Przejdź do treści

udostępnij:

Ambra wywiad
Kategorie

Poprawiamy marżę, pracujemy na kosztach i widzimy perspektywy na poprawę nastrojów konsumentów. Wyniki za czwarty kwartał będą kluczowe – mówi CEO i CFO Grupy Ambra

Udostępnij

Ambra ma za sobą słaby kwartał — przyznaje zarząd spółki — jednak warto pamiętać, że to cyklicznie najmniej istotny okres roku. Mimo to firmie udało się poprawić marżę na sprzedaży i spodziewa się dalszych efektów działań zmierzających do zwiększenia efektywności. Pod względem przepływów pieniężnych pierwszy kwartał roku kalendarzowego 2025 wypadł znacznie lepiej niż w ujęciu księgowym, a dług netto jest już bliski zera. O kluczowym czwartym kwartale roku obrotowego 2024/2025 oraz o nastrojach konsumentów rozmawiamy z CEO Robertem Ogórem i CFO Piotrem Kaźmierczakiem z Grupy Ambra.

Z tej rozmowy dowiesz się:

• Z czego wynika spadek przychodów w I kwartale 2025 roku (r/r)
• Jak sprzedaż Grupy wypada na tle rynku
• W jakiej kondycji finansowej znajduje się spółka
• Jakie plany inwestycyjne i działania optymalizacyjne są przed Ambra
• W jaki sposób firma chce wykorzystać trend dealkoholizacji

Paweł Biedrzycki: Przychody rok do roku w pierwszym kwartale kalendarzowym 2025 roku spadły w Grupie AMBRA. Jak mamy interpretować te spadki?

Robert Ogór: Ten kwartał, który jest u nas trzecim kwartałem roku obrotowego, a kalendarzowo pierwszym, jest po pierwsze kwartałem najmniejszym sprzedażowo, ale przede wszystkim kwartałem posezonowym. Nasza sprzedaż do partnerów handlowych i do sklepów na ostatnie 14 dni grudnia, w szczególności win musujących czy napojów dla dzieci typu Piccolo, realizuje się nieraz w ostatnich trzech albo dwóch dniach roku. W efekcie wynik stycznia i lutego bywa obciążony poziomem odsprzedaży naszych produktów ze sklepów, a co za tym idzie, zapasem, który tam pozostanie. W tym roku ten zapas w sklepach po sezonie świątecznym był większy niż w zeszłym.

O jakiej kwocie mówimy?

Piotr Kaźmierczak: Oceniamy, że to jest około trzech, może do czterech milionów złotych.  Trzeba pamiętać, że czwarty kwartał kalendarzowy wartościowo ma praktycznie dwukrotnie większą wartość sprzedaży w stosunku do pierwszego kalendarzowego. Stąd też te 4 miliony złotych ważyły w skali tamtego poprzedniego kwartału około 1%. Drugim czynnikiem, chociaż wartościowo ważniejszym jaki wpłynął na sprzedaż, jest sezonowość związana ze świętami wielkanocnymi. Tutaj nasze szacunki wskazują na to, że to jest przynajmniej około 6% negatywnego wpływu. Ostatnim już najmniejszym czynnikiem, wynoszącym około 1%, są różnice kursowe. Mamy część operacji za granicą i wzmacniający się rok do roku złoty spowodował, że te przychody zagraniczne mają niższą wartość.

A jak to wygląda na tle rynku?

PK: Co do kondycji naszych marek i całego biznesu to biorąc pod uwagę odsezonowaną zmianę, szacujemy, że w szczególności na rynku Polski i Rumunii nasze wyniki na rynku odsprzedaży u konsumenta są przynajmniej zgodne z rynkiem.

Sezonowy spadek sprzedaży i wyników Grupy AMBRA – raport za trzeci kwartał roku obrotowego 2024/2025

Ale jeżeli przypatrzymy się danym, to widać, że sprzedaż ilościowo spadła o 5,2%, a wartościowo o 12,4%. Nasuwa się pytanie, czy przypadkiem bardziej nie ucierpiał segment produktów premium?

RO: Mieliśmy mniejszą sprzedaż alkoholi mocnych. One też są, nawet na poziomie ceny netto po odjęciu akcyzy, w naszym przypadku produktami premium. Przypominam, że w Polsce w alkoholach mocnych działamy właściwie tylko w segmencie premium i super premium. Na mniejszą sprzedaż wpłynął również brak akcji promocyjnych w raportowanym okresie. One odbędą się natomiast w kolejnych okresach, także na przestrzeni roku z pewnością ten efekt będzie w dużej części wyrównany. Na miksie produktowym oczywiście można zauważyć tendencje o których pan mówi, ale głównie przyczyną jest mniejsza sprzedaż alkoholi mocnych premium.

