Kategoria:
Frank szwajcarski w kwietniu mocno potaniał. Czy kurs szwajcarskiej waluty spowoduje, że notowania banków zaczną rosnąć?
Kurs franka szwajcarskiego spadł w miesiąc o ponad 3% - z 3,86 do 3,73 zł. Już przed świętami frank taniał ze względu na obniżoną kondycję niemieckiego przemysłu. Jest to dobra informacja dla banków z portfelami kredytowymi w CHF. Indeks WIG-banki w ostatnim czasie rośnie przy spadku kursu CHFPLN.
Spadek ceny franka szwajcarskiego względem polskiego złotego jest również dobrą informacją dla osób, które mają kredyt w tej walucie, ponieważ przekłada się na niższe raty kredytowe. Wciąż nie sfinalizowano bowiem ustawy antyfrankowej w Polsce. W lutym zapowiadano powstanie Funduszu Wsparcia Kredytobiorców, jednak na razie trzeba będzie poczekać z uregulowaniem tej sytuacji.
W innym europejskim państwie, chodzi tu o Serbię, rząd zdecydował o przewalutowaniu kredytów we frankach na euro. Pozwoli to na znaczne zmniejszenie wysokości rat dla prawie 17 tys. mieszkańców, którzy kilka lat temu zaciągnęli kredyt we frankach. Górną granicę oprocentowania ustalono na EURIBOR 3M lub 6M powiększony o marżę w wysokości 3,4 pp. Ustawa będzie obejmować wszystkich zadłużonych, bez względu na wysokość zobowiązań.
Kurs franka szwajcarskiego coraz słabszy
Jeszcze na początku kwietnia cena za jednego franka wynosiła prawie 3,86 zł. Diametralny spadek nastąpił w kolejnych dniach, a 23 kwietnia był dniem apogeum dla kursu franka szwajcarskiego. Cena 3,73 zł jest największym spadkiem od kwietnia 2018 roku. Rok temu kurs wynosił poniżej 3,50 zł.
Notowania CHFPLN (dół) kurs WIG-banki (góra)
Zestawienie kursu CHFPLN z WIG-banki pokazuje zależność – gdy cena franka szwajcarskiego spada, to banki na tym zyskują. Cena franka oscylująca na poziomie 3,75 zł może oznaczać zmniejszenie wartości kredytów CHF w bilansach banków w krajowej walucie i zmniejsza ryzyko z tym związane.
Zobacz także: Pomimo wieloletnich minimów Franka Szwajcarskiego, kursy akcji polskich banków spadają. Jakie informacje dyskontują inwestorzy?
Spadek kursu franka jest dobrą wiadomością dla osób, które mają kredyty w tej walucie. Niższa cena wpłynie na zmniejszenie się miesięcznych rat kredytu dla frankowiczów. Jak na razie jest to jedyne pocieszenie, ponieważ na ten moment nie wiadomo co dalej z ustawą antyfrankową, a okres przedwyborczy sprawia, że temat w każdej chwili może powrócić.
- W tej sytuacji pozostanie pary CHFPLN w przedziale 3,73 - 3,86 wydaje się najbardziej realną perspektywą, co z punktu widzenia kredytobiorców nie jest też najgorszą perspektywą. Stabilność kursowa w połączeniu z korzystną dla kredytobiorcy różnicą stóp procentowych działa na korzyść zadłużonych w CHF – zauważa Przemysła Kwiecień, Główny Ekonomista XTB.
Co się dzieje z frankiem szwajcarskim?
Na początku kwietnia w Niemczech opublikowano wyniki dotyczące przemysłu, które nie były tak zadowalające jak zakładano. W przypadku zachodniego państwa Europy odnotowano spadek zamówień, a wskaźnik wciąż nie przekroczył 45 pkt. Rząd niemiecki spodziewa się w najbliższym czasie podobnych wyników, ze względu na brak popytu zagranicznego.
- Notowania pary walutowej CHFPLN pozostają w wąskim przedziale wahań 3,73 - 3,86 od sierpnia ubiegłego roku. W ostatnim czasie para testowała dolne ograniczenie tego przedziału, jednak wydaje się, że może pozostać w nim na dłuższy okres. Umocnienie złotego względem franka to głównie efekt wzrostów na parze walutowej EURCHF, to z kolei odzwierciedla bardzo dobry sentyment na europejskim rynku akcji. Niestety, nie znajduje on potwierdzenia w rzeczywistości ekonomicznej. Europejska gospodarka wyraźnie spowolniła i będzie wymagać wsparcia ze strony EBC, a w takim kontekście trudno wyobrazić sobie dalsze umocnienie euro wobec franka. Polska gospodarka radzi sobie lepiej, ale obawy wpływ ekspansji fiskalnej na dług będą ograniczać potencjał złotego do umocnienia – komentuje Przemysław Kwiecień, Główny Ekonomista XTB.
Na osłabienie kursu franka miały wpływ również dane gospodarcze z Chin. W zeszłym tygodniu opublikowano odczyt danych makro, który wielu zaskoczył swoim pozytywnym wynikiem. Nastąpiła poprawa warunków gospodarczych m.in. dzięki obniżeniu podatków od gospodarstw domowych.
- Szwajcarska waluta, jako tzw. bezpieczna przystań, zwykle zyskuje, gdy nastroje na rynkach są złe. Tymczasem od początku kwietnia sytuacja jest zgoła inna - inwestorzy przychylniej patrzą na perspektywy światowego wzrostu gospodarczego, przez co frank traci. Głównym motorem zmian sentymentu była seria lepszych od oczekiwań danych z Chin, które pokazały, że druga największa gospodarka świata zaczyna odbijać. Wzrosły nadzieje, że odbicie ożywienia uda się zarazić też inne gospodarki, w tym przede wszystkim strefę euro – dodaje Konrad Białas, Główny Ekonomista TMS Brokers.
W środę kurs franka powoli odbił w górę do ceny 3,76 zł. Jednak na razie będzie się utrzymywał na podobnym poziomie. Jest to dobra informacja dla frankowiczów, którzy mogą skorzystać na spadku ceny szwajcarskiej waluty.