Przejdź do treści

udostępnij:

Kategorie

Po okresie robienia masy, czas na rzeźbę. Oto 10 najważniejszych deklaracji przedstawicieli CCC, które mogą zakończyć trend spadkowy na akcjach

Udostępnij

CCC kończy cykl inwestycyjny i stawia na rentowność. Spółka zamierza ograniczyć wydatki reklamowe i zacząć czerpać korzyści finansowe z przeprowadzonych na przestrzeni ostatnich kilku lat inwestycji. Do końca 2020 roku udział e-commerce w sprzedaży spółki ma przekroczyć 30%, a wyniki finansowe mają w mniejszym stopniu zależeć od warunków pogodowych. Oto 10 najważniejszych stwierdzeń jakie padły na konferencji wynikowe CCC, która odbyła się w nowym showroomie spółki przy ulicy Marszałkowskiej w Warszawie.

1. Będziemy oglądać kilka razy każdą wydawaną złotówkę. Po serii dokonanych akwizycji, naszym celem jest obecnie wzrost zyskowności całej grupy

Zarówno prezes zarządu Marcin Czyczerski oraz Dariusz Miłek, pełniący obecnie funkcję przewodniczącego rady nadzorczej spółki, kilkukrotnie podkreślili wyznaczony cel numer jeden na najbliższe kwartały, jakim jest koncentracja na wzroście zyskowności całej grupy kapitałowej. Po serii dużych i kosztownych akwizycji, grupa osiągnęła dużą skalę sprzedaży i posiada silne marki własne z Lasockim, Gino Rossi i DeeZee na czele. W niezadowalający poziom zyskowności uderzyły rosnące koszty, które były napędzane m.in. konsolidacją nierentownych spółek, wysokimi wydatkami na marketing oraz nakładami na logistykę. Duża część konferencji wynikowej była poświęcona na przedstawienie działań obniżających stronę kosztową spółki. Poprawa rentowności to cel numer jeden jaki stawia sobie w najbliższym czasie zarząd.

Notowania CCC

CCC kurs akcji

Zobacz także: Wyprzedaż na akcjach CCC zatrzymana. Wyniki finansowe mocno zaskoczyły inwestorów

2. Rezygnujemy z drogich kampanii reklam telewizyjnych. Nie potrzebujemy aż tak agresywnej reklamy, mamy rozpoznawalną już markę

Na konferencji prasowej Dariusz Miłek żartował, że jak spółka prowadzi duże kampanie marketingowe to sprzedaż nie rośnie zgodnie z oczekiwaniami. Gdy te kampanie są ograniczone, to dynamika przychodów rośnie zaskakująco dobrze. Podkreślił, że jego zdaniem marka CCC jest już bardzo dobrze rozpoznawalna przez klientów i nie ma już potrzeby korzystania z drogich reklam telewizyjnych. Potwierdził jednak, że wygaszanie tego rodzaju kampanii trwa. Dlatego we wrześniu i październiku będą one jeszcze funkcjonować. Oznacza to, że strona kosztowa będzie jeszcze obciążona tym rodzajem wydatków w III kwartale tego roku. Spółka zdecydowała się położyć większy nacisk na marketing w kanałach social media, który zdaniem Dariusza Miłka już przynosi wymierne korzyści.

Zobacz także: E-commerce będzie stanowił ponad 30 proc. przychodów CCC po '20 - prezes

3. Koszty marketingu dla eobuwie.pl na pewno nie będą tak wysokie jak w II kwartale

CCC raportowało już wcześniej, że okresowo wyższe nakłady marketingowe w kwocie 34 mln zł obciążyły wyniki II kwartału tego roku i miały duży, negatywny wpływ na poziom wyniku finansowego netto. Spółka traktuje je jako zdarzenie jednorazowe. Argumentacja dla wyższych wydatków na ten cel koncentrowała się na wsparciu sprzedaży w okresie niesprzyjającej pogody (kwiecień) oraz w odpowiedzi na skokowy wzrost aktywności konkurencji. Można było odnieść jednak wrażenie, że tak duży poziom zrealizowanych wydatków zaskoczył najważniejszych decydentów spółki, czemu towarzyszyła jednak deklaracja silnej kontroli kosztów marketingu w odniesieniu do poziomu generowanych przychodów.

