Przejdź do treści

udostępnij:

Ewentualny spór sądowy CD PROJEKT z Andrzejem Sapkowskim nie wstrzyma sprzedaży gry Wiedźmin

Udostępnij


Ta informacja powinna nieco poprawić nastroje wśród inwestorów, które, jak widać po wczorajszym spadku kursu akcji CD PROJEKT, nie są najlepsze. Jeżeli chodzi o możliwość zabezpieczenia roszczeń poprzez wstrzymanie sprzedaży, to nie widzę takiej możliwości, o ile spór będzie dotyczył jedynie dodatkowego wynagrodzenia (art. 44 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych) – ocenia radca prawny Michał Górecki.


Konflikt Andrzeja Sapkowskiego z CD PROJEKT już odbija się negatywnie na akcjach spółki. Tylko na wczorajszej sesji kurs CD PROJEKT poszedł w dół o ponad 10% i dzisiaj ponownie traci na wartości. W tej chwili notowania znajdują się na najniższym poziomie od 3 miesięcy.

CD PROJEKT kurs akcji

Żądanie podwyższenia wynagrodzenia przez Sapkowskiego to na pewno ryzyko, które inwestorzy powinni wziąć pod uwagę przy wycenie spółki. Jednak mimo ewentualnego sporu sądowego z pisarzem przychody CD PROJEKT z tytułu sprzedaży gry Wiedźmin powinny nadal płynąć do kasy spółki.

Zobacz także: Akcje CD PROJEKT mocno tąpnęły. Od szczytu wycena spadła o 6 mld zł 

Pozew w oparciu o art. 44 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych nie powinien wstrzymać sprzedaży gry Wiedźmin

Rozwiewamy wątpliwości, które w ostatnim czasie pojawiły się w mediach. Coraz więcej osób zaczęło spekulować, że wraz ze złożeniem pozwu do sądu, Sapkowski będzie mógł też złożyć wniosek o zabezpieczenie swoich roszczeń w postaci wstrzymania sprzedaży gry Wiedźmin. Taki scenariusz dla CD PROJEKT byłby tragiczny bo pozbawiłby spółki stałych przychodów z jej najlepszych produktów, które są obecnie jej głównym źródłem utrzymania działalności.

Jednak z naszych ustaleń wynika, że w razie ewentualnego sporu prowadzonego w oparciu o art. 44 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, na który powołał się Pan Andrzej Sapkowski w wezwaniu do zapłaty, wniosek o zabezpieczenie roszczeń w postaci wstrzymania sprzedaży gry Wiedźmin nie będzie możliwy.

- Jeżeli chodzi o możliwość zabezpieczenia roszczeń poprzez wstrzymanie sprzedaży, to nie widzę takiej możliwości, o ile spór będzie dotyczył jedynie dodatkowego wynagrodzenia (art. 44 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych) – powiedział Strefie Inwestorów Michał Górecki, radca prawny z DGP Legal Doniec, Górecki & Partnerzy.

- Gdyby Sapkowski podważał umowy licencyjne albo wywodził roszczenia dotyczące wydania gier poza zakresem licencji, to sytuacja byłaby oczywiście inna, ale należałoby uprawdopodobnić naruszenie – dodał Górecki.

Umowy licencyjne CD PROJEKT

I tu pojawia się wielki znak zapytania. CD PROJEKT wszedł na giełdę poprzez przejęcie i późniejsze połączenie z giełdową spółką Optimus. Nie miało więc miejsca klasyczne IPO i dokładna ocena ryzyk inwestycyjnych związanych z biznesem CD PROJEKT. A jednym z nich są na pewno umowy licencyjne, która spółka zawiera, żeby kupić w ten sposób prawa do wykorzystania dzieł twórców w swoich grach. Tak było w przypadku Wiedźmina, ale też Cyberpunka.

Nie znamy więc dokładnych zapisów umów licencyjnych CD PROJEKT i są też małe szanse, że będziemy mogli je poznać. Jak wskazuje Górecki brak szczegółowych informacji na temat umów licencyjnych jest raczej typowy – z punktu widzenia interesu spółki poufność takich informacji jest zazwyczaj wskazana.

