Jak prosto wycenić spółkę stosując zasady starożytnego matematyka Eratostenesa
Obrazek użytkownika Piotr Rosik
05 lis 2020, 10:11

Jak prosto wycenić spółkę stosując zasady starożytnego matematyka Eratostenesa

Im analiza fundamentalna jest prostsza, tym lepsza. Tego mogą się nauczyć inwestorzy w wartość od genialnego greckiego matematyka Eratostenesa.

Upraszczanie analizy fundamentalnej jak się da – oto klucz do sukcesów na giełdzie, w inwestowaniu w wartość. Tym kluczem nie jest ani stosowanie matematycznych równań, ani spędzanie życia przed terminalem Bloomberga.

Kim był Eratostenes?

Eratostenes urodził się w 276 p.n.e. w Cyrenie. Był człowiekiem Renesansu (o tym nie wiedząc): matematykiem, astronomem, filozofem, geografem i poetą.

Owoce jego płodnego życia są zadziwiająco różnorodne. Wyznaczył obwód Ziemi, oszacował odległość od Słońca i Księżyca do Ziemi. Zadziwił jemu współczesnych, twierdząc, że płynąc na zachód od Gibraltaru można dotrzeć do Indii. Zaproponował wprowadzenie roku przestępnego, skonstruował mezolabium.

Poniżej można obejrzeć filmik wyjaśniający brawurowy dowód Eratostenesa wyznaczający obwód Ziemi:
 


Co ważne, niewiele się pomylił w swoim obliczeniu. Wyszło mu, że obwód Ziemi liczy sobie 40 000 km, a naprawdę wynosi on 40 075 km.

Przez wiele lat, pod koniec życia, genialny Grek zarządzał legendarną Biblioteką Aleksandryjską. Zagłodził się na śmierć w 82 roku życia, bo nie mógł się pogodzić z utratą wzroku.

Zobacz także: Jak znaleźć i inwestować w świetne spółki, gdy nie są jeszcze świetne?

Czego mogą się nauczyć inwestorzy od Eratostenesa?

Czemu piszemy o tym genialnym greckim matematyku? Bo inwestorzy w wartość mogą się dużo od niego nauczyć. Eratostenes wyznaczył niemal dokładnie obwód Ziemi przy pomocy jedynie dwóch danych: odległości między Aleksandrią a Asuanem (800 km) oraz kąta padania promieni słonecznych na powierzchnię naszej planety (7,2 st.). Oczywiście, przyjął też założenie, że Ziemia jest doskonałą kulą.

Prostota rozumowania i dowodu Eratostenesa jest wręcz porażająca. Osiągnął wiele przy pomocy prostych środków. Niepotrzebne mu były skomplikowane modele ani nowoczesna technologia. Podobnie powinni postępować inwestorzy szukający spółek o dużej wartości fundamentalnej. Nie potrzebują dostępu do terminalu Bloomberga, by je znaleźć. Nie muszą ślęczeć nad danymi całymi tygodniami.

Przypomnijmy sobie ten zaskakujący fakt, że najlepszy inwestor w historii – czyli Warren Buffett – nie ma na biurku terminalu Bloomberga. Ba, nawet nie ma komputera. Czyta tylko dzienniki i prasę ekonomiczną. Jeśli go coś zaciekawi – jakiś temat, albo jakaś spółka – to zagłębia się w to. A przede wszystkim ufa swojej prostej analizie fundamentalnej. Np. od kilku dekad trzyma w portfelu akcje Coca-Coli tylko dlatego, że ten napój… wszystkim smakuje, mimo że pokolenia się zmieniają, a on jest tak naprawdę szkodliwy dla zdrowia (jednak nikt nie zwraca na to uwagi).

Inwestorzy w wartość powinni unikać używania matematyki w inwestowaniu. Dlaczego? Przypomnijmy historię prostego równania nauczyciela Buffetta, Bena Grahama, na obliczanie wartości wewnętrznej przedsiębiorstwa. Wygląda ono tak:

V* = EPS x (8.5 + 2g)

Gdzie:

V = wartość wewnętrzna spółki wg B. Grahama

EPS = zysk na akcję z ostatnich raportowanych 12 miesięcy

8.5 = wskaźnik Cena/Zysk (C/Z) dla przedsiębiorstwa nie wzrostowego

g = racjonalna, spodziewana, średnia stopa wzrostu zysków firmy w ciągu 7-10 lat

Graham najpierw je promował (potem uzupełnił o wpływ inflacji na wycenę firmy), ale po czasie je potępił, mimo że wydawało się ono nad wyraz prostym i skutecznym narzędziem. „Istnieje szczególny paradoks związany ze stosowaniem matematyki w inwestowaniu. Uważa się, że matematyka daje niezawodne wyniki. Problem w tym, że stosowana na giełdzie, może prowadzić do wyciągania błędnych wniosków” – stwierdził.

Vishal Khandelwal – inwestor z Indii, prowadzący anglojęzycznego bloga Safal Niveshak – uważa, że najskuteczniejsza strategia inwestowania w wartość to strategia koperty. „Weź długopis i kopertę, gdy wiesz już w którą spółkę chcesz zainwestować. Poczytaj o niej, a potem usiądź i postaraj się odpowiedzieć na dwa pytania: czy ten biznes jest prosty i czy ja go rozumiem? Następnie postaraj się przeprowadzić analizę fundamentalną tej spółki na trzymanej w ręku kopercie. Musisz ją uprościć najbardziej, jak się da” – podkreśla Khandelwal.

W prostocie tkwi piękno. Proste sprawne rozumowanie może zaoszczędzić inwestorom mnóstwo czasu i pozwolić zarabiać pieniądze.

Poniżej film, na którym znany amerykański fizyk Carl Sagan opowiada o Eratostenesie i jego osiągnięciach:
 

Autor inspirował się tekstem „Lesson in Valuation from a 2200-Year-Old Greek Mathematician”.

Zobacz także: Finanse behawioralne – skąd się wzięły i co Benjamin Graham ma z nimi wspólnego?

Śledź Strefę Inwestorów w Google News

Sprawdź więcej artykułów i analiz

Więcej praktycznej wiedzy o inwestowaniu na giełdzie, takiej jak analizy, artykuły, czy portfele edukacyjne, znajdziesz w części premium serwisu StrefaInwestorow.pl. Kliknij tutaj, aby dowiedzieć się więcej.