Przejdź do treści

udostępnij:

Kategorie

Czy spadek inflacji w USA znowu zmiażdży rynki giełdowe?

Udostępnij

Na rynku znów robi się nerwowo. Wczorajsza sesja za oceanem zakończyła się solidną przeceną. Wygląda na to, że #FED po raz kolejny ma "solidny orzech do zgryzienia". Jeszcze nie wycofał się do końca z programu QE, a do gospodarki USA ponownie powraca ryzyko spadku inflacji. Wszystko za sprawą silnego dolara i spadających cen surowców na światowych giełdach. To oczywiście przekłada się na pogorszenie nastrojów na światowych giełdach.

Starcie dziesięciolatek polskich i amerykańskich

Po ogłoszonej w środę przez RPP obniżce stóp procentowych rentowność polskich obligacji osiągnęła rekordowo niskie poziomy. Relatywnie jednak, w stosunku do rentowności obligacji 10 letnich USA, rekordów jeszcze nie ma.

Wykres 1: Rentowność obligacji 10-letnich USA (kolor czarny) i Polski (kolor niebieski).
Wykres 1: Rentowność obligacji 10-letnich USA (kolor czarny) i Polski (kolor niebieski).

Jak widać na wykresie 1, różnica pomiędzy rentownością obligacji obydwu państw wynosi zaledwie 0,5 punktu procentowego. Ostatni raz polskie obligacje były tak wysoko wyceniane w stosunku do amerykańskich w latach 2006 – 2007, tuż przed rozpoczęciem kryzysu subprime.

Wojna o inflację

Wykres 2: Rentowność obligacji 10-letnich Polski (kolor czarny) i Inflacja CPI RR w Polsce (kolor niebieski).
Wykres 2: Rentowność obligacji 10-letnich Polski (kolor czarny) i Inflacja CPI RR w Polsce (kolor niebieski).

Tak niska rentowność polskich obligacji jest oczywiście efektem rekordowo niskiej inflacji w kraju. Jak widać na wykresie 2, zależność pomiędzy inflacją CPI RR w Polsce, a rentownością 10 letnich obligacji Skarbu Państwa w latach 2006 – 2014 była ścisła.

Inflacja w USA i kurs Dolara wskażą kierunek na światowych giełdach

Na naszych oczach toczy się właśnie wojna o inflację w całym zachodnim świecie, który od 2008 roku boryka się z kryzysem finansowym. Aby ją pobudzić surowce muszą zacząć zyskiwać na wartości. Aby ich cena zaczęła rosnąć do zakupów powinna przystąpić Europa i Azja. W tym celu potrzebne jest umocnienie innych walut niż amerykańska, aby reszta świata poczuła się bogatsza.

Wykres 3: Notowania PLNUSD, Inflacja CPI RR USA (kolor niebieski).
Wykres 3: Notowania PLNUSD, Inflacja CPI RR USA (kolor niebieski).

Wystarczy odwrócić notowania #USDPLN na #PLNUSD i zestawić je z poziomem inflacji CPI RR w USA (Wykres 3), aby zobaczyć, że silny dolar oznacza spadek inflacji za oceanem, a słaby wzrost.

Wykres 4: Indeks WIG (kolor czarny), Inflacja CPI RR USA (kolor niebieski.
Wykres 4: Indeks WIG (kolor czarny), Inflacja CPI RR USA (kolor niebieski.

Światowe giełdy z kolei wyprzedzeniem dyskontują to, co będzie się działo z inflacją. Jak widać na wykresie 4, z nielicznymi wyjątkami, notowania #WIG wręcz idealnie prognozują poziom inflacji RR za oceanem.

Do tej pory wyjątki, w postaci dywergencji, pojawiły się dwa. W roku 2007, ostatnia faza hossy na GPW i spadająca inflacja w USA oraz teraz. W tym momencie #WIG oscyluje wokół wieloletnich maksimów, a silny dolar dławi inflację za oceanem. Któryś z rynków blefuje i albo giełda nagle zawróci i dogoni zyskujący na wartość USD, albo doświadczymy nowych działań ze strony #FED, które zwiększą presję inflacyjną za oceanem i spowodują osłabienie amerykańskiej waluty.

Udostępnij