Jest gorzej niż przed kryzysem w 1998 roku, czyli zaawansowana choroba holenderska w Rosji
Powiedzmy sobie szczerze, w inwestowaniu i biznesie nie ma sentymentów. Dla globalnego kapitału liczą się jedynie perspektywy zysku i alternatywy dla wybranych inwestycji. W tym artykule raz na zawsze rozprawimy się z mitem, że to rzekoma aneksja Krymu czy nałożone przez zachód sankcje szkodzą Rosji. Obydwa czynniki są właściwie do pominięcia, bo to co szkodzi Rosji to cena ropy i pod tym względem "niedźwiedź ze wschodu" jest w dwa razy gorszej sytuacji niż przed kryzysem z 1998 roku.
Wykres 1 Kurs RTS (indeks giełdy w rosji w USD, kolor czarny) vs Ropa
w USD (kolor niebieski, własna skala) - lata 1996 - 2014
Jeżeli ktoś ma wątpliwości co do tego, od czego zależy kondycja spółek notowanych na giełdzie rosyjskiej wyrażonej w USD to warto zapoznać się z Wykresem 1. Bywają okresy w których giełda wyprzedza rozwój wydarzeń na ropie i na odwrót, ale zależność jest ścisła. Krótko mówiąc cena ropy to jedyna przyczyna krachu na giełdzie w Rosji, a sankcje jakie zostały nałożone na kraj za aneksję Krymu stanowią jedynie tło, dodajmy, że mało istotne tło.
Struktura eksportu Rosji przed kryzysem 1997 vs 2012 rok
Największym problemem Rosji, w tym momencie, jest to, że ich gospodarka została rozleniwiona przez wysokie ceny surowców naturalnych w ostatnich latach, głównie ropę naftową i gaz. W ekonomii nazywamy to chorobą holenderską, która polega na tym, że na skutek odkrycia dużych złóż do eksploatacji w gospodarce następuje regres, a nie progres. Kraj koncentruje się na łatwiejszej drodze jaką jest eksport surowców zamiast produkować bardziej złożone produkty i usługi. W praktyce wygląda to następująco:
Struktura eksportu Rosji w 1997 roku
źródło: The Observatory of Economic Complexity
W 1997 roku, przed kryzysem z 1998 roku, wartość eksportu gospodarki Rosji wynosiła 80,9 mld USD. Odpowiadało to za około 21% PKB kraju w tamtym okresie, który wynosił 391,7 mld USD. Warto też zaznaczyć, że ropa naftowa odpowiadała za 21,52% całego eksportu, a cały sektor paliwowy wynosił około 50% eksportu (brązowy kolor).
Struktura eksportu Rosji w 2012 roku
źródło: The Observatory of Economic Complexity
Patrząc z tego punktu widzenia, obecna sytuacja prezentuje się dużo gorzej. W 2012 roku eksport Rosji wyniósł 470 mld USD co odpowiada za 25% PKB kraju, który wyniósł w 2012 roku 1904 mld USD.
Najgorsza jest jednak struktura eksportu, która znacząco zmieniła się w stosunku do 1997 roku. W 2012 roku eksport ropy naftowej wzrósł z 21,52% do 39% jego wartości, a cały sektor paliwowy z około 50% do prawie 70% eksportu.
Gospodarka Rosji dwa razy bardziej wrażliwa na cenę ropy niż w 1997 roku
Jeżeli popatrzymy trzeźwym okiem na wyżej wymienione liczby to możemy dojść do następujących wniosków.
Wykres 2 Kurs ropy w USD - lata 1997 - 2014
Skoro w 1997 roku gospodarka Rosji miała dwa razy mniejszą ekspozycję na ropę niż teraz i zbankrutowała gdy ropa została przeceniona o 60%, to teraz przy dwa razy większej ekspozycji na ten surowiec każdy procent przeceny na „czarnym złocie” boli dwa razy bardziej. Oczywiście obecnie Rosja jest też dużo bogatsza niż w 1997 roku ponieważ przez lata zarabiała na wysokich cenach ropy. Obecnie jej rezerwy walutowe wynoszą około 454, 2 mld dol co odpowiada za 25% PKB, czyli tyle co cały eksport w 2012 roku.
Także biorąc pod uwagę, że obecnie rosyjska gospodarka jest dwa razy bardziej wrażliwa na ceny ropy niż w 1997 roku. Kluczowym pytaniem jest to, czy i kiedy kurs ropy się ustabilizuje oraz powróci do poziomów z 2013 roku. Dalsza przecena na tym rynku będzie oznaczać bowiem coraz bardziej nerwową reakcję #USDRUB i pogłębiające się spadki na indeksie #RTS.