Ofensywa zielonej transformacji. Polaków czeka wysiłek klimatyczny w transporcie i budownictwie
Bruksela osiągnęła wstępne porozumienie w sprawie zmian w systemie handlu emisjami. Od 2027 roku mieszkańcy UE będą musieli płacić za emisję z budynków mieszkalnych i transportu drogowego. W transformacji ma pomóc Społeczny Fundusz Klimatyczny.
Parlament Europejski wraz z Radą UE ustalił propozycje legislacyjne w sprawie zmian w unijnym systemie handlu uprawnieniami do emisji CO2 (EU ETS).
,,Porozumienie w sprawie unijnego systemu handlu emisjami i Społecznego Funduszu Klimatycznego to zwycięstwo klimatu i europejskiej polityki klimatycznej. Umożliwi nam to realizację celów klimatycznych w głównych sektorach gospodarki, przy jednoczesnym zapewnieniu skutecznego wsparcia najbardziej wrażliwych obywateli i mikroprzedsiębiorstw w transformacji klimatycznej''– mówił czeski minister środowiska, Marian Jurecka.
Reforma to element pakietu FitFor55, który poprzez wdrażane działania ma doprowadzić do redukcji emisji gazów cieplarnianych na obszarze Unii Europejskiej do 2030 r. z 40 do 55 % w porównaniu z poziomem z 1990 r.
Co ulegnie zmianie
Rada i Parlament zgodziły się podnieść redukcję emisji w sektorach objętych ETS do 62% do 2030 r. Na dzień dzisiejszy, system obejmuje firmy energetyczne oraz przemysł energochłonny.
Dodatkowo uzgodniono wzmocnienie mechanizmu zapobiegającego nadmiernemu wahaniu cen. Ma w tym pomóc automatyczne uwalnianie uprawnień z unijnej rezerwy stabilności rynkowej.
Współprawodawcy podjęli także decyzję o objęciu ciepłownictwa dodatkowymi darmowymi uprawieniami. Będą one jednak obowiązywać tylko pod pewnymi warunkami, tak aby zachęcić sektor do inwestycji w dekarbonizację.
Branżom, którym do tej pory przysługiwała darmowa pula uprawnień do emisji, zostanie narzucony graniczny podatek węglowy (CBAM), a bezpłatna koncesja będzie stopniowo ograniczana, aż w 2034 r. zniknie. Mowa tu o sektorach zajmujących się produkcją cementu, aluminium, nawozów, energii elektrycznej, wodoru, żelaza i stali.
Zmiany nastąpią także w sektorze transportu morskiego. Statki o tonażu powyżej 5000 t zostaną objęte systemem monitorowania emisji od 2025 roku, a systemem ETS od 2027 r.
Bruksela rozważa również objęcie spalarni odpadów systemem handlu emisjami. Sprawozdanie w tej sprawie zostanie złożone przez komisję do 31 grudnia 2026 r.
Osoby prywatne obciążone systemem ETS
Firmy energetyczne i przemysł energochłonny już od kilku lat muszą uzyskiwać prawo do emisji CO2, jednak od 2027 r. system ETS ma zostać rozszerzony o emisje z budynków mieszkalnych i transportu. Dotknie to zarówno przedsiębiorców, jak i obywateli.
Koszty ma zrekompensować Społeczny Fundusz klimatyczny. Jego budżet będzie zasilany z zewnętrznych dochodów przeznaczonych na określony cel do maksymalnej kwoty 65 mld euro. Fundusz miałby działać w latach 2026-2032, z kwalifikowalnością wydatków od dnia 1 stycznia 2026 r.
Państwa członkowskie będą musiały przekazać Komisji plany inwestycji, które miałyby wspomóc gospodarstwa domowe znajdujące się w ciężkiej sytuacji. Mowa tu o np. upowszechnianiu transportu niskoemisyjnego, renowacji budynków, wymianie ogrzewania na mniej emisyjne, ale także o bezpośrednim wspieraniu dochodu.
Co z tego wynika?
Osiągnięte przez Brukselę porozumienie jest jak na razie tymczasowe. Na dalszych etapach procesu polscy przedstawiciele w Brukseli będą mieli szanse wpłynąć na jego końcową wersję.
Na ten moment złożone propozycje różnią się od postulatów składanych wcześniej przez Polskę. Niedawno w tej sprawie wypowiedział się Jarosław Kaczyński. Lider Prawa i Sprawiedliwości zdradził, że zawetowanie pakietu FitFor55 jest rozważane przez rząd, jednak takie rozwiązanie jest po prostu niemożliwe.
FitFor55 składa się z 13 różnych propozycji legislacyjnych. Polska nie możliwości zawetowania całego pakietu. Przyjmowanie prawa w UE nie wiąże się ze zgodą wszystkich jej członków. Możemy przyczynić się jedynie do odrzucenia jednego z projektów legislacyjnych. To wymagałoby od nas znacznego poparcia w Brukseli, którego na ten moment nie mamy.