Przejdź do treści

udostępnij:

Kategorie

Do tej pory dywidendy wypłaciły CD PROJEKT, PlayWay i Ten Square Games. Którzy producenci gier mogą się dzielić zyskiem z akcjonariuszami

Udostępnij

Dywidenda, to takie coś co przez długi czas nie kojarzyło się z polskimi deweloperami gier. Mimo to, pierwsze wypłaty zysków w tej branży dla akcjonariuszy już nastąpiły, a będzie ich więcej. Świadczy to, o powolnym dojrzewaniu rynku. Niektóre spółki produkujące gry przechodzą z fazy wzrostowej do dojrzałej podobnie zresztą jak w USA.

Nieliczne dywidendy spółek produkujących gry

Rok w rok spółki gamingowe, o ile tylko uda im się wygenerować jakiekolwiek zyski, przeznaczają je na dalszy rozwój. Jednak od tej reguły zdarzały się wyjątki. Na razie tylko dwa.

Pierwszą w historii dywidendę ze spółki gamingowej inwestorzy otrzymali od CD PROJEKT. Było to zaskoczeniem, gdyż spółka nie ogłaszała żadnej polityki dywidendowej, ani też chęci wypłaty zysków uzależnionej od sukcesu wydanej gry Wiedźmin 3. Spółka przeznaczyła 40% zysków netto z 2016 roku, czyli dokładnie 100 mln zł na wypłaty dla akcjonariuszy. Kwota wysoka, choć w porównaniu z ceną akcji już nie wyglądała tak atrakcyjnie. W dniu dywidendy stopa dywidendy wyniosła zaledwie 1,44%.

Zobacz także: CD PROJEKT wypłaci pierwszą w historii dywidendę

Kolejną wypłatą była dywidenda z drugiej największej spółki gamingowej, studia PlayWay. Spółka zdecydowała się na dywidendę w wysokości 2,38 zł na akcję, co przełożyło się na stopę dywidendy 1,85%.

Kluczem do dywidend jest model biznesowy

Dywidenda z CD PROJEKT w 2016 roku okazała się na razie jedyną jaką wypłaciła warszawska spółka. Spółka nie powtórzyła wypłaty w 2018 roku, mimo że jej zyski były porównywalnej wysokości licząc rok do roku. Można to tłumaczyć specyfiką modelu biznesowego studia. CD PROJEKT skupia się na wydawaniu dużych tytułów raz na kilka lat. Nieregularność zysków i duże nakłady inwestycyjne wymagają więc kumulacji gotówki.

W zupełnie innej sytuacji jest PlayWay. Jest to grupa kapitałowa, w której skład wchodzą 34 spółki zależne. Są to małe zespoły produkujące gry niezależnie od siebie. Dzięki temu PlayWay może pochwalić się gęstym kalendarzem premier gier. Jeśli dodamy do tego fakt trzymania budżetów gier na naprawdę niskim poziomie i nastawienie się na sprzedaż w niższej półce cenowej, mamy receptę na regularne przychody i zyski. To stwarza podstawę do regularnych dywidend.

Zobacz także: PlayWay największym zwycięzcą załamania w gamingu. Inwestorzy doceniają, że zamiast obiecywać, po prostu zarabia coraz więcej

W tym roku więc możemy znów spodziewać się wypłaty dywidendy z PlayWay. Potwierdza to przyjęta w kwietniu polityka dywidendowa spółki, która zakłada rekomendowanie minimum 90% zysku netto pod warunkiem większych wpływów od inwestycji i zostawienia w kasie minimum 15 mln zł. Oba te warunki prawdopodobnie zostaną spełnione za 2018 r.
 

gaming-2259191_1920


Na GPW jest jeszcze jedna spółka gamingowa, która może wypłacić dywidendę w tym roku. Jest nią zeszłoroczny debiutant Ten Square Games. Także w tym przypadku model biznesowy pozwala na osiąganie regularności w zyskach. Spółka jest wydawcą gier w modelu free-to-play. Czyli gier, które potrafią generować stałe przychody z mikropłatności. Ten Square Games regularnie wypuszcza nowe tytuły. Są to małe gry o niskim nakładzie na produkcję, ale o wysokiej powtarzalności przychodów.

Zobacz także: Debiut Ten Square Games: Analiza IPO. Co warto wiedzieć o spółce?

Ten Square Games już w prospekcie emisyjnym zapowiedział regularne wypłaty dywidendy. Do tej pory spółka przydzieliła dywidendę trzy razy: za zyski z lat 2015 – 2017. Lecz to było przed jej upublicznieniem. Zarząd deklaruje, że będzie rekomendował regularnie wypłaty co roku do 75% zysku netto.

Podsumowując, jeszcze daleko naszym studiom do spółek zagranicznych ale z roku na rok powinno być coraz lepiej pod względem dywidend. Dla przykładu warto wspomnieć tutaj chociażby o Activision Blizzard, który regularnie wypłaca coraz wyższe dywidendy od 2010 roku. Spółka rozpoczęła wypłaty od 15 centów na akcję, zaś w marcu 2018 roku akcjonariusze otrzymali aż 34 centy na akcję.

Jednak pierwsze zapowiedzi i faktyczne wypłaty dywidend polskich spółek gamingowych świadczą o powolnym dojrzewaniu tej branży. Z jednej strony inwestorzy zyskują powód do trzymania akcji w portfelu na dłuższy termin. Z drugiej zaś, same spółki udowadniają powtarzalność zysków i stałość przychodów. Niestety na razie są to nieliczni przedstawiciele branży, ale i to się z czasem zmieni.

Zobacz także: Lista dywidend na 2019 rok

Udostępnij