Kategoria:
Frank szwajcarski coraz silniejszy. Dalszy wzrost kursu zależy od rozwoju kryzysu w Turcji
Od kwietnia umacnia się kurs franka szwajcarskiego względem złotego (CHF/PLN). Powodem jest silniejszy dolar, który wywiera presję na rynki wschodzące. Jednak dalsze notowania szwajcarskiej waluty zależą przede wszystkim od sytuacji na rynku tureckim.
Obecnie za jednego franka trzeba zapłacić 3,81 zł. To najwyższa cena szwajcarskiej waluty w ciągu ostatnich 12 miesięcy. Wyraźny trend wzrostowy na notowaniach franka widać od kwietnia br. I na razie nic nie wskazuje, że w najbliższym czasie nastąpi jego odwrócenie.
1. Notowania CHF/PLN (ostatnie 12 miesięcy)
Jak wskazuje Marek Rogalski, analityk DM Banku Ochrony Środowiska, dalsze losy franka szwajcarskiego zależą od dwóch głównych czynników: mocnego dolara i sytuacji na rynku tureckim.
Rosnący dolar i presja na rynki wschodzące
Równocześnie z trendem wzrostowym na franku szwajcarskim pojawiło się też mocne odbicie na notowaniach dolara względem złotego. Mocny dolar wywiera coraz większą presję na rynki wschodzące, do których większość ekspertów nadal zalicza także Polskę. A za tym idzie, osłabienie złotego.
2. Notowania USD/PLN (ostatnie 12 miesięcy)
- Kluczową kwestią jest jak zawsze poziom globalnego ryzyka. Zwróćmy uwagę, że po tym, jak pojawił się wyraźniejszy trend wzrostowy na rynku USD (od połowy kwietnia), zaczęła rosnąć presja na rynki wschodzące, a zwłaszcza na te waluty, których kraje mają problemy z utrzymaniem nierównowagi na rachunku obrotów bieżących – tłumaczy Marek Rogalski, analityk DM Banku Ochrony Środowiska.
Ponadto, Stany Zjednoczone notują silny wzrost gospodarczy. Rośnie inflacja i spada bezrobocie. Gospodarce USA sprzyja także polityka Donalda Trumpa (przynajmniej chwilowo) i gorsze nastroje panujące na rynkach Europy. To wszystko zapowiada, że cena dolara będzie jeszcze rosnąć.
Zobacz także: Kurs dolara powinien dalej rosnąć. Amerykański ekspert podaje 3 powody
Kryzys w Turcji kluczowy dla notowań franka szwajcarskiego
W najbliższych miesiącach najważniejsze dla kursu franka będzie rozwiązanie kwestii kryzysu w Turcji.
Lira turecka traci mocno na wartości, a to może negatywnie przełożyć się na stabilność tureckiego sektora bankowego. Nie pozostanie to również bez wpływu na europejskie banki, które mają dużą ekspozycję na Turcję. Przede wszystkim chodzi o instytucje z Hiszpanii i Włoch, ale też z Niemiec i Francji.
Krótko mówiąc, jeszcze większe osłabienie liry oznacza kłopoty dla kursu euro. A to, z drugiej strony, spowoduje umocnienie szwajcarskiej waluty względem euro, ale także i złotego.
- Dla CHF kluczowym wątkiem jest Turcja i ryzyko związane z eskalacją kryzysu na strefę euro. To, czego najbardziej się obawiamy, to kryzysu tamtejszego sektora bankowego i jego przełożenia na europejskie banki – dużą ekspozycję mają instytucje z Hiszpanii i Włoch – wskazuje analityk DM BOŚ.
- Dobrze to widać w zachowaniu się pary EUR/CHF, która od połowy maja notuje solidną korektę wcześniejszych wzrostów. Kurs spadł z okolic 1,20 poniżej 1,12 w ostatnich dniach i jest to jedna z przyczyn takiego a nie innego zachowania się kursu CHF/PLN, ta para to wypadkowa zachowania się EUR/CHF i EUR/PLN – dodaje analityk DM BOŚ.
Sytuacja jest o tyle trudna, że w dużej mierze zależy od polityki prezydenta Turcji. Erdogan wywiera silną presję na bank centralny, który przez ostatnie miesiące prowadzi zbyt luźną politykę pieniężną. To doprowadziło do tego, że aktualnie stopa inflacji w Turcji sięga już blisko 18%.
3. Stopa Inflacji w Turcji (ostatnie 12 miesięcy)
- To, co się teraz dzieje w Turcji, to takie zamknięte koło. Lira słabnie, bo rynek widzi, że bank centralny od kilkunastu miesięcy nie potrafi zapanować nad inflacją. Z kolei bank centralny jest pod presją prezydenta Erdogana, który obawia się, że zacieśnienie polityki monetarnej położy gospodarkę opartą na kredytowaniu, chociaż i tak gros zadłużenia jest w walutach obcych (bo przecież wcześniej stopy procentowe na świecie, zwłaszcza w USA, były niskie). Prezydent Turcji publicznie oskarża globalnych inwestorów o spisek przeciwko jego krajowi, ale jednocześnie jego współpracownicy dobrze wiedzą, że prędzej, czy później będą zmuszeni sięgnąć po międzynarodową pomoc finansową, aby nie dopuścić do bankructwa lokalnych banków. Tymczasem wyczekiwana przez rynki „drastyczna” podwyżka stóp procentowych być może nieco ustabilizuje notowania liry, ale nie pomoże lokalnym bankom – tłumaczy Marek Rogalski z DM BOŚ.
Zobacz także: Załamanie notowań tureckiej liry. Kryzys walutowy w Turcji narasta i może rozlać się na inne rynki
Narodowy Bank Szwajcarii nadzieją dla frankowiczów
Handel w Szwajcarii opiera się przede wszystkim na eksporcie towarów. Dlatego jeśli Szwajcarzy chcą w dłuższym czasie utrzymać konkurencyjność swojej gospodarki, to konieczne będą działania Narodowego Banku Szwajcarii, które osłabią ich walutę. Taka sytuacja powinna też sprzyjać frankowiczom. Ponadto, dla frankowiczów korzystne będzie ustabilizowanie wahań tureckiej liry.
Pewne obawy może budzić wojna handlowa na linii USA - Chiny. Jeśli dojdzie do eskalacji konfliktu, to rynki wschodzące - w tym Polska - będą na tym tracić.
Podsumowując, w najbliższym czasie kluczowe znaczenie dla dalszych wzrostów franka szwajcarskiego będzie mieć decyzja o podniesieniu stóp procentowych przez bank centralny Turcji, a później dalszy rozwój wypadków na linii USA - Chiny. Dużą wagę mają także działania Narodowego Banku Szwajcarii dotyczące ewentualnego osłabienia franka. Natomiast z technicznego punktu widzenia, frank jest w wyraźnym trendzie wzrostowym. Jak wskazuje Marek Rogalski, analityk DM BOŚ, dopiero zejście poniżej 3,74 na CHF/PLN mogłoby być zalążkiem odwrócenia tego trendu, widocznego od kwietnia. A to może nie być takie proste.
Źródła wykresów: 1. i 2. Amibroker, 3. Trading Economics