Niemniej jednak inwestorzy ten aspekt również powinni wziąć pod uwagę przy ocenie ryzyka inwestycyjnego związanego z CD PROJEKT.

Zielke uważa żądanie Sapkowskiego za zasadne

W Internecie trwa spór o zasadność roszczeń Andrzeja Sapkowskiego. Co na ten temat myślą inni twórcy? Mariusz Zielke, były finansowy dziennikarz śledczy, aktualnie pisarz i autor wielu powieści m.in. kultowej książki Wyrok, weteran rozpraw sądowych, uważa żądanie Sapkowskiego za jak najbardziej zasadne.

Zielke zwraca uwagę na jeden bardzo ważny aspekt dotyczący tego sporu. Sapkowski swoje wynagrodzenie za prawa autorskie do wykorzystania świata wiedźmińskiego w grach CD PROJEKT, dostał w zupełnie innych warunkach rynkowych. Wtedy mało kto przypuszczał, że branża gamingowa w Polsce aż tak bardzo się rozrośnie, a gry polskich producentów będą sprzedawane w miliardach sztuk na całym świecie. Autor był pisarzem i nie rozumiał branży, w której zostanie wykorzystane jego dzieło.

- Uważam, że w sporze z CD PROJEKTEM, Sapkowski oczywiście ma rację. Wygląda na to, że spółka nie do końca zadbała o sprawy licencyjne. Zapis w prawie jest nieprzypadkowy i jest właśnie po to, żeby chronić twórcę przed ewentualnymi stratami. Moim zdaniem wszędzie na świecie Sapkowskiemu przysługiwałoby wynagrodzenie odpowiadające określonemu procentowi od sprzedaży. CD PROJEKT bez postaci Wiedźmina nie odniósłby takiego sukcesu. To jest coś wybitnego na skalę światową i generalnie za coś takiego się płaci grube miliony. Ponadto Sapkowski swoje pierwotne wynagrodzenie za prawa autorskie do Wiedźmina otrzymał w zupełnie innych realiach niż teraz. Po prostu nie rozumiejąc tego nowego rynku, dał prawa, żeby zarobić, ale jednocześnie nie dał ceny zaporowej, tak samo jak dla filmowców – powiedział Strefie Inwestorów Mariusz Zielke.

O tym, że gry CD PROJEKT nie są tylko zwykłą rozrywką, ale zawierają w sobie głębszą historię mówił też sam prezes spółki Adam Kiciński w wywiadzie udzielonym dla Strefy Inwestorów w 2016 roku.

- Tworzymy gry, które poruszają i wzbudzają emocje. To nie może być prosta rozrywka, która ma nam umilić czas, ale coś co wzbudza jakieś refleksje. Podobnie jak niektóre filmy, nasze gry też mają głębię. Mają powodować, że człowiek będzie się śmiał, może płakał i zmuszał się do refleksji – powiedział prezes CD PROJEKT, Adam Kiciński, w wywiadzie dla Strefy Inwestorów.

Zobacz więcej: Mamy zwyczaj wyznaczać sobie cele, które wydają się wręcz nierealne - rozmowa z Adamem Kicińskim z CD PROJEKT 

Podsumowując, CD PROJEKT stoi teraz przed dużym wyzwaniem. To bardzo trudny i zarazem ważny moment dla spółki. Od rozwiązania sporu z Sapkowskim zależą nie tylko przychody, ale też dobre imię producenta Wiedźmina. Pozytywną informacją jest to, że wszystko wskazuje na to, że w razie ewentualnego sporu sądowego CD PROJEKT nadal będzie mógł czerpać zyski ze sprzedaży swojej najpopularniejszej gry. Nie wykluczone jednak, że będzie musiał się nimi podzielić w większym stopniu z samym twórcą dzieła.

Zobacz także: Istnieją podstawy, aby CD PROJEKT obawiał się sporu sądowego z Andrzejem Sapkowskim, ocenia mecenas Michał Górecki 

fot. źródło Wikipedia

Udostępnij