W Polsce widać efekt przesunięcia świąt, ale na przykład Rumunia rok do roku zaliczyła wzrosty.

RO: W przypadku Rumunii mamy do czynienia z prawosławnym kalendarzem, który akurat tego efektu przesunięcia świąt nie wykazał porównując 2024 do 2025 roku. Rynek rumuński nadal korzysta z efektów przeprowadzonej akwizycji, ale już nie w sensie bezwzględnym, że tych przychodów nie było, a teraz są, ale w tym, że takie marki jak Pelin Carpatin, które nabyliśmy, miały i wciąż mają jeszcze potencjał wzrostu przez dystrybucję i rozwój potencjału marki. Ten fakt oraz dalszy bardzo dobry wzrost marki Zarea spowodował dobry wynik sprzedażowy w Rumunii.

Mamy już maj. Czy możemy już stwierdzić, że ten efekt przesunięcia świąt będzie pozytywnie wpływał na sprzedaż w drugim kwartale 2025 roku?

RO: Na pewno w trwającym obecnie kwartale widzimy zupełnie inny obraz sprzedaży niż w zamkniętym i raportowanym kwartale. Nie ma więc mowy o jakiejś kontynuacji negatywnego trendu, który miałby z tego poprzedniego powstać. Rynek może nie jest rosnący, ale tak jak już Piotr wspomniał, my jesteśmy zadowoleni z naszych osiągnięć na poziomie pozycji rynkowych, czyli relatywnej siły naszych produktów i marek. Tutaj również w trzecim kwartale roku obrotowego nic się złego nie wydarzyło, a mogę powiedzieć, że jest wręcz przeciwnie. Na ten moment uważamy, że ten słabszy wynik kwartalny jaki zaraportowaliśmy jest jednorazową wpadką.

Centrum Wina sklep sieci Ambra

Porozmawiajmy o nastrojach konsumenckich. W środę Rada Polityki Pieniężnej obniżyła stopy procentowe. Oczekujecie, że skłonność do konsumpcji będzie w przyszłości rosła? 

PK: Oczekujemy pozytywnego efektu, natomiast trzeba też pamiętać, że zmiany poziomu stóp procentowych działają w gospodarce, a już szczególnie na konsumpcję, z dużym opóźnieniem. To nie jest wpływ z dnia na dzień. Ważne jest to, że oczekiwania i zapowiedzi idą w kierunku, że nie jest to jednorazowa obniżka, tylko rozpoczęcie cyklu obniżek, który mamy nadzieję, że będzie wspierał te nastroje konsumenckie. Dla nas najważniejsza sprzedażowo jest oczywiście końcówka roku kalendarzowego. Liczymy na to, że już w tej końcówce roku 2025, będziemy mieli za sobą kolejną obniżkę stóp procentowych, co pozytywnie wpłynie na nastroje konsumenckie. Widzimy też na rynku, że ta zaostrzona konkurencja cenowa nieco zelżała. Stabilna, a nawet wciąż delikatnie spadająca inflacja też nie powinna obniżać możliwości zakupowych konsumenta. Wskaźniki ufności konsumenckiej lekko idą do góry, więc jesteśmy dobrej myśli.

Sprzedaż w pierwszym kwartale kalendarzowym była co prawda niższa rok do roku, ale pojawiła się miła niespodzianka w postaci wzrostu marży netto za sprzedaży, zdaje się o 1,5 punktu procentowego.

PK: Jesteśmy bardzo zadowoleni ze wzrostu marży, bo to oznacza, że presja inflacyjna, jest nieco mniejsza. Trudno oczywiście mówić w długim terminie o trwałej stabilności w tym zakresie, bo wiemy w jakim otoczeniu funkcjonujemy. Wydaje się jednak, że ten poprawiony poziom marży ma szansę się utrzymać. Mogę powiedzieć, że sytuacja póki co w tym zakresie jest dosyć unormowana.

Co z kosztami operacyjnymi? W raporcie pojawiło się stwierdzenie, że rosły poniżej inflacji.

PK: Chcemy ten trend dalej utrzymywać, a nawet będziemy próbowali go jeszcze wzmocnić. Duża część projektów efektywnościowych będzie niedługo wkraczać w fazę realizacji i stopniowo przekładać się na efekty. Liczymy, że nasza ścieżka kosztów operacyjnych będzie nadal poniżej inflacji.

