Przejdź do treści

udostępnij:

Kategorie

W przyszłości sytuacja wielkopiecowych producentów stali może być trudna - Przemysław Sztuczkowski, prezes Cognor Holdingu

Udostępnij

Zacieśniająca się polityka redukcji emisyjności, w połączeniu z koniecznością dokonania inwestycji w nową technologię, może przełożyć się na trudną sytuację wielkopiecowych producentów stali w następnych latach - uważa Przemysław Sztuczkowski.

Z prezesem i głównym akcjonariuszem Cognor Holdingu rozmawiamy m.in. o tym jak wygląda aktualna sytuacja najnowszych inwestycji w grupie, perspektywach dla rodzimego i europejskiego rynku stali oraz unijnych politykach mających chronić lokalny rynek.

Cognor miał w III kw. 28,6 mln zł straty netto j.d.

Na początku zapytam o postępy w inwestycjach Cognora. Na jakim etapie jest walcownia w Siemianowicach Śląskich oraz kiedy szacowane jest jej oddanie do użytku? Jak długo potrwa rozruch instalacji?

Przemysław Sztuczkowski, prezes i główny akcjonariusz Cognor Holdingu: Prace budowlane zakończą się na początku maja. Następnie rozpocznie się rozruch, w ramach którego pierwsze partie produkcyjne powinny pojawić się z początkiem lipca. Mamy nadzieję na osiągnięcie satysfakcjonującego poziomu wykorzystania zdolności pod koniec III kw. i rozpoczęcie produkcji na skalę przemysłową z początkiem IV kw. 2025 r. To przy założeniu odpowiedniej pracy linii technologicznej, bez nadmiernej liczby awarii i właściwego postępu szkolenia, na czym się aktualnie koncentrujemy.

Na czym stanęły rozmowy z Santanderem dotyczące kredytu? Zgodnie z umową, wskazano pewne wskaźniki zadłużenia do EBITDA (4,0), które mogą zostać kilkukrotnie przekroczone. Ostatecznie bank przychylił się do opinii spółki o ich tymczasowym naruszeniu?

Jesteśmy na finiszu negocjacji z bankiem.

Biorąc pod uwagę aktualną sytuację rynkową, kiedy można spodziewać się powrotu wskaźnika do akceptowalnych przez bank poziomów?

W rozmowach z instytucjami finansowymi wnosimy o zwolnienie nas z tego zobowiązania w tym okresie. Nasz dług jest zdecydowanie wystarczająco zabezpieczony na aktywach.

Na koniec września 2024 r. środki pieniężne w spółce znacząco zjechały względem wartości z czerwca. Z czego to wynika i czy w następnych kwartałach sytuacja będzie wyglądała podobnie?

Ponosimy ciężar finansowania inwestycji i na bieżąco obsługujemy zadłużenie przy słabych wynikach finansowych. Od początku 2025 r. powinniśmy wznowić wykorzystanie kredytu inwestycyjnego przy założeniu pozytywnej decyzji Santandera, co zmniejszy zapotrzebowanie na środki własne. Do tego czasu musimy się liczyć z angażowaniem gotówki.

Notowania Cognora w ciągu ostatnich 12 miesięcy

Cognor otrzyma 4,4 mln zł dofinansowania w ramach Priorytetu Wsparcie dla przedsiębiorców

Jak postępuje rozruch instalacji w Krakowie? Od nowego roku działa już w pełnym wymiarze mocy?

Zgodnie z naszymi ostatnimi przewidywaniami, pod koniec roku udało nam się rozwinąć produkcję w Krakowie do satysfakcjonującego poziomu. Szczegóły podawać będziemy w raportach okresowych.

Pod koniec 2022 r. Cognor przejął czeskie JAP Industries. Z perspektywy czasu była to dobra akwizycja?

To była dla nas bardzo korzystna transakcja. Kupiliśmy rentowną, dobrze funkcjonującą spółkę sporo poniżej wartości aktywów netto. Mamy w grupie producenta elektrod grafitowych, które są niezbędne w procesie wytopu stali, a ich ceny historycznie podlegały dużej zmienności. Jako właściciel producenta mamy większą kontrolę pod względem zabezpieczenia w ten materiał. Dążymy do zwiększenia skali działalności JAP i poszerzamy asortymentu, np. poprzez wdrożenie materiałów ogniotrwałych.

Z ostatniego raportu Cognora wynika, że ze względu na wyższe ceny złomu, koszt wytworzenia surowca w technologii łuku elektrycznego jest wyższy w porównaniu do wielkopiecowych hut. Sytuacja nadal tak wygląda?

Jeszcze nie dysponujemy wszystkimi aktualnymi danymi statystycznymi (ceny rudy i węgla koksowego) i nie jesteśmy w stanie zweryfikować sytuacji w ostatnim kwartale.

Popyt na stal w Polsce i Europie odbija? W raporcie po III kw. zarząd zauważył wzrost produkcji stali surowej w kraju.

Z tego co obserwujemy, ogólnie rynek, pod względem ilościowym, nieco się poprawił (branża budowlana in plus, motoryzacja in minus), natomiast nadal marżowość jest niska.

