoczęcia w tym roku fazy obniżek stóp procentowych w Polsce staje się coraz większe (…)” - wskazała dla Radia Maryja Gabriela Masłowska.
Podobnego zdania jest Henryk Dąbrowski, członek RPP. W rozmowie w money.pl podkreślił, że w przypadku szybkiego spadku inflacji w tym roku, dyskusja o obniżkach pojawi się na posiedzeniach w listopadzie lub grudniu. Ponadto, jego zdaniem spadek wskaźnika CPI do celu inflacyjnego NBP pozostanie długim procesem, który będzie możliwy do osiągnięcia dopiero w 2025 roku (zgodnie z marcową projekcją inflacji NBP).
Ludwik Kotecki natomiast jest odmiennego zdania i nie widzi przestrzeni do obniżek stóp procentowych. Co więcej, w jego opinii również w 2024 roku nie będzie takiej możliwości. W swojej argumentacji odnosi się do marcowej projekcji inflacji przygotowanej przez NBP.
„Odniosę się do projekcji NBP. W marcu opublikowano projekcję i zgodnie z nią, przy niezmienionych stopach procentowych, (...) inflacja nie dochodzi do celu do końca 2025 r. Czyli jeżeli chcielibyśmy obniżać stopy procentowe, to ona jeszcze bardziej by nie dochodziła do celu. W związku z tym nie wydaje mi się, że jest miejsce na taki ruch, szczególnie w ciągu najbliższych kilku miesięcy” – powiedział członek RPP dla radia TOK FM.
Najbliższe posiedzenie RPP zaplanowane jest na 5-6 czerwca, natomiast w lipcu zostanie zaprezentowana kolejna projekcja inflacji NBP.
