Ericsson może stać się jedną z najważniejszych spółek telekomunikacyjnych na świecie. Wszystko dzięki umowie z AT&T
AT&T ogłosiło, że to Ericsson będzie odpowiedzialny za wybudowanie sieci opartej na technologii ORAN, która w 2026 r. ma odpowiadać za 70% całego przesyłu bezprzewodowego pokrywanego przez spółkę w Stanach Zjednoczonych. Ta decyzja umacnia pozycję Ericssona na amerykańskim rynku i stanowi mocny cios dla Nokii.
ORAN (z ang. Open Radio Access Network) to nowoczesne rozwiązanie wykorzystywane w połączeniach telekomunikacyjnych. Jego głównym celem jest ograniczenie kosztów sprzętu dostarczanego przez zewnętrznych operatorów, gdyż rozwiązanie to opiera się przede wszystkim na wykorzystaniu technologii chmurowych oraz wolno dostępnego oprogramowania.
Zobacz także: Zmiana klimatu na Wall Street. Inwestorzy liczą na miękkie lądowanie gospodarki
AT&T i Ericsson z 14 mld $ kontraktem
Eksperci z AT&T spędzili ostatnie sześć miesięcy na dokładnym przeanalizowaniu potencjału kryjącego się za technologią ORAN. Oprócz potencjalnych korzyści wynikających z implementacji takiego rozwiązania, analizie poddane były także oferty od różnych dostawców i wykonawców, którzy mieliby przygotować infrastrukturę dla firmy pod wprowadzenie tego rozwiązania.
Finalnie spółka zdecydowała się skorzystać z oferty firmy Ericsson i podpisała z nią pięcioletni kontrakt. Jego finalna wartość może osiągnąć nawet 14 mld $. Dzięki temu Ericsson staje się głównym dostawcą usług dla AT&T, tym samym wygryzając powoli z rynku Nokię.
Mocna poprawa perspektyw dla Ericssona skutkowała wzrostem kursu o ponad 8,5%. Tym samym akcje spółki zbliżyły się do tegorocznych maksimów. Obecne notowania zbliżone są do ceny docelowej wynikającej z konsensusu analityków wynoszącej 58,81 SEK (korony szwedzkiej).
Zobacz także: Inflacja i spowolnienie niestraszne konsumentom z USA. Amerykanie wydają rekordowe sumy w CYBER MONDAY
Nokia dużym przegranym kontraktu
AT&T było odpowiedzialne za ok. 5-8% przychodów Nokii z segmentu sieci mobilnych. Po informacji o kontrakcie z Ericssonem przedstawiciele fińskiego przedsiębiorstwa oszacowali, że przychody te znacznie spadną w ciągu następnych 2-3 lat.
Tym samym Nokia najprawdopodobniej znów będzie mierzyć się ze spadkiem marży operacyjnej do poziomów jednocyfrowych. Zgodnie z przewidywaniami analityków powrót do dwucyfrowej rentowności będzie miał miejsce dopiero za 2 lata.
Pogorszenie perspektyw odbiło się na kursie fińskiej spółki, która odnotowała ok. 12% spadek w ciągu dnia. Tym samym zbliżyła się do najniższych poziomów od drugiej połowy 2020 r.