Bitcoin może stać się walutą, ale tylko w takich krajach jak Wenezuela czy Zimbabwe – uważają analitycy Goldman Sachs | StrefaInwestorow.pl
Obrazek użytkownika Piotr Rosik
11 sty 2018, 15:16

Bitcoin może stać się walutą, ale tylko w takich krajach jak Wenezuela czy Zimbabwe – uważają analitycy Goldman Sachs

Bitcoin i inne kryptowaluty cechują się wysoką zmiennością. To uniemożliwi im stanie się masowo akceptowanymi środkami płatniczymi – uważają analitycy Goldman Sachs.

Pieniądz musi być przede wszystkim użyteczny. Tymczasem kryptowaluty mają wiele cech, które podkopują ich użyteczność. To powoduje, że mogą stać się masowo akceptowalnym środkiem płatniczym tylko w krajach upadłych, takich jak Wenezuela czy Zimbabwe – uważają analitycy Goldman Sachs, Zach Pandl i Charles P . Himmelberg. Opublikowali niedawno raport pt. “Bitcoin as Money”.

Kryptowalutom ciężko będzie wygrać rywalizację z USD

Pandl i Himmelberg przypominają, że pieniądz jest przede wszystkim środkiem wymiany. Aby się nim stał, musi posiadać wysoką użyteczność. To oznacza, że musi być łatwo wymienialny i masowo akceptowalny.

Tymczasem Bitcoin i inne kryptowaluty posiadają szereg cech, które powodują, że będzie im trudno zostać masowo akceptowalnymi środkami płatniczymi w rozwiniętych krajach.

Po pierwsze, mocną konkurencją dla walut wirtualnych są takie waluty, jak dolar amerykański. USD stanowi około 65% światowych rezerw walutowych, w tej walucie odbywa się około 30% transakcji handlowych na całym świecie. Poza tym nastąpiła „dolaryzacja” niektórych upadłych gospodarek – nie mają one własnej waluty, tylko posługują się dolarem. Chodzi o takie państwa, jak Zimbabwe, DR Kongo czy Wenezuela. USD jest też jedynym legalnym środkiem płatniczym w kilku rozwijających się krajach, np. w Ekwadorze.

Kryptowaluty są aktywami spekulacyjnymi o dużej zmienności

Analitycy Goldman Sachs zwracają uwagę, że obecnie kryptowaluty są przede wszystkim aktywami spekulacyjnymi o bardzo wysokiej zmienności. Dowody? Zainteresowanie nimi pochodzi głównie z rozwiniętych krajów, takich jak Korea Płd. i Japonia. Obrót na kryptowalutach rośnie wtedy, gdy rośnie zainteresowanie nimi w Internecie (co widać po wpisywanych hasłach w Google).

Wykres 1. Źródło pochodzenia obrotów na Bitcoinie

1

Źródło: Goldman Sachs

Wykres 2. Popularność Ethereum w Internecie a cena kryptowaluty

2

Źródło: Goldman Sachs

Wykres 3. Dzienna zmienność dla danego aktywa

3

Źródło: Goldman Sachs

Poza tym istnieje obecnie ponad 1300 różnych kryptowalut, które konkurują ze sobą wzajemnie I tym samym uniemożliwiają jednej stworzenie szerokiej sieci, dzięki czemu jej wartość i użyteczność by wzrosła - dodają Pandl i Himmelberg. W ten sposób żadna kryptowaluta nie osiąga „masy krytycznej” potrzebnej do nawiązania walki konkurencyjnej z USD – podkreślają analitycy Goldman Sachs.

Pozostaje jeszcze kwestia anonimowości transakcji dokonywanych kryptowalutami. Według analityków Goldman Sachs, ta cecha walut wirtualnych budzi sprzeciw wśród rządów i powoduje, że nie patrzą one łaskawym okiem na ich rosnącą popularność. Anonimowość transakcji ułatwia bowiem życie różnej maści przestępcom.

Czy Bitcoin i inne kryptowaluty mogą stać się szeroko akceptowalnymi pieniędzmi? W teorii tak, ale w praktyce będzie to bardzo trudne. Walutom wirtualnym wciąż brakuje użyteczności, co wynika głównie z wysokiej zmienności. Poza tym ciężko im będzie wygrać rywalizację z amerykańskim dolarem. Kryptowaluty mogą stać się środkiem płatniczym w upadłych gospodarkach. W krajach rozwiniętych pozostaną zapewne aktywem spekulacyjnym – podsumowują analitycy Goldman Sachs.

Śledź Strefę Inwestorów w Google News

Sprawdź więcej artykułów i analiz

Więcej praktycznej wiedzy o inwestowaniu na giełdzie, takiej jak analizy, artykuły, czy portfele edukacyjne, znajdziesz w części premium serwisu StrefaInwestorow.pl. Kliknij tutaj, aby dowiedzieć się więcej.