Kryzys na rynku nieruchomości w Szwecji narasta. Ceny domów spadły od szczytu średnio o 19%
W Szwecji pogłębia się kryzys na rynku nieruchomości, według październikowych danych spadek cen przyspieszył.
Spadek cen mieszkań oraz kryzys na szwedzkim rynku nieruchomości przyspieszył najmocniej od 2013 roku, dynamika spadków zamiast zwalniać zaczyna przyspieszać. Już w sierpniu br. wspominaliśmy o tej sytuacji. Już wtedy rodziła się obawa, że to, co wygląda jak korekta, może się okazać dynamicznym trendem spadkowym.
Zobacz także: Ceny nieruchomości w stolicy Szwecji zaczęły mocno spadać
Szwedzi odnotowują dwucyfrowy spadek cen mieszkań
To, co w nadziei szwedów miało być korektą, okazało trwałym trendem spadkowym w cenach mieszkań i domów. Zgodnie z październikowymi danymi ceny domów spadły o 19%, a mieszkań o 13% względem szczytowego poziomu. Zestawiając dane miesiąc do miesiąca ceny obniżyły się o 4%, kiedy jeszcze we wrześniu m/m spadek nominalny wynosił 2,6%.
"Ceny nadal spadają, również w przypadku mieszkań, ale ich spadek nie jest tak gwałtowny, jak domów jednorodzinnych" - powiedział w oświadczeniu główny ekonomista SBAB Robert Boije. I dodał: "Możliwym wyjaśnieniem jest to, że wysoka inflacja, a zwłaszcza wzrost cen energii elektrycznej, uderza mocniej w rynek domów jednorodzinnych".
Zachowanie szwedzkiego rynku nieruchomości po nieprzerwanych wzrostach cen w ostatnich latach to efekt wysokiej inflacji, rosnących kosztów pieniądza. Trwająca przez dłuższy czas passa nieprzerwanych wzrostów cen i warunków kredytowych doprowadziła do gwałtownego wzrostu zadłużenia.
Co ciekawe według Riskbank do 2024 roku ceny nieruchomości mieszkaniowych spadną o 18%. Z kolei Narodowy Bank Szwecji przewiduje nieco większy spadek, bo o 20%.