Przejdź do treści
Kategorie

Zeroemisyjne budynki i śmierć samochodu spalinowego. Zielona transformacja przyśpiesza z powodu wojny

Udostępnij

Wojna na Ukrainie powoduje zwiększenie celów klimatycznych UE. Wyeliminowanie silnika spalinowego z transportu osobowego czy modernizacja budynków pod kątem ich zeroemisyjności to najważniejsze propozycje znajdujące się „na stole”.


Wojna na Ukrainie coraz mocniej wpływa na kierunek transformacji energetycznej. Rosyjska agresja finansowana z eksportu ropy i gazu stała się filarem dyskursu klimatycznego wzywającego do zaostrzenia aspiracji UE w sektorach: budownictwa i transportu.

Zielone budownictwo

Pod koniec października Rada Europejska doszła do porozumienia w kwestii ustaleń dopasowujących kluczowe segmenty branży budowniczej do Zielonego Ładu. Ambicje są duże. Jeżeli uzgodnienia z Parlamentem Europejskim okażą się pomyślne to do 2030 r. wszystkie nowe budynki w Unii Europejskiej będą cechowały się zerową emisją, a już istniejące zostałyby przekształcone w tym duchu do 2050 r.

Oprócz uzgodnienia maksymalnej ilości energii pierwotnej jaką będą mogły zużywać już istniejące budynki (w Polsce, gdzie nadal sporą część domostw ogrzewa się węglem implementacja tych zmian może być niezwykle ciekawa), ustalenia dotyczą również instalacji fotowoltaicznych. Do 2026 r. fotowoltaika ma się znaleźć na nowych budynkach użyteczności publicznej i niemieszkalnych o powierzchni do 250 m.kw. Już rok później na wszystkich istniejących budynkach użyteczności publicznej i niemieszkalnych o powierzchni powyżej 400 m.kw, a do 2029 na wszystkich nowych budynkach mieszkalnych.

Zielony transport

Równie duże ambicje dotyczą zmian w transporcie. Także pod koniec października Rada Europejska i Parlament Europejski doszły do wstępnego porozumienia, które może być początkiem wyeliminowania silnika spalinowego w UE. Zgodnie z ustaleniami do 2030 r. emisja samochodów osobowych ma zostać ograniczona o 55 proc., a dostawczych o 50 proc. względem emisji z 2021 r. Natomiast od 2035 r. wszystkie nowe pojazdy będą musiały być zeroemisyjne (nie dotyczy to jednak małoseryjnych aut luksusowych, co nazwano już tzw. „klauzulą Ferrari”).

Oczywiście implementacja takich rozwiązań nie oznaczałaby natychmiastowego wyeliminowania samochodów spalinowych. Ich cykl życia jest długi, infrastruktura paliwowa i czy punkty serwisowe istniałyby jeszcze wiele lat. Kierunek zmian jest jednak jasny i doprowadzi do głębokiego przeorientowania zachowań konsumenckich, ale także modeli biznesowych. To duże zagrożenie np. dla przemysłu rafineryjnego.

Do 2023 roku transport publiczny w Oslo będzie w pełni elektryczny

Co z tego wynika?

Wojna na Ukrainie i aspekt finansowania rosyjskiej agresji przez eksport ropy i gazu został wykorzystany przez Komisję Europejską i lobby OZE do zaostrzenia dotychczasowego kierunku legislacyjnego. Zgodna z Zielonym Ładem transformacja (już nie tylko energetyczna) wyraźnie przyśpiesza. Jest kwestią dyskusyjną czy ambicje dotyczące zmian w sektorze budownictwa i transportu nie są zbyt wygórowane i jaki będzie ich koszt społeczny.

Polska z jednej strony posiada olbrzymią ilość budynków ogrzewanych węglem, a z drugiej strony z powodu wykluczenia transportowego posiadanie starego i nieefektywnego samochodu spalinowego jest istotne dla wielu mieszkańców prowincji. Dlatego zmiany mogą oznaczać szansę na skok rozwojowy lub będą postrzegane jako zagrożenie egzystencjalne.

Główny ekonomista PKN Orlen: w zrównoważonej przyszłości nie ma miejsca na prywatne samochody osobowe

Udostępnij