Przejdź do treści

udostępnij:

ANALIZA: Jak giełda zareaguje na aferę taśmową?

Udostępnij

narodowy_bank_polskiW sobotę, tygodnik Wprost upublicznił nagranie z rozmowy, w której brał udział m.in. prezes Narodowego Banku Polskiego Marek Belka i szef MSW Bartłomiej Sienkiewicz. Tematem rozmowy jest pogarszająca się sytuacja budżetu państwa i ewentualna "współpraca" pomiędzy Rządem RP a NBP. To temat bardzo istotny dla gospodarki, a co za tym idzie dla giełdy, dlatego w dzisiejszym wydaniu biuletynu "Wykres Tygodnia" dokładniej przyglądamy się sprawie, starając się ustalić, jakie znaczenie dla giełdy może mieć afera taśmowa. Na koniec omawiamy także, komu i dlaczego akurat teraz najbardziej mogło zależeć na publikacji nagrań.

#NBP, #Belka, #Afera

Nagrania z afery taśmowej, opublikowanego przez Wprost, można wysłuchać, korzystając z poniższego odnośnika.

W dużym skrócie, Prezes NBP i minister MSW Bartłomiej Sienkiewicz dyskutują na temat złej sytuacji, w jakiej znalazł się budżet Państwa. Omawiają ewentualną pomocy ze strony NBP w rozwiązaniu tego problemu. Oprócz wielu wątków politycznych i personalnych, jakie poruszają pojawiają się dwa istotne, z punktu widzenia inwestorów. Z kontekstu samej rozmowy i informacji jakie podał Wprost wynika, że rozmowa została nagrana w lipcu 2013 (dokładnie rok temu).

Dwie informacje, które rynek musi zdyskontować

Z punktu widzenia inwestorów kluczowe znaczenie mają dwie informacje, jakie płyną z tej rozmowy.

1. W jak fatalnej sytuacji musi znajdować się budżet państwa, że minister musiał szukać pieniędzy w NBP? W rozmowie padają stwierdzenia, że największe problemy pojawią się w 2015 roku. Jak wiemy giełda wyprzedza wydarzenia w gospodarce o 6 miesięcy, a więc wszystko może być wciąż przed nami.

2. Po opublikowaniu tych nagrań bardzo trudno będzie przeprowadzić przez sejm ustawę o zmianach NBP. Ustawę, która zawiera kluczowe zmiany, jeśli chodzi o uprawnienia naszego banku centralnego. Uprawnienia te będą konieczne dla obrony polskiej gospodarki podczas kolejnego spowolnienia gospodarczego. Chodzi dokładnie o możliwość prowadzenia operacji luzowania ilościowego (jak na przykład amerykańskie QE) czy kupowania obligacji bezpośrednio od Skarbu Państwa.

Rynek będzie musiał zdyskontować te dwie informacje. Dotyczą one właściwie wszystkich elementów systemu finansowego czyli giełdy, obligacji i polskiej waluty.

Lipiec 2013 vs czerwiec 2014

Oczywiście, to co może inwestorów też niepokoić, to sam fakt, że taka rozmowa miała w ogóle miejsce, a właściwie jej ewentualne powody. Warto w związku z tym sprawdzić, jak wtedy wyglądała sytuacja na rynku i jak kształtuje się ona obecnie.

Stan rynku w 2013 r.

Wykres 1: Indeks WIG (góra) i sWIG80 (dół), stan na lipiec 2013.
Wykres 1: Indeks WIG (góra) i sWIG80 (dół), stan na lipiec 2013.

Skąd u ministra i prezesa pojawił się taki pesymizm, którego wtedy rynek nie podzielał? Sektor małych spółek (sWIG80) mocno zyskiwał w tamtym czasie na wartości i wykazywał się podwyższoną siłą relatywną. Dzisiaj wiemy, że potem rynek kontynuował wzrosty.

Wykres 2: Rentowność obligacji 10 letnich Skarbu Państwa (góra) i kurs USDPLN (dół), stan na lipiec 2013.
Wykres 2: Rentowność obligacji 10 letnich Skarbu Państwa (góra) i kurs USDPLN (dół), stan na lipiec 2013.

