Rusza proces w sprawie GetBack. Capitea nadal próbuje odzyskać pieniądze i spłacić obligacje
Dzisiaj rusza proces w sprawie afery GetBack. Tymczasem Capitea próbuje prowadzić biznes zarządzania wierzytelnościami i spłacać raty układowe.
W Sądzie Okręgowym w Warszawie rusza jutro proces w sprawie tzw. afery GetBack. Na ławie oskarżonych zasiądzie m.in. były prezes zarządu GetBack Konrad K. oraz byli prezesi Idea Banku: Jarosław A. i Tobiasz B. Proces miał ruszyć pod koniec stycznia, ale pierwsza rozprawa została przesunięta z uwagi na chorobę jednego z oskarżonych.
Kilka aktów oskarżenia w aferze GetBack
Były prezes GetBack Konrad K. ma składać wyjaśnienia jako pierwszy z oskarżonych. Jest on jedyną osobą tymczasowo aresztowaną w związku z tą aferą, znajduje się w izolacji od czerwca 2018 roku. Areszt obowiązuje go co najmniej do 11 marca br. Po przesłuchaniu wszystkich oskarżonych, sąd zapozna się z zeznaniami świadków.
Finansiści są oskarżeni o m.in. oszustwa związane z dystrybucją obligacji GetBack i certyfikatów funduszy inwestycyjnych, nadużycie uprawnień i wyrządzenie Idea Bankowi szkody majątkowej w wielkich rozmiarach oraz prowadzenie przez ten bank działalności maklerskiej bez wymaganego zezwolenia KNF. Co ciekawe, akt oskarżenia w sprawie głównego wątku afery GetBack, skierowany przez Prokuraturę Regionalną w Warszawie, liczy aż 1,2 tys. stron, a akta sprawy to około 1,6 tys. tomów.
Co ważne, w sprawie GetBack istnieją dwa akty oskarżenia. Ten drugi pojawił się na początku tego roku, wysunięty został przeciwko czterem byłym członkom zarządu Getback oraz 7 innym osobom. Prokurator zarzuca im popełnienie przestępstwa polegającego na podaniu w kwietniu 2018 r. nieprawdziwych danych w komunikacie giełdowym (dotyczył on rzekomych możliwości uzyskania przez GetBack istotnego wsparcia finansowego ze strony innych instytucji finansowych).
I to jeszcze nie koniec. Prokuratura Regionalna w Warszawie zapowiedziała, że w najbliższych tygodniach skieruje kolejne akty oskarżenia, w zakresie wątków dotyczących bezpośrednich sprzedawców obligacji.
Przypomnijmy, że GetBack to była najszybciej rosnąca firma w polskiej branży finansowej, z segmentu zarządzania i obrotu wierzytelnościami. Jej IPO miało miejsce w lipcu 2017 r. Dnia 16 kwietnia 2018 r. obrót jej akcjami i obligacjami został zawieszony, a 2 maja 2018 r. spółka złożyła wniosek o otwarcie postępowania restrukturyzacyjnego w formie przyspieszonego postępowania układowego.
Zgromadzenie wierzycieli w dniu 22 stycznia 2019 r. przegłosowało zawarcie układu. Stanowi on, że wierzytelności niezabezpieczone mają zostać spłacone w 1/4 ich wartości nominalnej, w 16 ratach rozłożonych na 8 lat. Czyli z zainwestowanych 100 tys. zł obligatariusz odzyska 25 tys. zł w 16 ratach po 1 562,50 zł. Szacuje się, że ponad 9 tys. obligatariuszy nie odzyska zainwestowanych pieniędzy.
Zobacz także: DataConsult to grupa ponad 60 informatyków znających się na logistyce, która produkuje własne rozwiązania IT - CEO Ryszard Pytel
Capitea spłaciła na razie trzy raty układowe
A co się dzieje ze spółką GetBack, a właściwie Capitea? No cóż, próbuje ona działać, mimo przeciwności. Jej działalność dotyczy m.in. zarządzania portfelami inwestycyjnymi obejmującymi sekurytyzowane wierzytelności funduszy inwestycyjnych zamkniętych (FIZ), w tym prowadzenie procesu dochodzenia wierzytelności mającego na celu doprowadzenie do spłaty długów. W połowie ub.r. grupa Capitea – poprzez spółkę Capitea i Asseta - obejmowała konsolidacją pełną 25 jednostek zależnych (w tym 13 funduszy inwestycyjnych zamkniętych) oraz posiadała certyfikaty inwestycyjne w 6 jednostkach stowarzyszonych tj. funduszach inwestycyjnych zamkniętych. Portfele inwestycyjne obejmujące wierzytelności FIZ-ów skupiają głównie wierzytelności podmiotów z branży finansowej oraz z branży telekomunikacyjnej.
Capitea realizuje wypłaty rat układowych. Do końca września 2021 r. opłaciła trzy raty, ostatnią na kwotę 11,9 mln zł. Szczegółowy opis dotyczący grup, harmonogramu płatności oraz warunków wynikających z zatwierdzonego układu zawarto w opublikowanym jednostkowym sprawozdaniu finansowym za rok 2020.
W I połowie 2021 roku Capitea miała 24 mln zł przychodów (o 50% mniej, niż rok wcześniej), straciła 104,5 mln zł. Odzyski za IV kwartał 2021 r. wyniosły 38 602 376 zł, były o -13,4% niższe kwartał do kwartału i o -19% niższe rok do roku. Skonsolidowany raport roczny grupy Capitea za rok obrotowy 2021 ma zostać opublikowany 29 kwietnia 2022 r.
Spółkę Capitea kontroluje DNLD Holdings (60% udziału w kapitale), a innymi dużymi akcjonariuszami są JP Morgan Asset Management (3,84%) oraz Aviva Investors TFI (1%). Prezesem Capitea jest obecnie Radosław Barczyński.
Wyniki finansowe spółki Capitea w I połowie 2021
Źródło: Capitea