4. Dopiero zaczynamy zaciskać pasa w zakresie kosztów, czemu mają sprzyjać rozpoczęte projekty

Tym stwierdzeniem Dariusz Miłek chciał podkreślić, że proces obniżania kosztów został już zapoczątkowany, a jego efekty będą widoczne na przestrzeni kilku najbliższych kwartałów. Oprócz wspomnianych już zmian w zakresie podejścia do marketingu, do najważniejszych projektów obniżających koszty należy zaliczyć m.in.: uruchomienie nowego magazynu eobuwie.pl pozwalającego osiągać oszczędności 15% - 20% na procesach logistycznych, odwołanie zarządów części przejętych spółek, rozpoczęcie „agresywniejszej” restrukturyzacji w nierentownych spółkach, ograniczenie powierzchni handlowej w KVAG i Gino Rossi, centrum zakupów wspólnych dla wszystkich spółek z grupy.

5. Obiecuję, że w ciągu 2-3 lat wyjdziemy na solidny plus w Szwajcarii

To stwierdzenie Dariusza Miłka mogło wielu inwestorów zaskoczyć. Tak stanowcza deklaracja została wypowiedziana po raz pierwszy i pokazuje dużą wiarę oraz pewność w słuszność przejęcia Karl Voegele AG już po zamknięciu transakcji. Główny akcjonariusz CCC potwierdził, że procesy restrukturyzacyjne w szwajcarskiej spółce przyspieszają. Realizowany jest plan przenoszenia najważniejszych procesów logistycznych do Polski kosztem magazynu w Uznach, optymalizowana jest wielkość zespołu zakupowego (docelowo 40-50 osób) oraz procesów operacyjnych.

Dodatkowo, rezygnację z części nierentownych sklepów ułatwią kończące się w większości umowy najmu w perspektywie 1-3 lat. Dariusz Miłek przypomniał też, że ważnym elementem transakcji dla CCC było pozyskanie bardzo rozpoznawalnego brandu sklepów, który funkcjonuje od 98 lat oraz fakt obowiązywania 8% stawki VAT w Szwajcarii, co umożliwia osiąganie wyższej ceny efektywnej na tle całej grupy.

6. Wiosną kolekcja Gino Rossi będzie znacznie większa

Przewodniczący rady nadzorczej wiąże duże nadzieje również z Gino Rossi. W tym zakresie skala ma uczynić cuda. Zapowiadana już wcześniej dostępność kolekcji jesiennej pod marką Gino Rossi w sklepach stacjonarnych CCC, ma już pozytywnie kontrybuować do wyniku grupy. Jednak to dopiero od kolekcji wiosennej, produkty pod tym brandem mają w większej ilości zagościć w ofercie grupy i jeszcze więcej „dołożyć się” pozytywnie do wyniku.

Wcześniej kontrowersje mógł budzić łączny wydatek na poziomie nawet 100 mln zł (cena, wartość długu i ponoszone nadal straty) na przejęcie upadającej spółki Gino Rossi. Dariusz Miłek przypomniał, że CCC kupiło przede wszystkim rozpoznawalny znak towarowy, ale też sieć sklepów, fabrykę, kompetencje oraz zapasy szacowane przez niego na ok. 50 mln zł. Zamiarem spółki jest sprzedawanie produktów Gino Rossi za cenę wyższą o ok. 50% od produktów Lasocki. Ponadto planują rozwój kategorii dziecięcej oraz ograniczenie sieci sklepów tej marki z poziomu ok. 8 tys. m2 do ok. 5 tys, m2.

