CD PROJEKT znaczy dla polskiej giełdy nieporównywalnie więcej niż Activision Blizzard dla Nasdaq. To dobrze i niedobrze
CD PROJEKT jest w tej chwili jedną z najważniejszych spółek na GPW. Bywały sesje na których twórca gry Wiedźmin i Cyberpunk 2077 był najchętniej handlowaną spółką na polskiej giełdzie z dziennymi obrotami przekraczającymi 100 mln zł. Zresztą w kontekście wielkości generowanych obrotów dla głównego parkietu GPW - producent „Wiedźmina” pod tym względem znaczy dla warszawskiej giełdy o wiele więcej, niż na przykład Activision Blizzard dla Nasdaq. To dobrze i niedobrze, bo jeżeli dobra passa dla CD PROJEKT będzie trwać, to spółka może zacząć się dusić na GPW...
Chyba nikomu nie trzeba przedstawiać bliżej spółki CD PROJEKT. W tej chwili jej wycena zbliża się do 18 mld zł. Dla porządku przypomnijmy jednak, że kurs jej akcji poszedł w górę o 1900% w 5 lat, o 609% w 3 lata, o 119% w 1 rok.
1. Notowania CD PROJEKT od 2011 roku
Im bardziej kurs CD PROJEKT rośnie, tym większym zainteresowaniem inwestorów cieszy się walor. Efekt? Od końca marca tego roku CD PROJEKT znajduje się w składzie indeksu WIG20, grupującego najbardziej płynne spółki z rynku głównego przy ul. Książęcej.
Zobacz także: CD PROJEKT wejdzie do indeksu WIG20, największych spółek na polskiej giełdzie 16 marca
Activision Blizzard nie znaczy dla Nasdaq tyle, co CD PROJEKT dla GPW
Już sam fakt, że producent gier znalazł się w składzie indeksu WIG20 świadczy o tym, jak ważny jest dla GPW. Jednak my postanowiliśmy pójść dalej i sprawdzić na twardych liczbach jak bardzo istotny jest CD PROJEKT dla polskiego parkietu, porównując go z innymi upublicznionymi producentami gier.
Jak do tej pory w 2018 roku sumaryczne obroty na GPW wyniosły 104 927 mln zł, a liczba transakcji (wolumen obrotu) podczas sesji wynosi średnio 73,3 tys. W tym samym okresie obroty na CD PROJEKT wyniosły 4 672 mln zł, czyli 4,45% obrotów ogółem na rynku głównym. Średnia liczba transakcji podczas sesji na walorze producenta „Wiedźmina” sięga 278 tys., czyli znacząco (o 280%) przewyższa średnią rynkową.
A jak to wygląda na innych parkietach? Na początek spójrzmy na Nasdaq. Tam jest notowany gigant branży gier video, firma Activision Blizzard wyceniana na około 58 mld USD. Od początku roku obrót na papierach tej spółki wyniósł 45,6 mld USD, a na całym amerykańskim rynku Nasdaq około 6 519 mld USD. To oznacza, że udział Activision Blizzard w obrotach sięga około 0,7%. Dziennie na papierze jest zawieranych około 5,3 mln transakcji, a na Nasdaq około 534 mln. Jak widać, nawet taki gigant, jak Activision, nie znaczy wiele dla najważniejszej giełdy technologicznej na świecie.
Na mniejszych giełdach spółki gamingowe również nie znaczą wiele
Teraz przyjrzyjmy się giełdom Nasdaq Nordic. Na giełdzie w Sztokholmie notowana jest spółka G5 Entertainment, warta około 4 mld zł. Na giełdzie w Helsinkach można handlować akcjami Rovio, spółki która stworzyła hitową gierkę „Angry Birds”.
Średnio dziennie inwestorzy zawierają na akcjach G5 126 tys. transakcji, podczas gdy na rynku Nasdaq Stockholm jest ich około 353 tys. W tym roku obrót na walorach G5 sięgnął około 721 mln euro, a na całym rynku około 393 mld euro. To oznacza, że obroty na akcjach szwedzkiego producenta gier stanowiły ledwie 0,18% obrotów ogółem.
Na Rovio dziennie jest około 128 tys. transakcji, podczas gdy na całym rynku Nasdaq Helsinki około 98 tys. W tym roku obrót na walorach Rovio wyniósł około 118 mln euro, a na całym rynku około 69,2 mld euro. Czyli Rovio odpowiada za ledwie 0,17% handlu.
CD PROJEKT może się w końcu zacząć dusić na GPW
Spektakularny sukces CD PROJEKT w branży gamingowej na świecie sprawia, że spółka jest coraz ważniejsza dla GPW i inwestorów. Dalsze utrzymanie tak dynamicznego rozwoju może z czasem spowodować, że spółka zacznie się dusić na naszym rynku giełdowym. Czy tego chcemy, czy nie za rok, to za 2 czy 5 lat CD PROJEKT może po prostu przerosnąć polski rynek akcji. Jeżeli dzisiaj włodarze GPW nie zaczną myśleć jak temu zaradzić i stworzyć odpowiednie środowisko dla rozwoju spółki i całej branży gamingowej to ….
Wygląda więc na to, że CD PROJEKT waży na warszawskim parkiecie bardzo dużo, jak na spółkę produkującą gry. GPW powinna więc chuchać i dmuchać na świecącą coraz jaśniejszym blaskiem gwiazdę polskiej sceny gamingowej.
Źródła wykresów: 1. Amibroker