Podtrzymany jest popyt na stal ze strony ukraińskich podmiotów? Jeśli chodzi o produkcję w grupie Cognor, to stal np. dla wojska dotychczas nie odgrywała znaczącej roli. W przyszłości może to się zmienić?

Mamy w tym zakresie stałą umową z podmiotami ukraińskimi. Są one korzystne marżowo, ale wolumen jest zbyt mały, aby mieć odczuwalny wpływ na wyniki całej grupy. Jeśli w Ukrainie zakończy się wojna, to liczymy na popyt na tradycyjny asortyment w związku z odbudową tego kraju.

Wyniki Cognor Holding w II kw. 2024 roku vs. konsensus PAP

Jak wygląda aktualny portfel zamówień Cognora na 2025 r.?

Ilościowo nie wygląda najgorzej. Widzimy obłożenie naszych zakładów powyżej poziomu notowanego w 2024 r.

Pana zdaniem wzmożone inwestycje w najbliższym czasie, które w znacznej mierze dotyczyć będą modernizacji energetycznej kraju, pomogą w wypracowywaniu lepszych rezultatów przez Cognor?

Tak. Każda tego typu inwestycja wiąże się z budownictwem kubaturowym, dla którego potrzeb dostarczamy wyroby.

W latach 2025-2026 ekonomiści spodziewają się wzrostu inwestycji, które napędzane będą m.in. napływem środków z KPO. Dotychczas spółka zauważyła pewną zależność między napływem funduszy a zwiększoną liczbą zamówień? A może większy pozytywny wpływ na rynek miałaby obniżka stóp procentowych i poprawa w budownictwie mieszkaniowym?

Środki z KPO płyną na rynek bardzo powoli. Cała branża liczy na przyspieszenie w tym roku, bo czasu na wydatkowanie tych środków mamy niewiele. Trudno zakładać bardzo szybką obniżkę stóp, natomiast powrót koniunktury w budownictwie może nastąpić wcześniej, paradoksalnie w wyniku decyzji o braku wsparcia przez rząd programu dofinansowania kredytów hipotecznych, na co część klientów liczyła i wstrzymywała się z decyzją o zakupie mieszkania.

W przeszłości sporo mówił Pan o konieczności zabezpieczenia europejskiego rynku złomu. Zostały poczynione w tej kwestii jakieś kroki?

Trwają dyskusje na ten temat z rządem, w których aktywnie uczestniczymy. Rząd chce stworzyć strategię dotyczącą rynku stali, w tym również narzędzi ochrony polskiego rynku złomu. Czekamy na konkrety.

Spółki z GPW szykują się na rządowy wzrost wydatków w projektach zbrojeniowych

Jak aktualnie wyglądają postanowienia unijne jeśli chodzi o safeguard (limity importu stali przez kraje UE - red.) i mający wejść w życie podatek węglowy? Wiadomo już, do kiedy obowiązywać będzie safeguard?

UE przedłużyła safeguard do czerwca 2026 r. CBAM (podatek węglowy, czyli opłata ponoszona przez importera w zależności od emisyjności danego towaru - red.) obejmie towary z energochłonnych gałęzi przemysłu, takich jak żelazo, stal, cement, aluminium, nawozy sztuczne i wodór. Importerzy będą musieli ponieść koszt uprawnień do emisji dwutlenku węgla w ramach unijnego systemu handlu uprawnieniami do emisji. Będzie wprowadzany w sensie skutków finansowych od początku 2026 r.

W rodzimej i europejskiej branży hutniczej widać postęp jeśli chodzi o zmianę technologii hut na elektryczny piec łukowy?

Zmiany idą powoli, ale taka jest specyfika inwestycji w branży stalowej – cykl inwestycyjny wynosi od 5 do 10 lat. Mówimy tu o setkach miliardów potrzebnych na nakłady inwestycyjne i długim horyzoncie czasowym. Polska ma relatywnie duży udział produkcji w technologii łukowej, ale z perspektywy Europy będzie to przestawienie większej części branży na produkcję „elektrycznej stali”. Na razie słychać więcej o planach niż o efektach. Z pewnością potrzebny jest też konkretny spójny plan i system wsparcia publicznego.

Jak widzi Pan przyszłość producentów wielkopiecowych? Kiedy można spodziewać się stałej przewagi w cenie wytwarzania stali bardziej ekologicznych producentów?

Producenci wielkopiecowi mogą konkurować z łukowymi w środowisku tanich praw do emisji CO2. Jeśli polityka redukcji emisyjności będzie się zacieśniać, ich konkurencyjność będzie spadać. Biorąc pod uwagę, że powinni jednocześnie ponosić koszty zmiany technologii na łukową, ich sytuacja może być trudna.

Systematycznie zwiększa Pan zaangażowanie w akcjonariacie Cognora. Nadal widzi Pan sens w obecności spółki na giełdzie?

Zwiększam zaangażowanie w miarę moich możliwości i w zależności od oceny wartości przez rynek. Moim zdaniem rynek na razie nie docenia efektów naszych inwestycji, które radykalnie zmniejszą koszty i zwiększą moce produkcyjne. Obecność na giełdzie ma pewne plusy, ale też i minusy. Na tę chwilę nie rozważam zmiany tego statusu.

Cognor ma za sobą trudny rok. W 2024 roku o odbicie cen stali będzie trudno

Udostępnij