Przejdź do treści

udostępnij:

Sprawdziliśmy statut Agory. Ziemkiewicz nie będzie naczelnym Wyborczej, nawet jak znacjonalizują OFE

Udostępnij

W zeszłym tygodniu redaktorzy Cezary Gmyz i Rafał Ziemkiewicz dyskutowali na Twitterze o tym, że OFE PZU Złota Jesień zrobi giełdowej Agorze, wydawcy m.in. Gazety Wyborczej, „jesień średniowiecza”. Podobno w kuluarach krążą już na ten temat plotki. Miałoby to się stać za sprawą wyprzedaży akcji Agory. Można było spekulować nawet o drodze do przejęcia Wyborczej poprzez nacjonalizację OFE, które stanowią dominującą siłę w akcjonariacie spółki. Pozory mogą jednak mylić.

Dla przypomnienia, wspomniana dyskusja wyglądała następująco.

Jesień średniowiecza Agory

OFE mają w sumie więcej głosów niż Agora

Rozważmy więc hipotetyczną próbę przejęcia kontroli nad Agorą SA. Aktualnie sytuacja w akcjonariacie Agory przedstawia się następująco:

Akcjonariusz Procent Akcji Procent głosów na WZA
Agora Holding Sp. z o.o. 11,33% 34,77%
OFE PZU Złota Jesień 17,48% 12,86%
OFE Nationale-Nederlanden 15,86% 11,67%
OFE Aegon 8,05% 5,93%
OFE Aviva BZ WBK 3,87% 2,85%
OFE AXA 3,34% 2,45%
OFE PKO BP Bankowy 1,93% 1,42%
OFE Pekao 0,69% 0,51%
OFE Pocztylion 0,49% 0,36%
Pozostali (TFI, pracownicy, inni) 36,96% 27,18%
     
Wszystkie OFE razem 51,71% 38,05%

Tabela 1. Akcjonariat Agora S.A. Źródło:Quant Research.

W sumie OFE razem posiadają 51,75% akcji spółki, co daje im razem 38,05% głosów na Walnym Zgromadzeniu Akcjonariuszy. Teoretycznie, łącząc siły mieliby zatem więcej głosów niż Agora Holding. Tak jest tylko w teorii, bo Agora Holding ma akcje imienne, a OFE na okaziciela, a jak wynika ze statutu spółki to duża różnica.

Akcje imienne rządzą

Akcje serii A, będące w posiadaniu Agora Holding Sp. z o.o. są akcjami imiennymi, uprzywilejowanymi co do głosu w ten sposób, że na jedną taką akcję przypada nie jeden, a pięć głosów na walnym zgromadzeniu. Jest to pozostałość po przejściu od kodeksu handlowego z 1934 roku do kodeksu spółek handlowych, który wszedł w życie 1 stycznia 2001 roku. Obecnie, w nowo tworzonych spółkach akcyjnych, uprzywilejowanie nie może być wyższe niż dwa głosy na jedną akcję (a od momentu upublicznienia spółki nowoemitowane akcje nie mogą być w ogóle uprzywilejowane co do głosu), ale Agora pod postacią spółki akcyjnej powstała przed wprowadzeniem zmiany w prawie i utrzymała 5-krotność uprzywilejowania akcji serii A co do głosu .

Powyższe sprawia, że w punkcie startowym, Agora Holding Sp. z o.o., mimo, że posiada tylko 11,33% udział w kapitale zakładowym, to posiada aż 34,77% udziału w ogólnej liczbie głosów na walnym zgromadzeniu. W praktyce, jak zaraz zobaczymy, Agora Holding Sp. z o.o. w każdej sytuacji sprawuje i będzie sprawować pełną kontrolę nad Agorą SA.

Wszystkie OFE mają w sumie pakiet akcji zwykłych na okaziciela, dający łącznie (łącznie, ale teoretycznie) 38,04% głosów na walnym zgromadzeniu, czyli więcej niż Agora Holding. Czy to oznacza, że gdyby Skarb Państwa przejął OFE i akcje z OFE (co byłoby znacznie, znacznie bardziej problematyczne niż przejęcie obligacji), to przejąłby kontrolę nad Agorą? I tu włącza się Radio Erewań – „prawda, ale…”

Zatruta pigułka w statucie Agory

Otóż nie. Statut Agory zawiera bowiem tzw. zatrutą pigułkę, a w zasadzie zatrute piguły.

Żaden akcjonariusz posiadający akcje na okaziciela nie może wykonywać więcej niż 20% głosów. Nawet, gdyby Skarb Państwa przejął wszystkie akcje, będące obecnie w posiadaniu OFE – czyli dające łącznie 38,04% głosów, to w praktyce mógłby wykonywać tylko 20% głosów. Sytuacja nie poprawiłaby się nawet, gdyby SP przejął wszystkie akcje na okaziciela i gdyby zdobył ponad 80% udziałów w kapitale zakładowym – w dalszym ciągu nie mógłby wykonywać więcej niż 20% głosów na walnym zgromadzeniu. Sytuację mogłaby zmienić zmiana statutu, do której potrzebna jest … większość głosów, która nie może zostać przeprowadzona bez głosów Agory Holding.

Członków zarządu powołują akcjonariusze

Co więcej, w omawianym scenariuszu Skarb Państwa, pardon wszystkie OFE, nie mógłby nawet zgłosić kandydatów na członków zarządu, bo takie uprawnienie przysługuje wyłącznie posiadaczom akcji imiennych, czyli wyłącznie Agorze Holding Sp. z o.o. Zważywszy, że członkowie rady nadzorczej, zgodnie z kodeksem spółek handlowych, nie mogą wydawać wiążących poleceń zarządowi, a zgodnie ze statutem Agory członkowie zarządu mogą uczestniczyć w posiedzeniach rady nadzorczej uwaga: z głosem doradczym…, zarząd Agory S.A. może doradzać radzie nadzorczej, jak ta ma nadzorować zarząd.

Ogłoszenie wezwania, kolejna ślepa uliczka

Przejęcie (wrogie) kontroli w drodze wezwania również nie wchodzi w rachubę. Żeby przejąć większość głosów na walnym Agory w drodze wezwania, przy jednoczesnym pozbyciu się ograniczenia prawa do wykonywania głosów do 20%, zgodnie ze statutem Agory należałoby:

  • przed wezwaniem mieć mniej niż 20% głosów („normalnie”),
  • po wezwaniu mieć ponad 75% głosów.

Szkopuł w tym, że tak czy inaczej głosów reprezentowanych przez akcje inne niż akcje imienne będące w posiadaniu Agora Holding i dostępnych (przynajmniej teoretycznie), jest tylko … ok. 65%.

Zatem, o ile przepisy prawa i regulacje giełdowe będą przestrzegane, przejęcie Agory, czy to poprzez nacjonalizację OFE, czy poprzez wezwanie nie jest obecnie możliwe. Można przejąć większość kapitału zakładowego, ale nie kontrolę. Wyborcza może być o to spokojna, bo jej właściciele zabezpieczyli się na taką okoliczność.

PS Czytelnicy zapewne kojarzą, że Agora nie jest jedyną spółką publiczną, która ma takie ciekawe zapisy w statucie. Jakieś przykłady?


Współautorem artykułu jest Paweł Biedrzycki.

Udostępnij