Przejdź do treści

udostępnij:

Kategorie

Można osiągać ponadprzeciętne zyski inwestując w zielone spółki – przekonują analitycy MetLife

Udostępnij

Wyceny emitentów, którzy już dziś są świadomi klimatycznie, będą szły w górę – uważają analitycy MetLife Investment Management.

Wiek XXI postawi przed biznesem i inwestorami wymóg uwzględniania wpływu zmian klimatycznych na wyniki finansowe, zmusi do inwestycji w zrównoważony rozwój – przekonują Guy Haselmann, Brian Funk oraz James Grace z MetLife Investment Management w raporcie “Transition Opportunities for a 21st Century Portfolio”.

Można generować alfę inwestując w zielonych emitentów

Analitycy MetLife nie mają złudzeń: inicjatywy dotyczące zmian klimatycznych będą miały, pośrednio i bezpośrednio, coraz większy wpływ na wycenę aktywów. „Dlatego też uważamy, że przejście do bardziej świadomego i zrównoważonego świata ma potencjał, aby stworzyć wiele możliwości inwestycyjnych. Wierzymy, że alfa może być generowana poprzez inwestowanie w emitentów, którzy szybciej niż ich konkurenci, przechodzą w bardziej zieloną przyszłość” – przekonują Haselmann, Funk oraz Grace.

Postulują oni budowę portfela świadomego klimatycznie. „Oznacza to inwestowanie w emitentów, którzy ewoluują szybciej, niż konkurencja. Którzy jak najszybciej i najskuteczniej chcą przejść do walki z ekstremalnymi zjawiskami pogodowymi. Którzy są świadomi tego, że polityka, technologie, nastroje i globalne środowisko regulacyjne ulegają ciągłym zmianom” – wskazują analitycy MetLife.

Najbardziej oczywistym przykładem jest inwestowanie w spółki, które w sposób przejrzysty dokonują wymiernych redukcji emisji dwutlenku węgla. „Alternatywnie, inwestycje mogą dotyczyć spółek z branż emitujących duże ilości dwutlenku węgla, takich jak produkcja cementu, stali czy ropy, ale przechodzących na nowe metody lub technologie. Ogólnie rzecz biorąc, uwaga powinna skupiać się na spółkach, które uwzględniają w swojej strategii i działalności ryzyko i możliwości związane ze zmianami klimatycznymi” – podkreślają autorzy raportu.

Uważają oni, że popularne przekonanie, iż działania takie szkodzą wynikom finansowym są nieprawdziwe. „Jesteśmy przekonani, że w długim terminie wybór akcji spółek skoncentrowanych na redukcji emisji gazów cieplarnianych pozwoli osiągnąć lepsze zyski, niż wybór akcji takich spółek, które tego nie robią” – przekonują Haselmann, Funk oraz Grace.

Zobacz także: Do 2033 r. najbogatsze 10% populacji może doprowadzić do wzrostu globalnej temperatury o 1,5°C

Jak skonstruować portfel świadomy klimatycznie

Analitycy MetLife podkreślają, że przez dekady nie było porozumienia między naukowcami i ekologami z jednej strony, a politykami i przemysłowcami z drugiej w zakresie ochrony klimatu. „W ostatnich latach - szczególnie po przyjęciu Porozumienia Paryskiego w 2015 roku - pojawiły się potężne trendy wyznaczające standardy w zakresie odpowiedzialnego inwestowania. To z kolei wpływa na to, jak alokowany jest kapitał, w jaki sposób firmy są wyceniane na rynku” – podkreślają.

Właściciele aktywów coraz częściej uwzględniają ryzyko klimatyczne jako część swojego procesu inwestycyjnego – wskazują analitycy MetLife. We wrześniu 2022 r. już 136 krajów miało zobowiązania do zerowej emisji netto. Kraje te odpowiadają za 83% globalnych emisji gazów cieplarnianych, 91% globalnego PKB według parytetu siły nabywczej i 80% światowej populacji. „Zrozumienie, w jaki sposób zobowiązania krajów do dekarbonizacji oddziałują na plany alokacji kapitału i siłę bilansu emitentów, będzie koniecznością w przyszłości” – podkreślają analitycy MetLife.

Ponadto, tysiące firm dobrowolnie produkuje dane związane z klimatem w ramach Task Force on Climate-Related Financial Disclosure. „Do tej pory 9 krajów ogłosiło plany wprowadzenia obowiązku ujawniania informacji na temat ryzyka klimatycznego wzorowanego na TCFD. Zrozumienie tych przepisów i ryzyka przy zakupie aktywów finansowych jest dziś ważne i pozostanie takie w przyszłości, gdy kraje będą nadal ponownie oceniać i wzmacniać swoje zobowiązania w zakresie dekarbonizacji” – stwierdzają Haselmann, Funk oraz Grace.

„Wierzymy, że prawidłowe skonstruowanie portfela świadomego klimatycznie poprzez uchwycenie takich aspektów, jak aktywne przejście do dekarbonizacji przedsiębiorstw, może być znaczącym czynnikiem napędzającym długoterminową alfę. Jest to jednak skomplikowany proces, obejmujący wiele zmiennych, a nie tylko prosty pomiar tego, która spółka ogranicza emisje gazów cieplarnianych. Co ważniejsze, uważamy, że to wymaga szeroko zakrojonej weryfikacji i innowacyjnej analizy, połączonej z tradycyjnymi badaniami ryzyka kredytowego” – wskazują autorzy raportu.

Według nich te spółki, które już dziś próbują stawić czoła wyzwaniom klimatycznym będą miały lepszą pozycję do tworzenia wartości w długim okresie. „Negatywny screening staje się coraz bardziej powszechny, bo pozwala odrzucić spółki o nadmiernie wysokich emisjach gazów cieplarnianych. Jednakże, kryteria negatywnej selekcji patrzą wstecz. Pozytywna selekcja powinna być ukierunkowana na przyszłość i pozwalać na dokonanie oceny w oparciu o kierunek, w którym podąża organizacja. Innymi słowy, selekcja pozytywna polega na znalezieniu tych, którzy szybciej biegną do przodu, więc ich akcje będą zyskiwały na wartości dzięki poprawie wyników w przyszłości” – zwracają uwagę Haselmann, Funk oraz Grace.

W podsumowaniu raportu napisali: „Globalne ocieplenie, świadomość klimatyczna i inicjatywy ESG mają ogromny wpływ na to, jak biliony dolarów kapitału są alokowane i jak wyceniani są emitenci. Niektórzy uważają, że portfele skoncentrowane na klimacie doświadczą utraty możliwości osiągania alfa. Zdecydowanie nie zgadzamy się z tą prognozą. Uważamy, że oni zostaną nagrodzeni w zielonej przyszłości”.

Zobacz także: Dobra pogoda pozwala Polsce pokonać kryzys gazowy. Magazyny gazu zapełnione w 98 proc.

 

Udostępnij