Przejdź do treści

udostępnij:

Kategorie

Google i Chevron inwestują 250 milionów dolarów w energię z gwiazd

Udostępnij

Google i Chevron zainwestowały 250 milionów dolarów w TAE Technologies, zajmujące się fuzją jądrową. Spółka zebrała już 1,2 miliarda dolarów.

Fuzja jądrowa

Fuzja jądrowa jest świętym Graalem energetyki. Technologia ma wytworzyć niemal nieograniczoną, bezemisyjną energię bez szkodliwych, długotrwałych odpadów radioaktywnych, które wytwarza rozszczepienie jądra atomowego. W konwencjonalnych elektrowniach rozszczepienie jądra atomowego polega na podzieleniu większego atomu na dwa mniejsze, w wyniku czego uwalnia się energia. W fuzji jądrowej obserwujemy odwrotny proces. Energia powstaje, gdy dwa mniejsze atomy łączą się, tworząc jeden większy. Aby ten proces mógł zajść potrzebna jest temperatura 150 mln stopni Celsjusza, czyli dziesięć razy wyższa niż we wnętrzu Słońca.

Fuzja jest podstawowym procesem, który napędza gwiazdy i słońce, ale okazała się wyjątkowo trudna do utrzymania w kontrolowanej reakcji na Ziemi, pomimo dziesięcioleci starań. Kluczem do opanowania tej metody jest kontrola plazmy, to w jej stanie materii zachodzą wszystkie reakcje termojądrowe.

Last Energy wybuduje w Polsce 10 małych reaktorów jądrowych, a DB Energy zaoferuje energię polskiemu przemysłowi

TAE Technologies

Firma TAE Technogies została założona w 1998 roku i dąży do posiadania reaktora termojądrowego na skalę komercyjną, dostarczającego energię do sieci na początku lat 2030. Większość naukowców uważa, że połącznie izotopów wodoru- deuteru i turytu jest najlepszą drogą do osiągnięcia celu, jednak TAE chce generować energię poprzez fuzję wodoru z borem.

"Jest tak wiele korzyści z możliwości wykorzystania boru jako paliwa, że czujemy, że to naprawdę droga do doskonałej mocy" - powiedział szef marketingu TAE Jim McNiel.

W ubiegłym tygodniu startup pozyskał 250 mln dolarów. W TAE zainwestowała amerykańska spółka naftowa Chevron wraz z Google i japońską Sumitomo Corporation. Google rozpoczęło współpracę z firmą już w 2014, zapewniając sztuczną inteligencję i moc obliczeniową, jednak wtorek był dla TAE pierwszym wkładem finansowym przez giganta wyszukiwarek. Fundusze, które ogłosiło TAE, zostaną przeznaczone na budowę maszyny do fuzji następnej generacji, zwanej Copernicus, którą firma twierdzi, że ukończy do 2025 roku. Tego samego dnia ogłoszony został także techniczny kamień milowy- maszyna o pseudonimie Norman osiągnęła temperaturę powyżej 75 milionów stopni Celsjusza. Dyrektor naczelny TAE Michl Binderbauer powiedział, że "kaliber i zainteresowanie" inwestorów jest świadectwem postępu, jaki poczyniła kalifornijska firma.

Najpopularniejszą maszyną, która ma wprowadzić fuzję jądrową w życie jest tokamak- najbardziej skomplikowane urządzenie powstające w tej chwili na Ziemi. W 2021 roku przez Francję jeździły długie, oświetlone konwoje przewożące elementy maszyny między innymi z Japonii, Korei Południowej, Chin i Stanów Zjednoczonych. Urządzenie opracowuje wielonarodowy projekt ITER.

Wizualizacja tokamaka ITER

tokmak

Źródło: iter.org

TAE twierdzi, że głównym celem jej reaktora szóstej generacji jest osiągnięcie zysku energetycznego netto, z zamiarem dostarczenia komercyjnej mocy do 2030 roku, wcześniej niż wielu konkurentów. "Pierwsza firma, która osiągnie energię netto, będzie w znacznym stopniu decydować o tym, jak będzie wyglądać najbliższa przyszłość fuzji jądrowej" - powiedział McNiel, porównując to do "postawienia nogi człowieka na Księżycu" po raz pierwszy.

Co z tego wynika?

Energia wytwarzana podczas fuzji jądrowej to obiecujące źródło energii. Kilogram paliwa termojądrowego może wyprodukować nawet 10 milionów razy więcej energii niż kilogram węgla, ropy naftowej czy gazu. To długi i skomplikowany proces, ale wyjątkowo korzystny dla środowiska, ze względu na bezemisyjność i brak odpadów radioaktywnych.

Firma ze Skandynawii chce stworzyć baterię do samochodów elektrycznych z drewna – zainwestowali w nią giganci motoryzacji

Udostępnij