„Atomowa” wizyta Blinkena w Polsce: koniec proeuropejskiego zwrotu Tuska?
12 września sekretarz stanu USA, Anthony Blinken, odwiedził Polskę, aby spotkać się z kluczowymi politykami, w tym ministrem spraw zagranicznych Radosławem Sikorskim, prezydentem Andrzejem Dudą oraz premierem Donaldem Tuskiem. W trakcie wizyty Blinken omawiał między innymi współpracę w sektorze energetyki jądrowej. Jego wizyta nieprzypadkowo zbiegła się w czasie z przyjazdem nad Wisłę przedstawicieli amerykańskich koncernów Westinghouse i Bechtel, którzy przedstawiali ofertę poszerzenia współpracy i zbudowania drugiej elektrowni jądrowej w Polsce.
Oferta Westinghouse: budowa drugiej polskiej elektrowni jądrowej
W Polsce obecnie trwa proces budowy pierwszej elektrowni jądrowej przy współpracy z amerykańskim Westinghouse. Firma jest mocno wspierana przez sekretarza Blinkena i ambasadora Brzezińskiego, którzy naciskają na władze w Warszawie, by poszerzyć zakres współpracy polsko – amerykańskiej w energetyce jądrowej.
Patrick Fragman, prezes i dyrektor generalny Westinghouse, potwierdził podczas spotkania z dziennikarzami, że jego firma ma apetyt na więcej kawałków „polskiego tortu” – konkretnie na budowę co najmniej jeszcze jednej elektrowni. Fragman stwierdził, że każdy dodatkowy reaktor jądrowy, ponad planowane już trzy, byłby tańszy. „Następne bloki elektrowni jądrowej, w drugiej lokalizacji, jeżeli Westinghouse zostałby wybrany jako dostawca technologii, byłyby o ok. 20% tańsze od obecnie wykonywanych bloków. Powszechnie wiadomo, że kolejne jednostki są tańsze - widzimy to w Chinach, gdzie ogólne koszty spadają z każdym kolejnym reaktorem zbudowanym w tej samej technologii” – wyjaśnił Fragman.
Kontekst polityczny: ryzyko dla relacji z Europą
Przyznanie Westinghouse drugiej lokalizacji w ramach rządowego projektu budowy elektrowni jądrowych może jednak skomplikować proeuropejski zwrot rządu Donalda Tuska, szczególnie w kontekście nadchodzących wyborów prezydenckich w USA, w których faworytem jest Donald Trump. Taki ruch mógłby przekreślić ofertę francuskiego koncernu EDF, który wyraził zainteresowanie budową drugiej elektrowni atomowej w Polsce. Według moich informacji obietnica jej realizacji padła z ust premiera Donalda Tuska podczas jego rozmowy z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem w Paryżu.
Decyzja o powierzeniu obu lokalizacji Amerykanom może zostać odebrana jako odwrócenie się od Europy, co stanowiłoby poważne wyzwanie dyplomatyczne dla rządu Donalda Tuska.
Problematyczny wybór partnera dla pierwszej elektrowni jądrowej
Wybór Westinghouse jako partnera dla pierwszej polskiej elektrowni jądrowej już wcześniej budził kontrowersje. Decyzja ta zapadła mimo braku zakończenia negocjacji w sprawie modelu finansowania projektu. Istnieją obawy, że w przypadku drugiej elektrowni mogłoby dojść do powtórzenia tego samego błędu – wyboru partnera przed uzgodnieniem kluczowych warunków finansowych. O sprawie mówił w rozmowie z Wzielonejstrefie.pl, wiceminister Miłosz Motyka.
Warto zauważyć, że decyzja o wyborze Westinghouse w Polsce została podjęta bez przetargu, podczas gdy w Czechach, gdzie taki przetarg się odbył, Westinghouse odpadł. W Polsce wybór ten dokonano również z pogwałceniem zasad tzw. postępowania konkurencyjnego. Westinghouse był od samego początku preferowany przez rząd, ponieważ jego reaktor AP1000 znalazł się jako jedyny jako benchmark w raporcie oddziaływania na środowisko. Ponadto jedynie Westinghouse mógł liczyć na wsparcie w postaci polsko-amerykańskiej umowy międzyrządowej. Francuskie EDF i koreańskie KHNP, mimo starań ich rządów, nie miały możliwości zawarcia podobnych umów. Może to skutkować przyszłymi problemami w ramach procesu uzyskiwania zgody na polski model budowy elektrowni jądrowej, który musi zaakceptować Komisja Europejska. Rozmowy w tej sprawie trwają od roku. Nie są więc raczej „bułką z masłem”.
Atomowe przyśpieszenie
Tymczasem ostatnie dni, po wielu miesiącach ciszy, zdają się być niezwykle istotne dla polskiego projektu jądrowego.
Minister Maciej Bando na II Kongresie Energetyki Jądrowej w Warszawie poinformował m.in., że Polska planuje wysłać wniosek do Komisji Europejskiej o zatwierdzenie modelu finansowania energii jądrowej w kraju.
Ponadto Maciej Bando zostanie sekretarzem stanu w resorcie przemysłu i będzie nadzorował departament energetyki jądrowej, współpracując z Polskimi Elektrowniami Jądrowymi. Tym samym większość kompetencji we wspomnianym obszarze zostanie zintegrowanych w jednym miejscu
Co z tego wynika?
Wybór Westinghouse jako partnera do budowy drugiej elektrowni jądrowej w Polsce może nie tylko wpłynąć na relacje dyplomatyczne z Unią Europejską, ale także skomplikować pozycję Polski w kontekście zmieniającej się polityki międzynarodowej. O ile współpraca z amerykańskim koncernem może przynieść pewne korzyści ekonomiczne, o tyle decyzje te muszą być podejmowane z pełnym uwzględnieniem konsekwencji politycznych i gospodarczych. W szczególności należy zadbać o to, aby każda przyszła umowa była przejrzysta i oparta na solidnych podstawach finansowych, unikając powtórzenia błędów z przeszłości.