Przejdź do treści

udostępnij:

Kategorie

Powrócił szał na kupowanie NFT, zrobiła to nawet firma VISA

Udostępnij

Tokeny niezamienne znów są rozchwytywane. Cyfrowe dzieła przedstawiające tulipany, punków czy abstrakcyjne wzory osiągają zawrotne ceny.

Sierpień znów jest świetny na rynku NFT (non-fungible token, tokeny niezamienne). Szczególnie wysokie obroty są notowane na prawach do cyfrowych dzieł sztuki. Dużym zainteresowaniem cieszą się m.in. wirtualne tulipany. Ale szczytem wszystkiego jest transakcja opiewająca na 1,3 mln USD, w ramach której kupujący nabył... cyfrowy głaz.
 

Obroty na rynku NFT w ujęciu tygodniowym (mln USD)

Obroty na rynku NFT

Źródło: The Block

Odrodzenie rynku NFT, szalone stopy zwrotu

W dniach 1-24 sierpnia obroty na platformie OpenSea sięgnęły 1,9 mld USD, czyli były o ponad 10 razy wyższe, niż w marcu (148 mln USD) i nieporównywalnie wyższe, niż w styczniu br. (8 mln USD). „Kilka kolekcji NFT w sierpniu zrobiło zawrotną karierę. To one napędziły obroty” – podkreśla Ian Kane z firmy DappRadar, monitorującej m.in. rynek NFT.

W ciągu ostatnich 30 dni doszło do 32 transakcji NFT o wartości ponad 1 mln USD każda. O ile w połowie marca średnia wartość sprzedawanego NFT wynosiła około 20 tys. USD, teraz sięga już około 48 tys. USD.

Niektórzy inwestorzy w dość szybki sposób dorabiają się na spekulacji NFT. Wedle analizy agencji Reuters, jedną z najlepszych, najbardziej intratnych transakcji w ostatnich tygodniach była sprzedaż abstrakcyjnej pracy „Fidenza” za 1 000 ETH (około 3,3 mln USD), którą w czerwcu inwestor nabył za 0,58 ETH (1,3 tys. USD) – to oznacza stopę zwrotu sięgającą ponad 172 tys. proc. (licząc w ETH).


Średnia cena NFT (tys. USD)

rednia cena NFT

Źródło: The Block
 

Zobacz także: Bitcoin rośnie szósty tydzień z rzędu, odrabia straty z majowego krachu

Nawet VISA kupiła token

Skąd tak duże zainteresowanie NFT? Jak wyjaśnia Reutersowi 30-letni inwestor MichaelK, który na BFT wydał około 250 tys. USD począwszy od września 2020 r., trzyma on 90% majątku w NFT i kryptowalutach, gdyż chce unikać dolara amerykańskiego na potęgę drukowanego przez Fed. „Gdy ludzie słyszą tą moją statystykę, mówią, że jestem szalony. A ja im odpowiadam, że trzymacie w portfelach walutę, której podaż codziennie znacznie się zwiększa i to jest dopiero szalone” – wyjaśnił MichaelK w rozmowie z Reutersem.

Co ciekawe, do tego szaleństwa dołączają także poważne instytucje. Np. VISA nabyła NFT „CryptoPunk nr 7610”, aby dodać dzieło do swojej kolekcji obiektów historycznych i dzieł sztuki związanych ze światem finansów. Cyfrowe aktywo zostało zakupione 18 sierpnia br. za kwotę 49,5 ETH (149,9 tys. USD).

Zdaniem analityka rynków finansowych Rabobanku Michael’a Every’ego, głupota królująca obecnie na rynku NFT jest zatrważająca. „Młodzi ludzie kupują tokeny niczym losy na loterii. Niektórym udaje się sporo wygrać. W ten sposób powstaje bańka na rynku NFT, która prędzej czy później z pewnością pęknie z hukiem” – mówi Every.

Przypomnijmy, że pierwsza odsłona szaleństwa na rynku NFT miała miejsce w lutym – marcu tego roku, a została ona symbolicznie podkreślona sprzedażą dzieła NFT „Everydays—The First 5,000 Days” za 69 mln USD przez dom aukcyjny Christie’s.

Zobacz także: Co z BTC robią ci, którzy mają bitcoina od naprawdę dawna

Udostępnij