Uran zdaje się wracać do łask. Jeśli tak się stanie, może stać się hitem inwestycyjnym, a wraz z nim spółki surowcowe go wydobywające.
Odchodzenie od wszelakiego węgla, w imię dbania o środowisko, spowoduje, że nie tylko będzie się rozwijała branża OZE (odnawialne źródła energii), ale też… energetyka nuklearna. W procesie wytwarzania energii nuklearnej zużywa się uran, który od 10 lat – od katastrofy w Fukushimie – popadł w niełaskę. Może się to zmienić.
Uranu jest mało i będzie go brakowało
Po katastrofie w japońskiej elektrowni „atomówki” popadły w niełaskę, a wraz z nimi uran. Najwięksi producenci tego surowca (m.in. Cameco) zaczęli ograniczać jego wydobycie. Ceny znacznie spadły, o 60-80% w 2 lata, do 2013 roku, a potem jeszcze bardziej. Obecne koszty wydobycia uranu są na tyle wysokie, że aby zaczęły się zwracać, cena funta uranu powinna sięgać około 36 USD. Zapasy surowca i siły produkcyjne branży po wieloletnim kryzysie nie są duże i będą miały problem z dotrzymaniem kroku rosnącemu popytowi.
Tymczasem elektrownie atomowe powoli wracają do łask, a jednocześnie… kolejne kopalnie są zamykane – zwracają uwagę eksperci McAlinden Research Partners w najnowszym raporcie nt. rynku uranu. W styczniu spółka Energy Resources zamknęła kopalnię w Australii (roczne wydobycie: 3,5 mln funtów), a w marcu zamknięta została kopalnia Cominak w Nigrze (2,6 mln funtów rocznego wydobycia). Produkcja uranu w 2020 roku spadła o około 30% w porównaniu do 2019 r.
Tymczasem w samych Chinach w budowie jest 11 reaktorów, a w Indiach 7, a w Korei Płd. 4 – wynika z raportu Swiss Resource Capital. „Obecnie 31 krajów ma reaktory atomowe, a w najbliższych latach ich liczba powinna zwiększyć się o 17. Należy spodziewać się podwojenia popytu na uran w najbliższych latach, tymczasem podwojenie podaży jest wręcz niemożliwe” – wskazują analitycy SRC.
„Przewiduje się, że popyt ze strony chińskiej gospodarki na uran znacznie wzrośnie, ale nie zostanie zaspokojony. Produkcja powinna lekko rosnąć, ale nie wróci nawet do poziomu z 2019 roku” – podkreślają eksperci McAlinden Research Partners.
Reaktory istniejące
Źródło: SRC
Reaktory w budowie
Źródło: SRC
Wedle Scotia Capital, możliwości produkcyjne firm działających na rynku uranu po pandemii spadły znacznie i sięgają ledwie 23 mln funtów rocznie, co oznacza pokrycie ledwie 13% światowego popytu. Dlaczego? Na przykład dlatego, że firma Cameco zmuszana była przez pandemię do kilku przestojów w 2020 roku w największej kopalni uranu na świecie – Cigar Lake. Dlatego zdaniem analityków banku Morgan Stanley w 2024 roku cena funta uranu powinna sięgać już nawet 50 USD.
Notowania ceny uranu (USD za funt, NYMEX)
Źródło: Trading Economics
Popyt i podaż na rynku uranu - prognoza
Źródło: WNA
Zobacz także: To może być dopiero początek hossy na miedzi i akcjach KGHM wynika z analiz Goldman Sachs
Są ETF-y i spółki z ekspozycją na uran
W jaki sposób przyjmować ekspozycję na uran? Najlepiej za pośrednictwem niskokosztowych funduszy ETF. Chodzi tutaj o Global X Uranium ETF lub North Shore Global Uranium Mining ETF. U niektórych brokerów znajdziemy także kontrakty i inne instrumenty pochodne na uran.
Notowania Global X Uranium ETF oraz North Shore Global Uranium Mining ETF na tle SPDR S&P500 ETF
Źródło: McAlinden Research
Można też lokować kapitał w akcjach (syntetyczne lub CFD) poszczególnych spółek działających na rynku uranu. Tutaj przychodzą na myśl przede wszystkim:
Cameco
Największa i najbardziej stabilna upubliczniona spółka (kapitalizacja: 8 mld CAD) działająca na rynku uranu. Ma 455 mln funtów zapasów surowca, a jej zdolności produkcyjne w skali roku wynoszą około 53 mln funtów. Ma kopalnie w Kanadzie, USA, Australii i Kazachstanie – ma więc zdywersyfikowane źródła. W 2020 roku miała 1,8 mld CAD przychodów i 53 mln CAD straty.
Cameco - AT
Źródło: Market Screener
Uranium Energy Corp.
Mała jak na amerykańskie warunki spółka (178 mln USD kapitalizacji) wydobywająca uran w USA, Paragwaju czy Kanadzie. Ciekawostką jest to, że nie zawiera ona długoterminowych umów na dostawy surowca po ustalonej cenie, więc jej przychody (i kurs jej akcji) są mocno zależne od tego, co dzieje się z ceną uranu. W ostatnich latach pokazuje co roku kilkanaście milionów USD straty operacyjnej, ale może się to w najbliższych latach zmienić.
Uranium Energy - AT
Źródło: Market Screener
Ur-Energy
Niewielka spółka wydobywcza (wartość rynkowa: 139 mln CAD), która ma kopalnię w Lost Creek w stanie Wyoming. Rocznie jest w stanie wyprodukować 2 mln funtów surowca. Trwają jednak przygotowania do uruchomienia projektu Shirley Basin, który ma zwiększyć moce wydobywcze tejże firmy do około 6,5 mln funtów rocznie.
Ur-Energy - AT
Źródło: Market Screener
