Finlandia ogranicza pracę nowej elektrowni jądrowej. OZE były tańsze
Nowa elektrownia jądrowa OL3 w Finlandii, mimo ogromnych oczekiwań, napotkała konkurencję ze strony energii ze źródeł odnawialnych. Po uruchomieniu reaktora, produkcja musiała zostać ograniczona ze względu na niższe ceny zielonej energii.
W połowie kwietnia Finlandia uruchomiła Olkiluoto 3 (OL3), pierwszą od 16 lat, nową elektrownie jądrową w Europie. W obecnej sytuacji na rynku energetycznym oczekiwania wobec projektu były ogromne – w grudniu Finlandia wstrzymała import energii elektrycznej z Rosji, a sama budowa dłużyła się latami pochłaniając około 11 miliardów euro.
Spadki cen energii
Po uruchomieniu nowej elektrowni, media niezwłocznie donosiły o spadku cen energii elektrycznej w Finlandii. Jak podała giełda energii elektrycznej Nord Pool, średnie ceny spot energii elektrycznej w kraju spadły do 60,55 euro za megawatogodzinę w kwietniu z 245,98 euro za megawatogodzinę w grudniu, co stanowi spadek o 75,38%.
Należy jednak zauważyć że, uruchomienie OL3 nie było jednym czynnikiem wpływającym na zmiany cen. Rozpoczęcie pracy elektrowni zbiegło się w czasie z poprawą warunków dla OZE, w tym elektrowni wodnych, które pracowały wydajniej dzięki topnieniu śniegu wiosną. Dodatkowo do nadwyżki podaży przyczyniła się zmniejszona konsumpcja energii.
Atom vs OZE
Atom ma w Finlandii ma jednak mocnego konkurenta. Jak przyznało biuro prasowe TVO, produkcja w nowo otwartej elektrowni była zmniejszana z powodu niższych cen na rynku. Mowa tu o cenach energii z OZE, które pracowały na tyle wydajnie, że bardziej opłacało się ograniczyć pracę reaktora, a do systemu elektroenergetycznego wpuszczać prąd z odnawialnych źródeł energii
Pod koniec maja doszło nawet do sytuacji, gdzie stawki na rynku bieżącym spadły poniżej zera, w wyniku czego operator płacił odbiorcom za pobór energii.
Największy reaktor w Europie
Olkiluoto 3, znajdujący się na Zatoce Botnickiej, został podłączony do krajowej sieci 16 kwietnia br. Reaktor jest jak dotąd największą tego typu jednostką w Europie i trzecią na świecie.
"Mamy większą stabilność w systemie dzięki OL3. To ogromna elektrownia jądrowa, jedna z największych na świecie, podłączona do małego systemu. Wiąże się to z własnym ryzykiem, które z przyjemnością monitorujemy" - powiedział „The National" Jukka Ruusunen, szef fińskiego krajowego operatora sieci Fingrid.
Reaktor, o mocy 1600 MW jest w stanie zaspokoić do 15% krajowego zapotrzebowania na energię, a razem z dwoma pozostałymi jednostkami Olkiluoto, nawet do 30%. Mimo tak potężnej mocy, Fingrid spodziewa się, że to wiatr zostanie największym źródłem energii do 2027 roku.
Co z tego wynika?
W Finlandii, tak jak w wielu innych krajach, OZE odgrywają coraz większą rolę w zrównoważonym systemie energetycznym. Dzięki ich elastyczności w równomiernym dołączaniu nowej mocy w wymagających tego miejscach są w stanie dostarczać energię tam gdzie jest najbardziej potrzebna.
Przykład elektrowni OL3 jasno pokazuje, że energia jądrowa nie jest rozwiązaniem wszystkich problemów energetycznych. Współpraca między atomem a energią ze źródeł odnawialnych jest niezbędna dla zbudowania zbilansowanego i efektywnego systemu energetycznego w Polsce. Zgodnie z wyliczeniami Macieja Lipki, z działu analiz i pomiarów reaktorowych w Narodowym Centrum Badań Jądrowych 100% OZE w miksie energetycznym Polski mogłoby doprowadzić do niedoborów energii. Z kolei atom w podstawie, pracujący bez przerw, w połączeniu z OZE już nie generuje takiego ryzyka.
Niemcy przekształcają się w importerów energii po wyłączeniu reaktorów jądrowych