Przejdź do treści

udostępnij:

Kategorie

Odporność psychiczna to jedna z najważniejszych cech skutecznego inwestora – wskazują eksperci

Udostępnij

Inwestor musi być odporny nie tylko na opinie innych o sobie, ale też na żądania swojego własnego ego. Tylko wtedy będzie mógł swobodnie podejmować decyzje kontrariańskie, unikać zbytniej pewności siebie i wyciągać wnioski z porażek.

Efektywne inwestowanie zazwyczaj polega na podejmowaniu decyzji stojących w sprzeczności z poglądami i decyzjami większości. A to nie jest proste, bo wymaga specyficznej odporności psychicznej.

Inwestor musi być odporny na opinie innych

Inwestor musi być odporny przede wszystkim na opinie innych. Musi więc być odporny na to, że inni mogą brać go za głupka, za idiotę – wskazuje znany amerykański inwestor Howard Marks na łamach 53 odcinka podcastu The Knowledge Project.

„Wszystko, co jest oczywiste w inwestowaniu, jest złe. Chodzi mi o to, że jeśli idziesz na ulicę i pytasz się ludzi w co inwestują, a oni odpowiadają, że w spółkę X która urosła w miesiąc o 300%, to to oznacza, że ty nie powinieneś lokować swoich pieniędzy w akcjach tejże firmy. Bo jeśli spółka w miesiąc zyskuje na wartości 300%, to oznacza, że z jakiegoś powodu stała się popularna. A jeśli wszyscy kupują jej akcje, to dobry inwestor powinien im sprzedawać te akcje” – tłumaczy Marks.

Oczywiście, bycie kontrarianinem nie jest łatwe. Bo można być postrzeganym przez większość jako głupek, który nie kupuje spółki, która w zadziwiającym tempie zyskuje na wartości. „Większość pieniędzy w swoim życiu zarobiłem wtedy, gdy kupowałem aktywa, które nie były popularne. Na przykład kupowałem obligacje skarbowe w 1978 roku. Robiłem sobie zawsze mały test przed zawarciem transakcji. Pytałem siebie czy gdybym wyszedł na scenę, przed tłum drobnych inwestorów, i zapytał ich czy dobrze robię kupując to właśnie aktywo w tym momencie, a tłum odpowiedziałby że chyba zwariowałem, to oznaczało, że chcę podjąć właściwą decyzję. Nie ukrywam, że takie podejście jest trudne. Większość ludzi nie chce bowiem podejmować decyzji, przez które wygląda w oczach innych ludzi na głupców” – wskazuje Howard Marks.

Marks przypomniał, że kilka lat temu napisał esej „Miej odwagę być wielkim”. Tak naprawdę odwaga do bycia wielkim opiera się na odwadze do bycia innym, niż większość. Inwestor musi mieć nie tylko odwagę do popełniania błędów, ale też do tego, by wyglądać na popełniającego błędy.

Całość 53 odcinka The Knowledge Project z Howardem Marksem można odsłuchać poniżej:
 

Zobacz także: Panika związana z koronawirusem sprawia, że na giełdzie pojawiają się okazje inwestycyjne – uważa Warren Buffett

Inwestor musi być odporny na własne ego

Inwestor musi być także odporny na żądania swojego własnego ego - przypomniano ostatnio na blogu firmy inwestycyjnej Validea, cytując występ amerykańskiego byłego członka Navy SEAL Jocko Willinka. W swoim występie Willink podzielił się swoimi doświadczeniami, jakie nabył podczas wojny w Iraku i uczestnictwa w bitwie w Ramadi.

Willink przypomniał, że podczas tej bitwy popełniono błąd, w wyniku którego amerykańskie oddziały ostrzelały się wzajemnie. Z tego błędu można wyciągnąć lekcję, która prowadzi do filozofii nazwanej przez tego byłego żołnierza „ekstremalną odpowiedzialnością” („extreme ownership”). „Liderzy muszą zostawiać swoje ego na boku i przyjmować pełną odpowiedzialność za swoje czyny, oraz za wyniki podlegającego im zespołu. Muszą też umieć przyznawać się do błędów. Wtedy taka postawa jest przejmowana przez członków zespołu i wpływa pozytywnie na realizację celów” – stwierdził Willink.

Co to ma wspólnego z inwestowaniem? Taka postawa – zakładająca pozostawianie na boku swojego ego – pozwala unikać zbytniej pewności siebie. Sukcesy, także te odnoszone w inwestowaniu, potrafią zaślepić. Łatwo jest uwierzyć w swoją wielkość. Dobry inwestor musi być więc odporny na swoje sukcesy. W tym celu musi zostawiać na boku swoje ego.

Z drugiej strony, inwestor nie może też zbytnio przejmować się porażkami. Musi je traktować jak bolesne lekcje, pamiętając, że każdy popełnia błędy. W tym przypadku również musi lekceważyć swoje ego, które może odczuwać ból.

Idąc dalej, inwestor musi stać się odporny na strach przed przyjmowaniem na siebie odpowiedzialności. Tylko wtedy będzie mógł swobodnie podejmować dezycje. One oczywiście mogą prowadzić do sukcesu lub porażki, a inwestor zostawiając na boku swoje ego musi przyjąć do wiadomości sukcesy, unikając popadania w zbytnią pewność siebie, oraz wyciągać wnioski z porażek, unikając dołowania się.

Zobacz także: Kontrakty terminowe i CFD - 7 porad dla spekulantów jak inwestować

Udostępnij