Ambra rozwija segment win bezalkoholowych, planuje akwizycje

Przepływy operacyjne natomiast w minionym kwartale wzrosły. Dług netto spadł do poziomu 6,5 miliona złotych. Jak jako zarząd planujecie wykorzystać taką silną pozycję finansową i płynnościową? 

PK: Nasza pozycja płynnościowa jest bardzo dobra, dług netto jest bliski niemal zeru, a przepływy operacyjne zdecydowanie lepsze niż wynik księgowy. To jest dobra przesłanka do rozwoju i do inwestowania. W przyszłości będziemy to robić, można powiedzieć właściwie na każdym froncie. Nasz program inwestycyjny, jeżeli chodzi o majątek produkcyjny i zdolności produkcyjne powinien przyspieszyć. Niektóre inwestycje po prostu częściowo przesunęły się na rok 2025, czy nawet na początek roku obrotowego 25/26. Pod koniec lata będziemy uruchamiać nową linię produkcyjną, która tak naprawdę uczyni z nas efektywniejszą, i przede wszystkim bardziej innowacyjną spółką na rynku alkoholi, a także na rynku napojów bezalkoholowych. Oprócz tego, pozostaniemy aktywni na rynku akwizycji. 

Tutaj nasuwa się pytanie o kwestię win dealkoholizowanych. Czy te 3,5% sprzedaży, jaki osiągnął ten segment produktów w całej sprzedaży, to już jest taki poziom, że można zacząć myśleć o jakiś właśnie liniach produkcyjnych, mocach wytwórczych w tym obszarze?

RO: Same linie produkcyjne i moce wytwórcze nie są dzisiaj kluczem do dealkoholizacji. W praktyce jest to bowiem, podobnie jak wytwarzanie wina, dosyć trudna sztuka, nie oparta jedynie na pieniądzu i urządzeniach. Nasz główny akcjonariusz jest pionierem dealkoholizacji, bo rozwija tę technologię od bodajże 1988 i osiąga w tym procesie coraz lepsze wyniki. Dealkoholizacja w naszej grupie znajduje się nad Mozelą w Trewirze, gdzie ze wszystkich stron płyną wina europejskie do procesu wyeliminowania z nich alkoholu. I na ten moment jest to też centrum dealkoholizacji Ambry. Jesteśmy liderem pod tym względem w Polsce. W przyszłości będziemy chcieli rozwijać ten obszar o nowe kategorie oprócz win gronowych, ale na razie mamy duży potencjał wzrostu w winach musujących i w winach jednoszczepowych, bo tutaj konsument stawia dużo trudniejsze warunki. Przed nami ścieżka rozwoju nowej kategorii, w której absolutnie bierzemy również pod uwagę rolę naszych inwestycji i tu regionalnej dealkoholizacji, która wzmocni to portfolio dealkoholizacji grupy i potencjał w regionie. Tu na pewno dużo będzie się działo.

Kurs akcji Ambra od początku 2023 roku

Czy to oznacza nowe produkty, nowe marki? Jak to interpretować?

RO: Z całą pewnością my już w tej chwili jesteśmy najszerzej operującym graczem w tym obszarze. Zarówno Cin&Cin Free, który otworzył tę falę bezalkoholowych w Polsce, jak i wina i marki dla naszej dystrybucji premium, Centrum Wina, do restauracji, do naszych sklepów. Dodatkowo tak zwane aperitivo, czyli bezalkoholowe drinki, które bardzo szybko rozwijają się zwłaszcza w HoReCa. Tutaj już oferujemy na rynku pod marką Cin&Cin Free warianty bezalkoholowe. Więc ta fala bezalkoholowych, ona jest szeroka. Podobnie jak to miało miejsce z Cydrem Lubelskim, czy kiedyś dawno temu Piccolo, czy Winiarnia Zamojska, absolutnie chcemy być w tym zakresie pierwszą marką zapamiętywaną na początku fali dezalkoholizacji i będziemy to rozwijać.

Na co teraz akcjonariusze Ambry powinny być szczególnie wyczuleni?

RO: Myślę, że na wyniki za kolejny kwartał, które powinny pozwolić ustabilizować percepcję, oczekiwania i poczucie co do przyszłości u naszych akcjonariuszy. To będzie najważniejszy czwarty kwartał roku obrotowego niż jakikolwiek dotąd, bo nigdy nie nastąpił po tak słabym trzecim. Także zapraszamy już dzisiaj na czat i na spotkania po zakończonym roku. 

Dziękuję za rozmowę

Regularna dywidenda i dalsze inwestycje. Ambra podsumowuje udane pierwsze półrocze
 

Udostępnij