Trzydniowy rajd akcji Intela przyciąga uwagę. Spekulacje o przejęciu Intela rosną
Akcje Intela odnotowały imponujący trzydniowy rajd, przyciągając uwagę inwestorów i analityków. Dynamiczny wzrost cen papierów wartościowych spółki napędzany był korzystnym otoczeniem politycznym oraz optymistycznymi prognozami dla działalności firmy w sektorze procesorów.
W środę akcje Intela podrożały o 7%, co przełożyło się na trzydniowy wzrost na poziomie 18%. Był to najlepszy taki wynik od 20 kwietnia 2001 roku, gdy papiery wartościowe firmy zyskały aż 24,5% – wynika z danych Dow Jones Market Data.
Akcje Intela są dostępne na platformie SaxoTraderGo pod tym linkiem
Notowania Intela od kilku miesięcy odbijają się od historycznych minimów po wrześniowym spadku do najniższego poziomu od 14 lat. Za ostatnie wzrosty odpowiedzialnych jest kilka czynników, w tym wystąpienie wiceprezydenta J.D. Vance'a, który podczas wtorkowego wydarzenia podkreślał znaczenie amerykańskiej produkcji półprzewodników.
„Administracja Trumpa zapewni, że najpotężniejsze systemy sztucznej inteligencji będą budowane w USA, przy użyciu amerykańskich chipów zaprojektowanych i wyprodukowanych w kraju” – deklarował Vance podczas szczytu poświęconego AI.
Intel wyróżnia się na tle konkurencji tym, że nie tylko projektuje, ale również produkuje chipy. Firma dąży także do rozszerzenia działalności o usługi wytwarzania układów scalonych dla innych podmiotów z branży. Choć spółka zmaga się z wyzwaniami, w tym stratami w dziale produkcyjnym, rosnąca rola wsparcia rządowego dla sektora półprzewodników może przynieść Intelowi wymierne korzyści.
Blayne Curtis, analityk Jefferies, wskazuje, że Intel intensyfikuje inwestycje w moce produkcyjne procesorów centralnych, a kluczowym elementem tej strategii jest rozwój serii Emerald Rapids.
Niepewność wokół przyszłości kierownictwa i strategii
Jednym z głównych znaków zapytania wokół Intela pozostaje kwestia zarządzania firmą. Spółka nadal nie mianowała nowego stałego dyrektora generalnego, a podczas ostatniej konferencji dotyczącej wyników finansowych zarząd nie przedstawił konkretnych informacji na temat postępu w poszukiwaniach.
Spekulacje na temat możliwego przejęcia firmy lub sprzedaży jej części również budzą zainteresowanie inwestorów. Z drugiej strony, prognozy Intela nie spełniły oczekiwań rynkowych. Spółka przewidziała osiągnięcie progu rentowności w skorygowanym zysku na akcję, podczas gdy analitycy liczyli na wynik na poziomie 9 centów. Pozostałe wskaźniki również nie sprostały oczekiwaniom rynku.
CEO Intela, Pat Gelsinger, nabył akcje spółki tuż przed wyborami
W rezultacie w piątkowy poranek akcje Intela zanotowały niewielki, około 1-procentowy spadek, pomimo początkowego wzrostu na otwarciu sesji. Jak zauważa Stacy Rasgon z Bernstein, inwestorzy zdążyli się już przyzwyczaić do słabszych wyników firmy, co może tłumaczyć ograniczoną reakcję rynku.
Zdaniem Rasgona, Intel znalazł się w punkcie zwrotnym, w którym presja na zarząd może skłonić go do podjęcia zdecydowanych kroków, takich jak sprzedaż części działalności lub fuzja z inną firmą. Po odejściu Pata Gelsingera w grudniu, Intel zarządzany jest przez dwóch tymczasowych CEO, a proces wyboru nowego lidera pozostaje w toku.
Z kolei analitycy Raymond James i Truist Securities twierdzą, że prognozy Intela mogą być nadmiernie ostrożne. Według Sriniego Pajjuri'ego, zarząd uzasadnia konserwatywne podejście czynnikami takimi jak spadek sprzedaży powiązanej z taryfami, dostosowywanie zapasów w segmencie PC oraz rosnąca konkurencja.
Wśród 46 analityków FactSet monitorujących akcje Intela, aż 36 rekomenduje utrzymanie pozycji, co pokazuje mieszane nastroje wśród ekspertów. Stein, Pajjuri i Rasgon należą do grupy sceptyków, wskazujących na niepewność co do przyszłych kroków zarządu.
Obecna sytuacja Intela wskazuje, że spółka stoi przed wyzwaniami, ale również szansami. Kluczowe będzie to, jak zarząd poradzi sobie z kwestią stabilizacji kierownictwa i strategią dalszego rozwoju na rynku półprzewodników.