Działa fundusz, który po raz dokonanym wyborze spółek nie włożył do portfela ani jednej nowej przez 84 lata. Jest niemal książkowym przykładem, że dobrze przemyślana strategia „kup i trzymaj” („buy and hold") działa i daje wyniki lepsze od strategii wymagających ciągłej analizy i wyboru nowych akcji.
Od 84 lat bez zmian w portfelu
Amerykański fundusz Voya Corporate Leaders Trust założony w listopadzie 1935 roku zgromadził w portfelu 30 najlepszych amerykańskich spółek z tamtych czasów, z różnych sektorów gospodarki, tzw. blue-chips. W statucie funduszu wprost jest napisane, że nowe spółki nie mogą być dokupywane.
Portfel zmienia się więc tylko w przypadku fuzji, przejęć, spin off-ów i innych operacji właścicielskich spółek już obecnych w portfelu. Zarządzający mogą też pozbyć się papierów jeśli uznają, że spółka zmierza w stronę bankructwa. Po 84 latach w skład portfela funduszu wciąż wchodzą 22 spółki.
Lista spółek w portfelu funduszu Voya Corporate Leaders Trust Fund (na koniec 2019 r.)
Menedżerowie funduszu nigdy nie muszą borykać się z problemem analizy i doboru nowych spółek do portfela. Nowe napływy kapitału od inwestorów przeznaczane są na proporcjonalne dokupienie akcji już obecnych w funduszu. I odwrotnie: wypłaty kapitału wymagają tylko sprzedaży proporcjonalnej ilości akcji. Dywidendy są reinwestowane. Taka pasywna forma zarządzania znacznie redukuje koszty związane z prowizją za zarządzanie.
Jest to odwrotne podejście do inwestowania, niż to, które reprezentują znane duże fundusze inwestycyjne. Dobór nowych, aktualnie popularnych papierów to codzienność w funduszach zarządzanych aktywnie. Rotacja akcji często sięga niemal 100% wszystkich walorów w ciągu roku.
Zobacz także: 70% strat ofiar Madoffa pokryto z zysków klientów, którzy w porę wyszli z jego piramidy finansowej
Wyniki funduszu, czyli z 10 tys. do 26 mln USD
Fundusz w obecnej formie prawnej działa od 1941 roku. Co roku zarządzający podają wyliczone stopy zwrotu. Jeśli zainwestowalibyśmy w 1941 roku 10 tys. USD w jednostki funduszu, to obecnie moglibyśmy je sprzedać za bagatela 26 mln USD (a dokładnie za 26 020 806 USD).
Oznacza to, że fundusz radzi sobie zdecydowanie lepiej od indeksu S&P 500. Inwestując w tym samym okresie tę samą kwotę w ten indeks otrzymalibyśmy „zaledwie” 3 mln USD.
Z tym że należy pamiętać, iż indeks S&P500 nie uwzględnia dywidend, a wyliczenia dla funduszu Voya uwzględniają ich reinwestycję. Lepszym benchmarkiem dla funduszu jest więc indeks S&P500 TR, który co prawda uwzględnia dywidendy, ale dostępna historia jego wyceny jest dość krótka i sięga tylko 32 lat. Możemy więc porównać tylko wyniki funduszu licząc od 1988 roku do dziś z benchmarkowym indeksem S&P500TR.
Porównanie wartości portfela Voya Corporate Leaders Trust Fund z S&P 500 TR Index od 1988 r. do końca 2019 r.
Inwestując 10 tys. USD na początku 1988 roku w fundusz Voya mielibyśmy obecnie jednostki o wartości 265 380 USD. Ten sam kapitał zainwestowany w indeks S&P500 - po uwzględnieniu reinwestycji dywidend - byłby wart nieco mniej, bo 258 852 USD.
Fundusz Voya udowadnia, że stara strategia „buy and hold” się sprawdza - i to bardzo dobrze się sprawdza! - pod warunkiem, że do portfela dobierzemy duże, stabilne i ugruntowane na rynku krajowym, bądź światowym, spółki. Średnia roczna stopa zwrotu funduszu Voya Corporate Leaders Trust od 1941 r. do końca 2019 r. wynosi 11,48%.