Alert legislacyjny: rząd utrzymuje system mrożenia cen energii i gazu. Czy chodzi tylko o ekonomię i bezpieczeństwo gospodarki?
Przyjęte przez rząd przepisy przedłużają funkcjonowanie systemu mrożenia cen energii elektrycznej, cieplnej i gazu dla przedsiębiorców i gospodarstw domowych na cały 2024 r. Jest to posunięcie jak najbardziej korzystne szczególnie dla konsumentów, ale czy aby na pewno realne?
Obszar legislacyjny
Projekt ustawy o zmianie ustaw w celu wsparcia odbiorców energii elektrycznej, paliw gazowych i ciepła oraz niektórych innych ustaw ma na celu przeciwdziałanie ubóstwu energetycznemu obywateli oraz ochronę przedsiębiorców przed wzrostem cen energii elektrycznej, cieplnej oraz paliw gazowych.
Ścieżka legislacyjna
Projekt ustawy o zmianie ustaw w celu wsparcia odbiorców energii elektrycznej, paliw gazowych i ciepła oraz niektórych innych ustaw został 21 listopada 2023 r. przyjęty przez Radę Ministrów.
Zobacz także: Alert legislacyjny: rząd podnosi wysokość opłaty kogeneracyjnej. Będzie skokowy wzrost cen energii?
Najważniejsze informacje
Przyjęty przez Radę Ministrów projekt ustawy przewiduje przedłużenie dotychczas funkcjonujących mechanizmów osłonowych dla gospodarstw domowych tj. obowiązek stosowania w rozliczeniach w roku 2024 z odbiorcami w gospodarstwach domowych przez przedsiębiorstwa energetyczne cen energii elektrycznej obowiązujących w taryfach zatwierdzanych na rok 2022 oraz obowiązek stosowania przez operatorów systemów dystrybucyjnych w rozliczeniach w roku 2024 z odbiorcami z grupy gospodarstw domowych stawek obowiązujących w taryfach zatwierdzanych na rok 2022 w ramach limitu zużycia wynoszącego 3 MWh.
Zapraszamy do subskrybowania newslettera legislacyjnego https://alerty-legislacyjne.strefainwestorow.pl/
Wg ustawy w 2024 r. ma także obowiązywać maksymalna cena energii elektrycznej wynosząca 693 zł/MWh dla podmiotów użyteczności publicznej (w tym przede wszystkim dla jednostek oświatowych i zdrowotnych), producentów rolnych, odbiorców wrażliwych oraz mikro, małych i średnich przedsiębiorstw. Cena maksymalna będzie miała zastosowanie również w stosunku do odbiorców indywidualnych po przekroczeniu limitu 3 MWh.
Celem ochrony przedsiębiorstw obrotu przed stratami wynikającymi z mrożenia cen zostanie ustanowiony system wypłaty rekompensat. Odpowiedzialnym za ich wypłatę będzie Zarządca Rozliczeń S.A. W zakresie regulacji cen gazu projekt przewiduje cenę maksymalną gazu oraz stawek opłat usług dystrybucji paliw gazowych na poziomie z 2023 r. dla odbiorców indywidualnych i utrzymanie rekompensat dla sprzedawców paliw gazowych oraz operatorów systemu dystrybucyjnego, służącego zrekompensowaniu im skutków przedłużenia obowiązywania na 2024 r. ceny maksymalnej paliw gazowych oraz zamrożonych stawek i opłat związanych z dystrybucją paliw gazowych.
W zakresie energetyki cieplnej utrzymana ma zostać wysokość ponoszonych przez odbiorców cen i stawek opłat za dostarczone ciepło na poziomie nie wyższym niż ceny i stawki opłat stosowane wobec odbiorców ciepła w dniu 30 września 2022 r. powiększone o 40 proc. w każdej grupie taryfowej w danym systemie ciepłowniczym. Również w tym przypadku ma obowiązywać system rekompensat dla przedsiębiorstw energetycznych.
Zobacz także: Alert legislacyjny: rząd ustala wysokość ceny referencyjnej biometanu. Kolejny ważny krok dla branży OZE?
Co z tego wynika?
Przyjęty przez RM projekt ustawy w teorii oznacza, że ceny energii i gazu w nadchodzącym roku nie wzrosną nie tylko w stosunku do odbiorców indywidualnych, ale także w stosunku do przedsiębiorców. Utrzymanie cen miałoby z pewnością szczególne znaczenie dla biznesu, gdyż pomogłoby to w utrzymaniu konkurencyjności polskiej gospodarki na rynkach międzynarodowych oraz powstrzymałoby wzrost cen produktów i usług także na rynku krajowym.
Niestety biorąc pod uwagę zamiary rządu w zakresie podwyżki opłaty kogeneracyjnej, zadłużenie państwa oraz czas obowiązywania dotychczasowych osłon utrzymanie obecnych cen będzie bardzo trudne. Poza tym biorąc pod uwagę czas podjęcia takiej decyzji przez rząd, ciężko oprzeć się wrażeniu, że projekt ustawy to z jednej strony inteligentna zagrywka piarowa odchodzącego rządu mająca utrzymać wizerunek PiS jako partii dbającej o zwykłych obywateli i ich bezpieczeństwo a z drugiej strony gorący kartofel podrzucony nowej większości sejmowej i potencjalnie przyszłemu rządowi, który będzie musiał zdecydować czy i jak wdrożyć w życie projektowane przepisy mierząc się z ryzykiem bądź to zwiększenia zadłużenia państwa bądź to wzrostu cen energii i gazu.