Przejdź do treści

udostępnij:

Spadają akcje producentów gier w Polsce i na świecie - zadyszka przeradza się w spłuczkę

Udostępnij

Przecena na akcjach producentów gier powoli zaczynają wykazywać oznaki paniki. Tylko dzisiaj akcje CD PROJEKT zostały przecenione o 5,2%, Ten Square Games o 4,64%, a PlayWay 7,45%. Sęk w tym, że walory spółek produkujących gry nie tanieją tylko w Polsce. Ponad miesiąc temu ostrzegaliśmy, że pierwsze sesje września przyniosły ochłodzenie na walorach największych producentów gier, które może zmienić się w porządną korektę. I tak się stało.


W trakcie ostatnich 30 sesji wycena spółek produkujących gry notowanych na GPW poszła w dół średnio o 9,4%. W tym czasie WIG spadł o 1,8%. Dawno nie było tak słabego miesiąca w wykonaniu całej branży gamingowej. Trudno sobie przypomnieć okres, w którym wszystkie (niemal) spółki gamingowe zachowywałyby się słabiej od szerokiego rynku. Akcje tylko jednej (T-Bull PDA) spośród 8 spółek gamingowych nie spadły w trakcie ostatniego miesiąca bardziej, niż WIG. Warto jednak zaznaczyć, że kurs wcześniej zachowywał się bardzo słabo.

t1
 

Zobacz także: To wygląda na globalną zadyszkę branży gier wideo. Akcje producentów gier spadają w Polsce i na świecie

CD PROJEKT najsłabszym walorem gamingowym ostatnich dni

W ostatnich dniach najsłabszym walorem jest... CD PROJEKT. W ciągu 5 sesji potaniał już o około 19%. Wszystko oczywiście za sprawą roszczeń twórcy postaci Wiedźmina Andrzeja Sapkowskiego, wysuwanych w kierunku spółki. Pisaliśmy o tej sprawie szeroko w kilku artykułach.

Rynek nie oszczędza także Vivid Games, które potaniało w 5 sesji o 10%. W trakcie ostatnich 3 miesięcy ta spółka straciła niemal połowę na wartości. Okazało się, że rynek za mocno uwierzył w potencjalne sukcesy gier tworzonych przez Vivid Games. W I połowie tego roku Vivid Games miało 2,73 mln zł straty netto i 0,11 mln zł straty EBITDA.

Zobacz także: Akcje CD PROJEKT mocno tąpnęły. Od szczytu wycena spadła o 6 mld zł

Polski gaming przechodzi głębszą korektę, niż światowy

W trakcie ostatnich 5 sesji spółki produkujące gry notowane na rynku głównym GPW potaniały średnio o 8,5%. W tym czasie cztery najważniejsze spółki z branży, notowane na zagranicznych parkietach – chodzi o Electronic Arts, Activision Blizzard, Tencent i Take-Two – straciły na wycenie 6,3%.

Takie lustrzane zachowanie walorów to nie jest przypadek. Polski gaming dostaje rykosztem, bo światowi producenci gier popadli w niemałe kłopoty. A to EA musiało przesunąć premierę gry “Battlefield V" o miesiąc (na koniec listopada) i usunąć z materiałów reklamowych FIFA19 wizerunek piłkarza Cristiano Ronaldo oskarżonego o gwałt. Analitycy poważnych instytucji (m.in. Bank of America Merrill Lynch) zwracają uwagę na rosnącą konkurencję w branży, obniżając jednocześnie rekomendacje (m.in. dla Activision Blizzard).

Tab. 2. Zmiana ceny akcji największych i najważniejszych producentów gier notowanych na światowych giełdach (w proc.)**

  5 sesji 1 miesiąc 2018 YTD
Activision Blizzard -6,7 4,5 23,2
Take-Two -4,8 -0,9 16,5
Electronic Arts -6,5 -3,3 4,2
Tencent -7,3 -6,3 -27,5

**na dzień 10 października 2018

Źródło: Stooq

Notowania Electronic Arts (EA), Activision Blizzard (ATVI), Tencent (TCEHY) i Take-Two (TTWO) – 6 miesięcy

wyk

Poza tym nad całą branżą gamingową wisi spore ryzyko pojawienia się ostrych regulacji dla rynku gier w Chinach. Jak wiadomo, Chiny są największym rynkiem gier na świecie, wycenianym na niemal 40 mld USD, większym niż amerykański (około 30 mld USD).

Warto jednak zwrócić uwagę, że polscy producenci gier tanieją bardziej, niż zagraniczni. W trakcie ostatnich 30 dni 4 najważniejsze spółki z branży straciły na wartości średnio 1,5%, a polskie z rynku głównego GPW niemal 10%. Jeszcze raz potwierdza się stare powiedzonko, że jak Wall Street ma katar, to my mamy grypę...

Wciąż mamy nadzieję, że to tylko korekta, a nie bessa na akcjach producentów gier. Poważnych powodów do wejścia sektora producentów gier w bessę nie widać. Widać tylko problemy i problemiki, które zostały wykorzystane przez rynek do przeceny. Czasami tak jest, że po długotrwałych wzrostach każde negatywne informacje są dobrym pretekstem do korekty. Tak jest w przypadku branży gamingowej. Dużo wyjaśni się pod koniec października, gdy wszyscy najwięksi producenci gier pokażą wyniki za III kwartał br.

Źródło wykresu: Yahoo Finance

Zobacz także: Ewentualny spór sądowy CD PROJEKT z Andrzejem Sapkowskim nie wstrzyma sprzedaży gry Wiedźmin

Udostępnij