Przejdź do treści

udostępnij:

Kategorie

Spółki technologiczne, wino i znaczki pocztowe - w to teraz warto inwestować, przekonują analitycy Aquaa Partners

Udostępnij

Nie ma bańki na technologicznych spółkach wzrostowych, bo one są nowymi spółkami value, oferując bardzo dobrą relację zysku do ryzyka – przekonują analitycy Aquaa Partners.

„Inwestowanie w wartość umarło. W ciągu najbliższych 20 lat należy inwestować w spółki technologiczne, bo Nasdaq 100 urośnie do poziomu 90 948 pkt., czyli ośmiokrotnie” – przekonują eksperci firmy Aquaa Parnters w raporcie “The Death of Value Investing and the Dawn of a New Tech-Driven Investment Paradigm”.

Technologiczne spółki wzrostowe zabijają spółki value

Tak ciekawego raportu inwestycyjnego dawno nie widzieliśmy. Po pierwsze, zespół Aquaa Parters pod wodzą Paula Cuatrecasasa – autora książki „Go Tech, or Go Extinct” („Zdigitalizuj się albo giń”) – bez żadnych zahamowań obwieścił śmierć inwestowania w spółki value. W jego opinii kapitał po prostu będzie wciąż płynął w kierunku spółek technologicznych, tak jak to miało miejsce w trakcie ostatnich 20 lat. A to dlatego, że w kolejnych dwóch dekadach spółki technologiczne wciąż będą się rozwijały w fenomenalnym tempie.
 

Notowania najważniejszych indeksów giełdowych w rozbiciu na sektor technologiczny i nie-technologiczny od 1999 roku

tech non-tech

Źródło: Aquaa Partners
 

Eksperci Aquaa Partners postrzegają akcje spółek technologicznych jako nowe safe haven. „W trakcie koronawirusowego krachu indeks spółek technologicznych spadł o 21,2%, podczas gdy indeks spółek nie-technologicznych zanurkował o 36,4%. […] Maksymalne średnie obsunięcie dla sektora technologicznego w latach 1995-2008 wyniosło 18,1%, a dla nie-technologicznego 13,9%. Ale w ciągu ostatnich 12 lat sporo się zmieniło, bo w tymże okresie wyniosło ono 7,6%, podczas gdy w przypadku sektora nie-technologicznego sięgnęło 12,7%. […] Sektor technologiczny oferuje obecnie wysokie zyski przy relatywnie niskim ryzyku, czyli rewelacyjną wprost relację zysku do ryzyka” – twierdzi Cuatrecasas.
 

Maksymalne obsunięcia – sektor technologiczny vs nie-technologiczny

obsunięcia

Źródło: Aquaa Partners
 

A które spółki technologiczne warto mieć w portfelu? Zdaniem analityków Aquaa Partners, firmami które są stabilnymi biznesami z dużymi przewagami konkurencyjnymi są m.in. Intel, Amazon czy Airbnb (jeszcze nie zadebiutowało na giełdzie). Okazji inwestycyjnych w nadchodzących latach nie zabraknie. “Jesteśmy świadkami rozwoju sztucznej inteligencji, robotyki, dronów, aut elektrycznych, technologii 5G, AR i VR, hologramów, energii odnawialnej, sztucznego mięsa, druku 3D, technologii blockchain. Spółki pracujące and rozwojem produktów i usług w zakresie tych technologii rosną niezwykle szybko. Zwracamy uwagę, że w branży technologicznej zmiana liderów następuje dość szybko, bo spółki technologiczne mają niezwykłe możliwości do adaptacji i wzrostu. Widzieliśmy tego przykłady: gdy wyczerpuje się formuła, w której działa Friendster, zostaje on zastąpiony przez MySpace, a tą platformę wygryza Facebook i tak dalej” – wskazują analitycy Aquaa Partners.

Co więcej, należy dywersyfikować geograficznie portfel spółek technologicznych. „W ciągu kolejnych dwóch dekad najlepsze okazje pojawią się w Azji, szczególnie w Chinach. Dlatego warto mieć w portfelu spółki zarówno z USA, jak i z Chin czy nawet Europy” – przekonują analitycy Aquaa Partners.

Zobacz także: Michael Burry stawia na giganta technologicznego. Akcje Alphabet stanowią już ponad 1/3 jego portfela
 

Portfel spółek technologicznych trzeba zabezpieczać… winem i znaczkami

Portfel spółek technologicznych inwestorzy powinni dywersyfikować przy pomocy inwestycji alternatywnych – przekonują eksperci Aquaa Partners. Ale niekoniecznie przy pomocy nieruchomości czy złota. Raczej przy pomocy aktywów takich, jak… wino czy znaczki pocztowe. „Tego rodzaju aktywa nie są skorelowane z akcjami spółek technologicznych. To dlatego mogą służyć jako doskonałe zabezpieczenie dużych pozycji na akcjach technologicznych” – przekonują autorzy raportu “The Death of Value Investing and the Dawn of a New Tech-Driven Investment Paradigm”.

Według Knight Frank Luxury Investment Index wino jest jednym z najlepszych aktywów alternatywnych. W latach 2009-19 inwestycja w wino przyniosła 120% zysku, podczas gdy indeks Knight Frank Luxury Investment wzrósł o 141%. Znaczki w tym okresie dały zarobić 64%. Najlepszym aktywem w tym okresie okazała się jednak whisky (+564%).
 

Knight Frank Luxury Investment Index – notowanie z marca 2020 r.

Knight Frank Luxury Investment Index

Źródło: Knight Frank

Tezy z omawianego raportu obiegły cały finansowy Twitter. I spotkały się z humorystycznymi odpowiedziami:
 

Szefa firmy Aquaa Partners można obserwować na TT.

Zobacz także: Oto Michel-Jack Chasseuil - Francuz, który zbił majątek na inwestowaniu w wino

Udostępnij