Rosyjska ofensywa w Donbasie może napędzić notowania JSW
Utrata aglomeracji Pokrowska – jedynego ośrodka produkcji węgla koksującego na Ukrainie – może mieć dramatyczne konsekwencje dla ukraińskiego przemysłu stalowego i gospodarki kraju, ale to równocześnie wielka szansa biznesowa dla JSW. Również zniszczona infrastruktura i poważny deficyt produkcji stali w Ukrainie mogą przyczynić się do wzrostu popytu na węgiel koksujący, którego jedynym producentem w Europie jest polska spółka.
Możliwe skutki utraty aglomeracji Pokrowsk-Myrnohrad
Jednym z największych zagrożeń dla ukraińskiego przemysłu węglowego jest ryzyko utraty aglomeracji Pokrowsk-Myrnohrad, gdzie mieści się jedyna kopalnia węgla koksującego na Ukrainie. Jej przejęcie przez Rosję mogłoby drastycznie wpłynąć na ukraiński sektor stalowy, wywołując według Ośrodka Studiów Wschodnich nawet dwukrotny spadek produkcji. W takim scenariuszu Ukraina mogłaby być zmuszona do zwiększenia importu węgla koksującego, co stanowiłoby dodatkową szansę dla Grupy JSW.
Tymczasem jak informuje portal Defence24: "bezpośrednio na Pokrowsk-Myrnohrad naciera rosyjska 2 Armia, w tym m.in. 15 i 30 brygady z dużą ilością podporządkowanych operacyjnie mniejszych jednostek, m.in. szturmowych, która ma przewagę liczebną i ogniową, oraz relatywnie duże rezerwy, co pozwala podtrzymywać nieustanne natarcie".
Postanowiliśmy zapytać JSW o to czy analizuje scenariusz utraty Pokrowska przez Ukrainę pod kątem zapotrzebowania na węgiel koksujący na tamtejszym rynku.
Grupa JSW na bieżąco analizuje potencjał i ryzyka rynku ukraińskiego. Jesteśmy obecni na tym rynku od wielu lat , dostarczamy zarówno węgiel koksowy jak i koks. Udział sprzedaży na rynek ukraiński w przychodach Grupy JSW uzależniony jest od sytuacji geopolitycznej determinującej możliwości lokowania produktów na tym rynku. JSW jest w stałym kontakcie z ukraińskim przemysłem stalowym i dąży do wykorzystania potencjału tego rynku przy uwzględnieniu poziomu produkcji węgla i koksu w Grupie JSW oraz zmiany zachodzące na dotychczasowych rynkach zbytu - – komentuje spółka, w odpowiedzi na wysłane przez nas pytania prasowe.
Potrzeba stali dla odbudowy Ukrainy
Odbudowa Ukrainy, jak szacują eksperci, może kosztować ponad 453 miliardy euro w nadchodzącej dekadzie. Rząd Ukrainy, przy wsparciu Międzynarodowego Banku Odbudowy i Rozwoju, planuje szybką odbudowę dróg, linii kolejowych oraz infrastruktury mieszkalnej zniszczonej podczas rosyjskiej inwazji. Wzrost zapotrzebowania na stal może być nawet czterokrotny, co zwiększyłoby potrzebę importu węgla koksującego niezbędnego do jej produkcji.
Europejskie firmy stalowe już przygotowują się na przyszłe dostawy na ukraiński rynek, co czyni JSW potencjalnym partnerem zarówno dla ukraińskich hut, jak i europejskich koncernów stalowych, które będą zaopatrywać Ukrainę w materiały budowlane i sprzęt.
Co z tego wynika?
Potencjalna utrata aglomeracji Pokrowsk-Myrnohrad, głównego ośrodka produkcji węgla koksującego na Ukrainie, może dramatycznie wpłynąć na tamtejszy przemysł stalowy, zmuszając Ukrainę do importu tego surowca. Jest to szansa dla JSW, jedynego producenta węgla koksującego w Europie, która już teraz zwiększa swoje zaangażowanie na ukraińskim rynku.
Odbudowa Ukrainy, szacowana na ponad 453 miliardy euro, to również szansa biznesowa dla polskiego potentata ponieważ zwiększy zapotrzebowanie na stal nawet czterokrotnie, co dodatkowo napędzi popyt na węgiel koksujący.