Dywidendy z małych spółek to dobry pomysł – okazuje się, że warto na nie stawiać
Na dodawaniu do portfela walorów dywidendowych powinni się skupić nie tylko inwestorzy lubiący duże spółki. Także ci, którzy preferują małe firmy, czyli stosują strategię inwestowania we wzrost. Mogą bowiem liczyć na większe stopy zwrotu, jeśli będą wybierać spółki dzielące się zyskiem.
Wypełnianie portfela akcjami spółek dywidendowych redukuje ryzyko, niezależnie od strategii czy stylu inwestowania. Czyli niezależnie od tego, czy inwestor preferuje inwestowanie w wartość (duże spółki), czy we wzrost (małe i średnie spółki), portfel będzie tym mniej ryzykowny, im wyższą stopą dywidendy będzie się wykazywał.
Tak wynika z badań, o których przypomniał niedawno portal alpha architect.
Autorami przypomnianego artykułu naukowego “What Difference Do Dividends Make?” są C. Mitchell Conover, profesor z University of Richmond, prof. Gerald R. Jensen z Creighton University w Omaha oraz Marc W. Simpson wykładający na University of Toledo.
Wielką zaletą tego badania jest okres, jaki został przeanalizowany. Autorzy wzięli pod uwagę dane z pół wieku, dokładnie z lat 1962-2014. To oznacza, że uwzględnione zostały także krachy, recesje, okresy gdy stopa dywidendy dla całego rynku wahała się między 1,1% a 5,6%. Dodatkowo, spółki które wypłacały ekstremalnie wysokie dywidendy zostały wyłączone ze zbioru danych.
Zobacz także: Jak znaleźć idealną spółkę dywidendową w 4 krokach
Spółki dywidendowe są dobre na wszystko
Conover, Jensen i Simpson w swoim artykule przypominają, że już w 1934 roku Ben Graham, nauczyciel Warrena Buffetta, zwracał uwagę na dość „dziwne” zjawisko: inwestorzy wolą kupować walory spółek płacących regularną dywidendę, niż takie, które mają perspektywę dynamicznego wzrostu, bo inwestują w swój rozwój (więc zatrzymują zyski). Dużą zaletą walorów dywidendowych jest to, że stały dochód stabilizuje portfel inwestora (daje bufor na czas bessy, redukuje zmienność). W spółkach wypłacających regularnie zyski jest też mniejsze prawdopodobieństwo defraudacji środków.
Te unikalne zalety walorów dywidendowych powodują, że niektórzy duzi gracze instytucjonalni potrafią kupować papiery tylko po to, by otrzymać dywidendę. Czyli nabywają akcje tuż przed dniem dywidendy (w którym ustala się listę akcjonariuszy, którzy ją otrzymają), a sprzedają już po dniu wypłaty dywidendy.
Małe spółki dywidendowe to lepsza inwestycja, niż... małe nie-dywidendowe
Jednym z najbardziej zaskakujących wniosków z badania przeprowadzonego przez Conovera, Jensena i Simpsona jest ten dotyczący inwestowania w małe spółki. Otóż okazuje się, że inwestor preferujący inwestowanie we wzrost powinien wybierać te „MiSie”, które dzielą się zyskami – wyjdzie na tym lepiej, niż gdyby preferował spółeczki zatrzymujące zyski!
W badanym blisko 50-letnim okresie, średnia miesięczna stopa zwrotu z inwestycji w małe spółki dywidendowe CZTEROKROTNIE wyższa od średniej miesięcznej stopy osiąganej na lokowaniu kapitału w małe spółki nie wypłacające zysków!
Tab. 1. Średnia miesięczna stopa zwrotu dla portfeli bazujących na spółkach amerykańskich (liczone za lata 1962-2014, w proc.)
brak dywidendy | niska dywidenda | wysoka dywidenda | |
małe | 0,182 | 0,444 | 0,778 |
średnie | 0,229 | 0,911 | 0,913 |
duże | 0,664 | 0,702 | 0,804 |
Źródło: Conover, Jensen i Simpson (2016)
Małe i średnie spółki dzielące się regularnie zyskami mają generalnie wyższy wskaźnik Sharpe’a ( stosunek zysku za poniesione ryzyko) od podobnych spółek, które nie wypłacają dywidend. Czyli inwestor otrzymuje większą premię w zainwestowanie w ich akcje, przy tym samym ryzyku.
Wykres 1. Wskaźnik Sharpe’a (3-letni rolowany) dla amerykańskich średnich spółek
Źródło: Conover, Jensen i Simpson (2016)
Co ciekawe, wyniki badania Conovera, Jensena i Simpsona są niemal bliźniaczo podobne do wyników badania Roberta Arnotta i Clifforda S. Asnessa, które zostały opublikowane w tekście „Surprise! Higher Dividends = Higher Earnings Growth” (Financial Analysts Journal, nr 1(59)/2003). Analiza Arnotta oraz Asnessa również skończyła się konstatacją, że małe spółki zatrzymujące zyski niekoniecznie „odpłacają się” wyższym tempem wzrostu wyceny w przyszłości!
Podsumowując: inwestor preferujący spółki wzrostowe powinien poszukiwać takich firm, które już dzielą się zyskami. Podobnie inwestor preferujący inwestowanie w wartość, czyli duże spółki, które już się rozwinęły i coś osiągnęły. Oczywiście należy pamiętać, że to są wnioski na podstawie badania przeprowadzonego na rynku amerykańskim. Jak wiadomo, historia lubi się w jakiś tam sposób powtarzać, ale niekoniecznie powtarza się w taki sam sposób...
Zobacz także: Lista dywidend