7. Nie planujemy obecnie znaczących akwizycji czy dużych wydatków w systemy informatyczne, skupiamy się na procesach optymalizacji działalności grupy

Po szeregu akwizycji, wśród których należy wymienić jeszcze rumuńską sieć sklepów Shoe Express oraz DeeZee, zarząd zamierza teraz skupić się wyłącznie na procesach optymalizacyjnych oraz osiągnięciu satysfakcjonującego poziomu zyskowności grupy. Na dociekliwe pytanie na jak długo spółka chce zaniechać dużych akwizycji, odpowiedź brzmiała – około 3 lata. Nie ma również planów na znaczące wydatki w infrastrukturę informatyczną grupy. Na ukończeniu jest realizacja uruchomienia (drugie półrocze 2019 r.) nowego magazynu w Zielonej Górze o powierzchni 40 tys. m2 (docelowo 160 tys. m2). Ma on odpowiadać za obsługę segmentu e-commerce dla eobuwie.pl, CCC, KVAG, Gino Rossi, DeeZee, a także klientów spoza grupy CCC.

Zobacz także: CCC rozpoczyna największą w historii letnią wyprzedaż i stawia na jeszcze szybszy rozwój e-commerce

8. Chcemy najmocniej rozwijać się w Rumunii i Rosji

W zakresie rozwoju segmentu sklepów stacjonarnych poza Polską, CCC stawia na Rumunię i Rosję. To w tych krajach ma powstać najwięcej sklepów polskiej spółki. W krajach arabskich, wykorzystywany będzie model franczyzowy, tak samo jak w krajach, w których spółka dopiero będzie rozpoczynać działalność. Ta forma funkcjonowania sklepów była w ostatnich latach wygaszana, jednak spółka zadecydowała o ponownym postawieniu na nią. Na koniec czerwca 2019 roku, CCC posiadało łącznie 1 212 sklepów. Z tej liczby w Polsce znajduje się 471 sklepów. Franczyza obejmowała jedynie 44 sklepy całej grupy.

9. Jesteśmy jedyni na świecie, którzy skanują wszystkie buty z oferty i stopy klientów

Wydaje się, że jest jeszcze za wcześnie, by ocenić skuteczność projektu esize.me, jednak Dariusz Miłek nadal mocno wierzy w jego pozytywne efekty. Podkreślił jednak fakt innowacyjności tego projektu w skali międzynarodowej. Docelowo projekt ten ma ułatwić klientom proces zakupu obuwia przez internet, a dla spółki ma przynieść zmniejszenie odsetek zwracanego obuwia, obniżając w ten sposób koszty.

10. Nie ma obecnie planów do powrotu upublicznienia eobuwia.pl

W drugiej połowie 2018 roku, CCC ogłosiło rozpoczęcie działań przygotowawczych do debiutu na GPW swojej spółki zależnej. Pozyskane środki z upublicznienia, miały posłużyć na finansowanie dalszego rozwoju spółki. Po kilku miesiącach CCC odstąpiło jednak od tych planów. W świetle pogorszenia wyników finansowych grupy w ostatnim czasie, część rynku mogła dopuszczać scenariusz powrotu do planów przeprowadzenia IPO eobuwie.pl, co zasiliłoby grupę w nowy kapitał. Potwierdzenie braku planów przeprowadzenia IPO spółki zależnej, może być teraz odczytywane jako potwierdzenie niezagrożonej sytuacji płynnościowej grupy kapitałowej CCC.

Zobacz także: Debiut eobuwie.pl na GPW zawieszony, możliwy za ok. 2 lata 

Wśród największych wyzwań stojących przed CCC w Polsce w perspektywie najbliższych kwartałów, należy wymienić coraz bardziej prawdopodobne wprowadzenie podatku detalicznego, zaostrzenie liczby niehandlowych niedziel, wzrost wynagrodzeń, utrzymującą się deflację cen obuwia oraz nieznany efekt procesów restrukturyzacyjnych w grupie. Czynnikami sprzyjającymi mogą być z kolei nowe programy socjalne oraz wzrost zamożności gospodarstw domowych w Polsce.

Udostępnij