Przejdź do treści

udostępnij:

Kategorie

Ray Dalio uważa, że nadchodzi dobry czas aby inwestować w złoto

Udostępnij

Złoto zastąpi obligacje w portfelach inwestorów. Stanie się tak za kilka lat, gdy rozpocznie się proces deprecjacji walut papierowych – przekonuje Ray Dalio, miliarder i właściciel największego prywatnego funduszu inwestycyjnego Bridgewater Associates.

Miliarder i inwestor Ray Dalio przekonuje, że w najbliższych latach złoto zastąpi obligacje w portfelach inwestorów na całym świecie. Właściciel firmy inwestycyjnej Bridgewater Associates napisał na ten temat esej, który opublikował na swoim profilu na Facebooku.

Paradygmaty rynkowe zmieniają się co 10 lat

Dalio w swoim eseju przypomniał na samym początku, że jedna z jego podstawowych zasad inwestycyjnych brzmi:

„Należy zidentyfikować obowiązujący na rynku paradygmat, sprawdzić jego wytrzymałość, a potem wyobrazić sobie w jakich okolicznościach może się on zmienić i dlaczego”.

Zdaniem Dalio, w historii rynków finansowych pojawiają się mniej więcej co 10 lat nowe paradygmaty – czyli ramy i zasady w których funkcjonują rynki. Rynki do tych ram i zasad dostosowują się, aby mniej więcej w dekadę później otrzymać cios i stanąć przed koniecznością przyjęcia nowych ram i zasad w obliczu zmiany paradygmatu.

- Umiejętność przewidzenia nadejścia zmiany paradygmatu i przewidzenia w jaki sposób się on zmieni jest kluczowa na rynku inwestycyjnym. Inwestor musi umieć przygotować swój portfel na pojawienie się nowych ram i zasad działania rynku – podkreśla Dalio.

W opinii właściciela firmy Bridgewater Associates, siły utrzymujące obowiązujący paradygmat rynkowy są zazwyczaj tak mocne, że sprawiają wrażenie niepokonanych. Inwestorzy zaczynają wierzyć, że ustanowione przez te siły ramy i zasady będą obowiązywały już zawsze.

- Na przykład jeśli zmienność na rynku giełdowym jest niska, inwestorzy zaczynają zadłużać się w celach inwestycyjnych o wiele bardziej, niż gdyby była ona trochę wyższa. W ten sposób napędzają siły, które zwiększają zmienność. Ten mechanizm ślepej wiary w obowiązujący paradygmat wciąż się powtarza. Jest on groźny, bo niezależnie od tego jaką strategię stosuje inwestor i w jakie aktywa inwestuje, ten mechanizm może go doprowadzić do zguby – przekonuje Dalio.

Zobacz także: 12 książek dla inwestorów które poleca znany zarządzający Ray Dalio

Bankom centralnym w końcu skończy się amunicja

Według Raya Dalio, obecnie rynki tkwią w fazie reflacyjnej (paradygmacie reflacyjnym), od mniej więcej 2010 roku. Poprzednia potężna zmiana paradygmatu miała oczywiście miejsce podczas kryzysu finansowego z lat 2008-09.

- Banki po kryzysie zaczęły drukować pieniądze i kupować aktywa inwestycyjne. Inwestorzy sprzedali aktywa bankom, a za pozyskane pieniądze kupili inne aktywa. Ten mechanizm wykreował trwającą do dziś giełdową hossę. To z kolei doprowadziło do znacznego rozwarstwienia społeczeństwa w zakresie majątkowym, na czym zyskali oczywiście ci posiadający akcje. Postępująca globalizacja i rewolucja technologiczna sprawiła, że doszło do transferu pracy z rynków rozwiniętych na wschodzące. Wzrost gospodarczy pozostał na niskim poziomie, podobnie jak inflacja. Coraz większe rozwarstwienie majątkowe społeczeństw prowadzi do rozkwitania populizmu politycznego. Obecnie w cenach aktywów jest umiarkowany wzrost gospodarczy i umiarkowana inflacja - przekonuje amerykański inwestor.

Według Dalio, za paradygmatem reflacyjnym stoją banki centralne. To one napędzają go i utrzymują siłą drukowanego papierowego pieniądza. Stosują liczne niestandardowe rozwiązania w zakresie polityki pieniężnej, które generalnie sprowadzają się do jednego i tego samego: do zasilania rynku w płynność. Zdaniem Raya Dalio, zmiana w polityce pieniężnej banków centralnych przyniesie zmianę obowiązującego paradygmatu.

- Według mnie, wraz ze zmianą polityki banków centralnych, które w najbliższych latach wystrzelają się ze swojej „amunicji”, dojdzie do deprecjacji walut papierowych. By było jasne, ja nie wiem kiedy kolejna zmiana paradygmatu nastąpi. Jednak ona na pewno nadejdzie, a po niej pojawi się nowy paradygmat – przekonuje Dalio.

Główna stopa procentowa USA (linia niebieska) i baza monetarna FED (linia czerwona) od 1920 roku

1

Złoto zastąpi obligacje w portfelach inwestorów

Dalio precyzuje moment zmiany obecnie obowiązującego paradygmatu na nowy. Dojdzie do tego zdarzenia wtedy, gdy inwestorzy trzymający różnego rodzaju dług dojdą do wniosku, że realny zysk z tego tytułu jest zbyt niski i gremialnie zaczną poszukiwać innych aktywów, które mogą im dać wyższe stopy zwrotu. Jednocześnie będzie trwała deprecjacja walut papierowych i proces zacieśniania polityki fiskalnej.

- Obecnie około 13 bln USD jest zainwestowane w dług który jest na granicy opłacalności przez ultra niskie stopy procentowe. Ta sytuacja będzie trwała dopóki dług nie zacznie generować realnie ujemnych stóp zwrotu – wskazuje Dalio.

Tutaj dochodzimy do kluczowej tezy zawartej w eseju Dalio. Według właściciela firmy Bridgewater, kolejny paradygmat będzie „złotym paradygmatem”.

- Po zamieszaniu wywołanym wspomnianymi czynnikami na rynku nie będzie się opłacało trzymać ani gotówki, ani obligacji. Rządy i banki będą drukowały pieniądze, by spłacać długi i by celowo osłabiać swoje waluty. Rzesze inwestorów zaczną poszukiwać nowej bezpiecznej przystani, która może przenieść wartość kapitału w czasie, oraz aktywa, które będzie mogło dobrze zdywersyfikować portfel, także w zakresie ryzyka, bo wielu inwestorów wciąż będzie przyjmowało znaczną ekspozycję na akcje. Aktywem, które w takich warunkach może odegrać kluczową rolę będzie złoto – podsumowuje Dalio.

Zobacz także: Szefem działu analiz w największym prywatnym funduszu świata została młoda kobieta. Ray Dalio stawia na Millenialsów

Udostępnij