W lipcu 2013 zachowanie rentowności 10 letnich Obligacji Skarbu Państwa i kursu USDPLN również nie nastrajało do takich pesymistycznych wizji. Obligacje i kurs USDPLN znajdowały się przez cały rok 2012 i pierwszą część 2013 w hossie, a na wiosnę inwestorzy rozpoczęli dyskontowanie startu taperingu, czyli wyjścia FED z QE3. Polskie obligacje i waluta, w stosunku do innych rynków regionu, zachowywały się relatywnie bardzo dobrze. Warto zwrócić uwagę, że osłabienie PLN oczywiście sprzyjało naszej gospodarce, osłabiając import i wzmacniając eksport.

Aktualny stan rynku

W tym momencie, kiedy taśmy ujrzały światło dzienne, sytuacja na giełdzie, obligacjach i PLN wygląda dużo gorzej.

Wykres 3: Indeks WIG (góra) i sWIG80 (dół), stan na dziś.
Wykres 3: Indeks WIG (góra) i sWIG80 (dół), stan na dziś.

Jak wynika z Wykresu 3, aktualna sytuacja rynkowa na giełdzie jest dużo gorsza od tej z lipca 2013 roku. Sektor małych spółek zachowuje się dużo słabiej od całego rynku, a to w przeszłości zapowiadało zazwyczaj pogorszenie koniunktury.

Wykres 4: Rentowność obligacji 10 letnich Skarbu Państwa (góra) i kurs USDPLN (dół), stan na dziś.
Wykres 4: Rentowność obligacji 10 letnich Skarbu Państwa (góra) i kurs USDPLN (dół), stan na dziś.

Powodów do optymizmu nie mamy też, jeśli chodzi o sytuację na obligacjach i USDPLN (Wykres 4). Co prawda rentowność 10 latek jest niższa niż w lipcu 2013, ale uwzględniając inflację realna stopa procentowa jest wyższa. Dodatkowo kurs USDPLN, pomimo przeceny na giełdzie, nie odnotował zwyżki. To stanowi problem dla eksporterów i tym samym dla całej polskiej gospodarki, osłabiając ten coraz ważniejszy element PKB.

Historia uczy, że kryzysy rozpoczynają się od afery

Ktoś, kto dokładnie przeanalizuje historię kryzysów finansowych zauważy, że zazwyczaj punkt zapalny stanowi ujawnienie "jakiejś" afery, związanej najczęściej z gospodarką. Takie wnioski płyną chociażby z klasycznej pracy Charlesa P. Kindlebergera pt. "Szaleństwo, panika, krach. Historia kryzysów finansowych". Przykładów nie musimy szukać daleko:

  • Ukraina i brak podpisu pod umową stowarzyszeniową z UE.
  • Turcja i afera łapówkarska w 2013 roku.
  • Afera Mnichów w Grecji, która kończy się dymisją Rządu w 2009 r.

Prezes Rady Ministrów, Donald Tusk opublikował na swoim Twitterze informację, że na dzisiaj na godzinę 15:00 planuje konferencję, w czasie której ustosunkuje się do taśm.

Komentarz Premiera, opublikowany w serwisie Twitter.
Komentarz Premiera, opublikowany w serwisie Twitter.

Dzisiaj inwestorzy będą musieli zdyskontować dwie informacje: jak bardzo wierzą w to, że polska gospodarka jest zdrowa oraz jakie znaczenie będzie miał brak zmian w ustawie o NBP. Potem rozwój wydarzeń w kwestii afery będzie determinował dalszy rozwój sytuacji rynkowej. Z tego punktu widzenia jutrzejsze wystąpienie Premiera może być bardzo ważne. Czy uda mu się uciąć wszelkie spekulacje i wątpliwości, czy afera nabierze rozpędu? Jeżeli nastąpi realizacja drugiego scenariusza, to dalszy rozwój wydarzeń będzie determinowało chociażby to, kto zostanie odwołany i czy zostanie powołana komisja śledcza w tej sprawie.

Komu zależy na wstrzymaniu prac nad nowelizacją ustawy o NBP?

Dziennikarze i politycy zastanawiają się nad tym, dlaczego taśmy ujrzały światło dzienne akurat teraz, a nie przed wyborami. Naszym zdaniem powód jest prosty. Nie są one skierowane przeciwko PO, ale nastawione na to, aby zatrzymać zmiany w NBP. "Przypadkowo" na wtorek Rada Ministrów zaplanowała prace nad nowelizacją ustawy. Wystarczy przeanalizować kto straci na tym, że NBP będzie miało takie same prawa do obrony naszej gospodarki jak FED czy ECB i możemy w prosty sposób zawęzić grono osób i instytucji, które mogą być źródłem przecieku.

Udostępnij

Tagi