Inwestorzy nie powinni się spodziewać w nadchodzących latach wielkich zysków na rynku akcji. Mogą one sięgnąć około 3,5% średniorocznie ponad stopę wolną od ryzyka – ostrzegają autorzy najnowszego raportu Credit Suisse Global Investment Returns Yearbook 2019. Opisujemy go jako pierwsi na świecie!
Credit Suisse Global Investment Returns Yearbook 2019 (CSGIRY2019) to prawdziwa uczta intelektualna dla inwestorów, nie mniejsza niż coroczny list Warrena Buffetta. A może raport szwajcarskiej instytucji w niektórych aspektach jest nawet ciekawszy i bardziej przydatny?
W każdym razie dziś ukazała się edycja 2019 i opisujemy ją jako pierwsi na świecie! Nie wierzycie – przeszukajcie Internet!
Powraca normalność, czyli 3-4% zysku w skali roku
Autorzy raportu - prof. Elroy Dimson, prof. Paul Marsh oraz dr Mike Staunton z London Business School – ostrzegają, że po okresach utrzymywania się niskich stop procentowych warunki do zarabiania na rynku akcji i obligacji się pogarszają. Tak było w historii, prawdopodobnie podobnie będzie i w nadchodzących latach. Według ekonomistów, inwestorzy lokujący kapitał na rynku akcji nie powinni się spodziewać w najbliższej przyszłości średniorocznych zysków wyższych niż 3,5% ponad stopę wolną od ryzyka.
To smutne, ale inwestorów czeka zapewne powrót do normalności, po kilku tłustych latach. Tą normalnością jest średnioroczna stopa zwrotu z akcji na poziomie 4% - wskazują autorzy Credit Suisse Global Investment Returns Yearbook 2019.
Rynki wschodzące znaczą niewiele bo są mało płynne
W tej edycji raportu badacze poświęcili sporo miejsca rynkom wschodzącym, a szczególnie Chinom. Okazuje się, że chociaż gospodarki rynków wschodzących znaczą w skali globalnej gospodarki coraz więcej (40% PKB, 68% ludności), to ich giełdy wciąż znaczą niewiele (12% globalnej kapitalizacji). Autorzy raportu tłumaczą to tym, że giełdy emerging markets są generalnie mało płynne, a to odstrasza inwestorów z rynków rozwiniętych.
Poza tym inwestorzy lokujący kapitał na rynkach wschodzących powinni to robić ze szczególnie dużą ostrożnością. Z badań wynika, że zmienność jest na nich bardzo wysoka. Tutaj niezbędna jest daleko posunięta dywersyfikacja – wskazują prof. Dimson, prof. Marsh oraz dr Staunton.
Trzeba mieć szczęście, żeby zarobić w Chinach
Autorzy raportu szczególną uwagę poświęcają Chinom. Są one najważniejszym rynkiem wschodzącym, ale dopiero w ubiegłym roku tak naprawdę dopuściły do swojego rynku akcyjnego inwestorów zagranicznych.
Poza tym trzeba mieć sporo szczęścia, żeby porządnie zarobić na inwestycji na rynku chińskim. Duże różnice są nawet jeśli chodzi o zachowanie się poszczególnych indeksów z ekspozycją na tamtejszy rynek akcji. Od 1993 roku średniorocznie na inwestycji w indeks FTSE China można było zyskać 10,3%, ale na inwestycji w MSCI China tylko 1,1%. W tym okresie indeks MSCI World rósł średniorocznie o 7,7%.
Kiedyś królującą na giełdach branżą była kolej...
Na końcu skrótu z raportu – tak jak w przypadku każdej edycji - znajdują się statystyki, które urzekają. Na przykład warto zerknąć, jak zmienił się na przestrzeni 119 lat skład branżowy indeksów amerykańskich i brytyjskich (kiedyś królowały spółki kolejowe, ech...).
Skład sektorowy indeksów amerykańskiego i brytyjskiego w latach 1900 i 2019
Ciekawy jest też wykres prezentujący zannualizowaną premię za ryzyko na poszczególnych rynkach akcji, w relacji do obligacji i bonów skarbowych.
Oczywiście, warto postarać się o pełną wersję papierową raportu, która ma ponad 100 stron. Wersja elektroniczna to tylko draft. Ale nawet i ten skrót jest niezmiernie ciekawy i warty lektury.
Źródła wykresów: Credit Suisse
Zobacz także: 13 polskich spółek, których debiut na giełdzie byłby przez inwestorów pożądany, ale z jakichś powodów na GPW się nie wybierają
