CD PROJEKT rozpoczyna prace nad wersją mobilną Gwinta, a sama gra zbiera coraz lepsze recenzje
Jeszcze na dobre nie rozgrzała się wersja beta „Gwinta” – karcianej gry z Wiedźmina – a CD Projekt już rozpoczyna prace nad wersją mobilną. Na swojej stronie internetowej spółka opublikowała ogłoszenie, w którym poszukuje programistów wyspecjalizowanych w tworzeniu gier na urządzenia mobilne.
Zespół tworzący grę „Gwint” poszukuje utalentowanych programistów, którzy znają bardzo dobrze Unity 2D/3D – oprogramowanie służące do tworzenia gier na urządzenia mobilne. Tak wynika z ogłoszenia, jakie pojawiło się niedawno na stronie CD Projekt:
Czy to oznacza, że CD Projekt już rozpoczyna pracę nad wersją mobilną „Gwinta”? Zapytaliśmy o to giełdową spółkę i otrzymaliśmy odpowiedź potwierdzającą niejako, że coś jest na rzeczy:
Bardzo chcielibyśmy, aby „Gwint” był dostępny na jak największej liczbie platform, natomiast obecnie skupiamy się na Xbox One, PC, PlayStation 4
CD Projekt idzie śladami Blizzard
Wszystko wskazuje na to, że CD Projekt wzoruje się na firmie Blizzard i jej produkcji „Hearthstone”. Jest to gra karciana rozgrywającą się w świecie Azeroth znanym z serii Warcraft. Produkcja „Hearthstone” w wersji na PC i Mac ukazała się w marcu 2014 roku, a do kwietnia 2015 roku była już dostępna na wszystkie urządzenia mobilne. Obecnie tylko na Twitterze profil gry „Hearthstone” obserwuje 839 tys. ludzi.
Profil „Gwinta” obserwuje na razie nieporównywalnie mniej osób, ale też działa on o wiele krócej.
Testy wersji beta gry „Gwint” miały się skończyć na wiosnę. Jako że wiosna jeszcze nie nadeszła, to i końca testów nie widać... ;)
Ale zakładając, że do końca roku pełna wersja gry „Gwint” będzie dostępna na PC i Mac, to można założyć, że już gdzieś na jesieni 2018 roku powinna być do ściągnięcia na smartfony. O ile, oczywiście, CD Projekt stanie na wysokości zadania – w co wierzymy, obserwując dotychczasowe działania spółki.
„Gwint” dobrze oceniany, czasami lepiej niż „Hearthstone”
Na forach internetowych dla graczy można znaleźć natomiast bardzo ciekawe porównania obydwu gier karcianych. „Gwint” jest dosyć często oceniany wyżej niż „Hearthstone”.
Jedną z bardzo ciekawych i pogłębionych recenzji „Gwinta” można przeczytać TUTAJ.
Warto przytoczyć kilka zdań z tej recenzji:
Grałem w „Hearthstone” przez wiele lat i świetnie się bawiłem. Spróbowałem „Gwinta” i wątpię, abym wrócił do grania w „Hearthstone”. Spędziłem wiele dni i nocy na rozgryzaniu, czemu wolę “Gwinta” i doszedłem do wniosku, że rozwiązał on wiele problemów trapiących „Hearthstone”. Po pierwsze, w produkcji firmy Blizzard dominują krótkie rozgrywki, w “Gwincie” zwycięstwo wymaga czasu i wysiłku. Po drugie, „Gwint” nie promuje w rozgrywce posiadaczy złotych i srebrnych kart tak bardzo, jak „Hearthstone”. Produkcja CD Projekt promuje graczy z umiejętnościami, a nie tych, których stać na zakup kart dających dodatkową moc. Nowi gracze mogą w „Gwincie” zbudować swoją pozycję nie wydając majątku na karty. Po trzecie, w „Hearthstone” wynik rozgrywki dosyć często zależy od przypadku i czynników niezależnych od gracza, tymczasem w „Gwincie” zdarza się to rzadko. Wydaje się, że „Gwint” to będzie gra dla tych, którzy szukają prawdziwej rywalizacji, dla strategów, dla graczy dojrzałych
Na portalu MetaCritic.com „Hearthstone” w wersji na PC jest oceniony na 88/100 przez krytyków oraz na 6.2/10 przez graczy. Wersja beta gry „Gwint” na PS4 jest oceniona przez graczy na 7.0/10.
Recenzje „Gwinta” wyglądają obiecująco. Gracze nie mogą się doczekać zakończenia testów wersji beta. Zapewne także akcjonariusze CD Projekt RED przebierają nogami, licząc, że premiera – jakby nie patrzeć – kolejnej ważnej produkcji studia Michała Kicińskiego, Marcina Iwińskiego i Piotra Nielubowicza podciągnie kurs spółki do góry. Jeśli wersje „Gwinta” na urządzenia mobilne będą pojawiały się w krótkim odstępie czasu po premierze i będą dopracowane, zapewne będą pomagały w dalszym wzroście wyceny. Przypominamy, że kurs CD Projekt RED w trakcie ostatnich 5 lat poszedł na północ o 1145 proc., a w 1 rok o blisko 160 proc. i spółka jest już warta 6,42 mld zł – ale to, wbrew pozorom, nie tak dużo. Szacunki mówią, że Blizzard na grze „Hearthstone” generuje miesięcznie 25 mln USD przychodu. Ile mógłby zarabiać GWINT gdyby był lepszy, pozostawiamy bez odpowiedzi.
Zobacz także: Gram w Gwinta już miesiąc i myślę, że CD PROJEKT zarobi na nim więcej niż na Wiedźminie III