Po długo oczekiwanym debiucie Play Communications, znamy cenę akcji, a przede wszystkim to, jak spółkę wyceniają inwestorzy. Po zamknięciu w dniu debiutu, wycena rynkowa wynosi 9 mld zł. Mimo kiepskiej jednostkowej ceny akcji na poziomie 35,5 zł (-1,39%), prezes spółki Jørgen Bang-Jensen podkreślał duże zainteresowanie IPO, czego efektem były wysokie obroty (870 mln zł). Naturalnie zastrzegał też, że upublicznienie akcji traktuje długoterminowo, co ma się w przyszłości przełożyć na trwały wzrost wartości jej akcji. Ale od czego będzie on zależeć?
Na GPW Play dołączył do swojego głównego rynkowego rywala – Orange. Porównania ich notowań będą przedmiotem stałych analiz. I tak akcje największego polskiego operatora zyskały dziś 3,5%. Możemy też spojrzeć na pierwsze porównanie wyceny rynkowej tych spółek. Jak wspomniałem wyżej, dla Play to 9 mld zł, zaś dla Orange 6,94 mld zł.
Do przemyślenia na dobranoc.
— Paweł Biedrzycki (@PawelBiedrzycki) 27 lipca 2017
Wycena rynkowa po zamknięciu dzisiejszej sesji:
> Orange 6,94 mld zł
> Play 9 mld zł pic.twitter.com/vGRWkDyt2C
Zobacz także: Debiut Play Communications na zerze
Co będzie wpływać na notowania Play?
Wycena akcji Play, nieznacznie poniżej ceny IPO, nie jest dużym zaskoczeniem. O ile rynek telekomunikacyjny ma przed sobą stałe, duże wyzwania finansowe, to w przypadku Play są one szczególnie istotne. Na notowania akcji wpływać będzie to, jak zarząd będzie radził sobie ze spłatą ogromnego zadłużenia. Obecnie wynosi ono niemal 8 mld zł. Większość, to refinansowany niedawno kredyt, jednak obok tych rat, Play czekają również duże wydatki na budowę własnych nadajników. Do 2020 roku zarząd planuje wydawać na ten cel 500 mln zł rocznie. Jednak analitycy już podkreślają (Marcin Nowak, Ipopema), że kwoty te są niedoszacowane, o czym świadczą chociażby wydatki konkurentów.
Stawiając nowe stacje bazowe, spółka dalej będzie modernizowała swoją dotychczasową sieć LTE, podnosząc ją do standardu 4.5G. Trudno na razie oszacować wydatki na rozwój sieci 5G, ponieważ na tym etapie nie znany szczegółów jej budowy w Polsce. Ewentualne koszty z tym związane, obciążą spółkę w późniejszych latach.
Największe wyzwanie: rozbudowa bazy klientów, ale o to łatwo nie będzie
Wszystkie obawy, lub jak kto woli wyzwania, mogą przejść bezboleśnie, jeśli zarząd Play utrzyma obecną bazę klientów. Wiadomo jednak, że przy obecnym nasyceniu rynku, łatwo nie będzie. Na koniec I kwartału tego roku, z usług Playa korzystało 14,34 mln klientów, w tym 8,68 mln abonentów. To stabilne, drugie miejsce za Orange. Jednak po latach skutecznego, agresywnego marketingu, operatorowi coraz trudniej będzie utrzymywać i powiększać bazę klientów. Zresztą przy jednych z najniższych kwotach usług w Europie, pole manewru jest tu właściwie żadne. Dlatego też inwestorzy zainteresowani spółką, z największą uwagą powinni śledzić rozwój nowych usług spółki, oraz średnich przychodów uzyskiwanych z użytkownika (tzw. ARPU). Dotychczas, mimo ujawniania szczątkowych informacji, Play utrzymywał go na wysokim poziomie – zbliżonym do Orange i Plusa. Utrzymanie lub poprawa, uzależnione będą od powodzenia we wdrażaniu nowych usług konwergentnych, czyli łączonej oferty tradycyjnej telefonii z innymi usługami. Wobec dużych atutów konkurencji (sieć internetu domowego i telewizja Orange, usługi bankowe, prąd i Polsat od Plusa), Play również inwestuje, łącząc siły z platformami muzyczną – Tidal, oraz telewizyjnymi Showmax i HBO.
Wątpliwości wokół spraw podatkowych – wyniki kontroli już wkrótce
Warto pamiętać też o dwóch kontrolach organów skarbowych, które są prowadzone w spółce. Poświęciliśmy już temu tematowi oddzielny tekst:
Na 39 stronie prospektu emisyjnego spółka Play przyznaje, że w tej chwili Urząd Skarbowy prowadzi postępowanie podatkowe, dotyczące zrealizowanych przez spółkę operacji na znakach towarowych. Wyników postępowania należy spodziewać się zaraz po debiucie spółki na giełdzie, bo już pod koniec lipca 2017 roku. Postępowanie dotyczy lat 2012 i 2013, w szczególności operacji pomiędzy spółką Play, a Play Brand Management Limited, informuje w swoim prospekcie emisyjnym spółka. Nie byłoby w tym nic niepokojącego, gdyby nie to, że tylko w 2014 roku Play z tytułu operacji na znakach towarowych uzyskała korzyści podatkowe w wysokości ponad 188 mln zł.
Wyniki tych kontroli poznamy już w ciągu kilku najbliższych dni. Jeśli okażą się one pozytywne dla spółki, to z pewnością inwestorzy odczują ulgę.
Spółkę, która od dekady stale rośnie, czeka więc długa lista wyzwań, zarówno krótko, jak i długoterminowych. Wyniki kontroli podatkowej, rozbudowa sieci, utrzymanie dużej bazy klientów, spłata zobowiązań oraz rozwój nowych technologicznie i jakościowo usług. Na szali leży też renoma firmy, która dokonała przełomu rynkowego na skalę europejską. Za tym idzie zmierzenie się z własnymi sukcesami. Efekty tych działań będą teraz stale oceniane przez inwestorów i widoczne w notowaniach Play.