Obniżka prowizji przez Steam to nie jest tak dobra wiadomość dla CD PROJEKT jak się powszechnie uważa
Akcje CD PROJEKT wręcz euforycznie zareagowały na wczorajszej sesji na doniesienia o tym, że największa platforma dystrybucji gier na PC Steam wprowadziła rewizję swojej polityki rozliczania prowizji. Akcje twórców gry Wiedźmin zakończyły sesję na +8,3%. Wszystko byłoby jasne i koszerne, gdyby nie fakt, że kursy akcji największych producentów gier w USA po informacji traciły na wartości. Kto ma rację?!
Dlaczego zmiana polityki prowizyjnej na Steam wywołała wzrosty na akcjach CD PROJEKT?
Informacja o zmianie polityki pobieranych prowizji na platformie Steam to dobra wiadomość dla producentów gier, którzy wydają gry z dużym potencjałem sprzedażowym. Próg sprzedaży w wysokości 10 mln USD, po których zaczyna spadać wartość prowizji płaconych dla Steam, są realne do osiągnięcia przez niektórych polskich producentów gier. W tym gronie bez wątpienia znajduje się również CD PROJEKT.
W krótkim terminie decyzja Valve oznacza większe wpływy ze sprzedaży gry Wiedźmin oraz być może Thronebreakera za pośrednictwem Steam. To dobra informacja również ze względu na to, że rośnie prawdopodobieństwo tego, że gra Cyberpunk 2077 będzie miała swoją premierę na tej platformie. To, patrząc po ostatnich ruchach liderów branży, nie było takie oczywiste, a teraz już chyba jest. Warto przypomnieć, że żaden duży tytuł, jaki miał premierę w ostatnich kilku tygodniach nie trafił na Steama. Na próżno szukać tam takich gier jak Call of Duty Black Ops 4, Red Dead Redemption 2, Battlefield 5 czy Fallout 76.
W krótkim terminie zmiany wprowadzone dla CD PROJEKT wydają się być dobre, ale w długim to nie lada wyzwanie dla spółki, wręcz strategiczne.
Zobacz także: Steam wprowadza nowe prowizje od dystrybucji gier, na których zyskają CD PROJEKT i 11 bit studios
Game changer na rynku dystrybucji gier na PC
Myślę, że śmiało można już stwierdzić, że ruch jaki wykonuje Valve to całkowita zmiana warunków, jakie panują na rynku cyfrowej dystrybucji gier na PC. Lider rynku wykonuje krok, który ma za zadanie osłabić konkurencję. Celem jest przyciągnięcie na swoją platformę dobrych gier wydawanych przez małe i średnie studia, jak chociażby 11 bit studios. Wprowadzając progi 10 i 50 mln USD sprzedaży, Steam chce zniechęcić twórców, chociażby takiego Frostpunka do sprzedawania swojej gry gdzie indziej, niż na ich platformie.
Valve chce umocnić swoją pozycję doprowadzając do tego, że wszystkie dobre gry niezależnych studiów deweloperskich będą miały premiery tylko i wyłącznie na ich platformie. Studia będą chciały maksymalizować swoje przychody na Steamie, bo to się będzie opłacać.
źródło: Prezentacja inwestorska CD PROJEKT
To nie jest dobra wiadomość dla CD PROJEKT i innych spółek, które posiadają własne platformy cyfrowej dystrybucji gier. W tej chwili, z racji słabszej pozycji takich platform, niezależne studia z grami o dużym potencjale nie będą miały żadnego interesu, aby przeprowadzać premiery swoich gier gdzie indziej niż na Steam. Dla takiego GOG Galaxy, którego właścicielem jest CD PROJEKT, to nie lada wyzwanie. Ten aktualnie balansujący na granicy rentowności biznes CD PROJEKT właściwie będzie zmuszony w tej chwili do obniżenia prowizji od dystrybucji gier. W przeciwnym razie, na platformie CD PROJEKT zagramy wyłącznie w gry stare, niszowe produkcje typu indie oraz produkcje własne CD PROJEKT. To niekoniecznie musi też ostatecznie rozwiązać problem. Bo nie jest wcale powiedziane, że jeżeli inni zaczną obniżać prowizje, to Steam nie dokona kolejnych obniżek.
Steam chce odbudować swoją pozycję i robi to bardzo sprytnie
Ruch jaki wykonuje Valve wydaje się być bardzo przemyślany. Spółka doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że nie powstrzyma odpływu premier gier największych producentów na ich własne platformy. Nie chce jednak oddawać im pola w segmencie niezależnych producentów, którzy posiadają gry z dużym potencjałem.
To zdecydowanie będzie zmniejszać opłacalność utrzymywania własnych platform dystrybucji gier, zwłaszcza bez odpowiedniej skali swoich studiów deweloperskich. Tym samym, CD PROJEKT stanie przed sporym wyzwaniem. Co dalej robić z GOG i czy perspektywa premier własnych gier jest w stanie utrzymać opłacalność tego projektu? Zwłaszcza, że w tej chwili wydając grę tylko na STEAM spółka zapłaci dużo mniejsze prowizje.
Ruch Steama w długim terminie może doprowadzić do tego, że wielu producentów zamknie swoje platformy dystrybucji gier i wiele produkcji znowu będzie miało swoje premiery tylko na Steam.
Zobacz także: Co premiera Call of Duty Black Ops 4 mówi o przyszłości branży gier