Przejdź do treści

udostępnij:

CCC chce wejść w buty Wiedźmina i też bronić się przed wrogim przejęciem

Udostępnij

Zaledwie 4 dni po tym, jak akcjonariusze CD PROJEKT uchwalili zmiany w statucie spółki, ograniczające liczbę głosów akcjonariuszy na walnym zgromadzeniu do 20%, z bliźniaczo podobnym rozwiązaniem wychodzi CCC. W zwołanym na 10 stycznia 2017 nadzwyczajnym walnym zgromadzeniu zarząd chce wprowadzić do statutu przedmiotowe ograniczenie głosów do 20% akcji. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że w obydwu spółkach dużym akcjonariuszem są OFE, z którymi nikt nie wie, co dalej będzie.

Buty CCC z logo Wiedźmina

Jak już pisaliśmy wcześniej, CD PROJEKT pokazał rynkowi, że jest trzecia - bezkosztowa – droga pozwalająca uchronić się, przed ryzykiem nacjonalizacji OFE. Swoją drogą ta sama, która jest wykorzystywana w Spółkach Skarbu Państwa, gdzie państwo jest mniejszościowym akcjonariuszem. Tą drogą jest ograniczenie głosów innym akcjonariuszom.

Na Nadzwyczajnym Walnym Zgromadzeniu akcjonariuszy CD PROJEKT, gdzie OFE w sumie mają ponad 20%, zarządowi spółki udało się wprowadzić do statutu ograniczenie głosów do 20%. Nikt nie zgłosił sprzeciwu do tej uchwały i nikt nie głosował przeciw, nieliczna grupka inwestorów wstrzymała się od głosów.

Czytaj także: Dokonało się, wiedźmińskie znaki i amulety chroniące wizje i strategię CD Projekt zostały wprowadzone do statutu

Takie wydarzenie nie mogło umknąć uwadze zarządom i akcjonariuszom innych spółek, z dużym akcjonariatem OFE, narażonym na realną utratę kontroli nad swoimi przedsiębiorstwami po ewentualnym połączeniu OFE w 2017 roku.

Jak CCC zamierza bronić się przed wrogim przejęciem

W uzasadnieniu do wprowadzonych zmian zarząd CCC zwraca uwagę na fakt, że 9 z 20 spółek, wchodzących w skład indeksu WIG20 ma zapisy w statutach, ograniczające akcjonariuszy co do głosu. Nie trudno domyślić się, o które spółki zarządowi chodzi, bo w tym momencie w skład WIG20 wchodzi 11, w których największym akcjonariuszem jest Skarb Państwa. Celem wprowadzonych zmian jest, zapewnienie ochrony akcjonariuszom i utrzymanie CCC na ścieżce wzrostu.

Uzasadnienie do projektu uchwały NWZA CCC w sprawie zmiany Statutu Spółki w odniesieniu do prawa głosu akcjonariuszy
Uzasadnienie do projektu uchwały NWZA CCC w sprawie zmiany Statutu Spółki w odniesieniu do prawa głosu akcjonariuszy

Mechanizm obrony, jaki chce wykorzystać CCC jest bardzo prosty. Głosy wszystkich akcjonariuszy, którzy będą posiadać więcej niż 20% akcji na walnym, będą ograniczane do 20%. Ograniczeniu może podlegać też kumulacja głosów grupy akcjonariuszy. Jeżeli suma udziałów takiej grupy akcjonariuszy przekracza 20%, to ich głosy również zostaną ograniczone.

Projekt uchwały NWZA CCC w sprawie zmiany Statutu Spółki w odniesieniu do prawa głosu akcjonariuszy
Projekt uchwały NWZA CCC w sprawie zmiany Statutu Spółki w odniesieniu do prawa głosu akcjonariuszy

Takiemu ograniczeniu co do głosów nie będą podlegać podmioty, które na nadzwyczajnym walnym zgromadzeniu akcjonariuszy 10 stycznia 2017 będą posiadać więcej niż 20% głosów. Jedynym takim podmiotem będzie Ultro S.A. podmiot zależny od założyciela i właściciela spółki Dariusza Miłka, który dysponuje 36% głosów na WZA.

Przed kim broni się CCC?

Wystarczy rzut oka na strukturę akcjonariatu CCC, aby domyślić się przed kim zamierza się bronić spółka. W tym momencie OFE posiadają ponad 27% jej akcji. Ta suma głosów jest rozbita na kilkanaście podmiotów. W przypadku konsolidacji tego sektora w 2017 roku i połączenia OFE w jedno SUPEROFE, miały by razem około 27% udziałów plus ewentualne udziały w posiadaniu TFI powiązanych z PZU, PKO i przejętego ostatnio PEKAO. Jeżeli uchwała zostanie przegłosowana, to tak nie będzie, bo z automatu głosy zostaną ograniczone do 20%, czy to samego OFE czy całej grupy akcjonariuszy, jeżeli taka zostanie zidentyfikowana.

Sektor prywatny broni się przed państwem tak samo, jak państwo przed sektorem prywatnym

CCC to druga po CD PROJEKT i na pewno nie ostatnia spółka prywatna, która będzie chciała w najbliższym czasie wprowadzić zapisy do swojego statutu, ograniczające liczbę głosów akcjonariuszom. Wszystko dla dobra spółki, jej przyszłości i akcjonariuszy mniejszościowych. Moment wprowadzania tych zmian jest nieprzypadkowy i związany z rosnącym ryzykiem konsolidacji sektora OFE w jeden fundusz zarządzany przez Państwo. Jeżeli to nastąpi, to operator takiego funduszu, reprezentowany przez Państwo, w imieniu swoich obywateli, uzyskałby realną władzę nad wieloma prywatnymi spółkami. Świadome tego ryzyka spółki chcą się przed tym bronić, a inspirację czerpią ze spółek Skarbu Państwa, w których statutach można znaleźć bliźniaczo podobne zapisy, do tych, jakie teraz wprowadzić chce CCC.

Czytaj także: CD PROJEKT wskazuje trzecią – bezkosztową - drogę obrony przed ryzykiem nacjonalizacji OFE

Udostępnij