Przejdź do treści

udostępnij:

Kategorie

Górniczy Famur przekształca się w holding inwestujący w zieloną transformację

Udostępnij

TDJ, do której należy Famur zaprezentowała dziś (12 stycznia br.) swoją nową strategię rozwoju. Grupa przekształca się w holding Grenevia inwestujący w zieloną transformację.


„2023 rok jest dla nas wyjątkowy. To moment dużej zmiany dla rynku i Famuru (…) w ciągu tych wszystkich lat towarzyszyła nam misja budowy polskiego, ale globalnego, czempiona. Mamy świadomość, że w branży górniczej możliwości się wyczerpały. Szukaliśmy nowego celu, nowej misji. Zadaliśmy sobie pytanie o własne kompetencje, nowy kierunek rozwoju” – stwierdził właściciel TDJ, Tomasz Domogała.

Ofensywa zielonej transformacji. Polaków czeka wysiłek klimatyczny w transporcie i budownictwie

„Wśród naszych zasobów jest świetna pozycja rynkowa, sytuacja finansowa, ludzie, nowoczesne zakłady. Od 2021 r. zaczęliśmy inwestować w budowę holdingu inwestującego w zieloną transformację. Inwestujemy w sektor wielkoskalowej fotowoltaiki, serwisu przekładni w turbinach wiatrowych, wejścia w rozwiązania dla sektora dystrybucji energii (stacje transformatorowe), inwestycje w sektor systemów bateryjnych dla zastosowań przemysłowych” – stwierdził właściciel TDJ, Tomasz Domogała.

Jak poinformowała dziś TDJ, do której należy Famur, grupa przekształci się w zielony koncern Grenevię oparty o kilka segmentów biznesowych. Oprócz górniczego Famuru, w skład Grenevii wejdzie np. spółka Impact rozwijająca segment e-mobility, czy spółka PST rozwijająca farmy wiatrowe.

Kryzys energetyczny napędził rozwój OZE. Do 2027 roku fotowoltaika będzie największym źródłem energii na świecie

Do 2024 r. 70 proc. przychodów Grenevii ma pochodzić z sektorów niezwiązanych z węglem. W perspektywie 4-5 lat ma się to przełożyć na 1 mld zł przychodów IMPACT.

Famur

Co z tego wynika?

Zielona transformacja staje się megatrendem dla całej branży energetyczno – paliwowej. Firmy i grupy kapitałowe opierające dotąd swój biznes na paliwach kopalnych (Famur) szukają nowych szans biznesowych w rozwoju OZE i transportu elektrycznego.

Segment wydobywczy należy uznać za schyłkowy, a chwilowy wzrost zużycia węgla wynikający z kryzysu, za sytuację chwilową, a nie istotną korektę.

Udostępnij