Przejdź do treści

udostępnij:

Gaming Factory rozważa premierę Japanese Drift Mastera na początku 2025 r.

Udostępnij

Konieczność naprawienia błędów, które pojawiły się przy okazji publikacji prologu JDM: Rise of the Scorpion powoduje, że zarząd zastanawia się nad opublikowaniem gry na początku przyszłego roku, a nie jak dotychczas komunikowano, do końca 2024 r. Jednocześnie studio pracuje nad pozyskaniem nowych marek aut.

Sierpniowa publikacja prologa JDM: Rise of the Scorpion spełniła swoją rolę i dała Gaming Factory dużo informacji na temat obecnego stanu rozgrywki. Aktualnie spółka skupia się przede wszystkim na optymalizacji graficznej oraz obsłudze większej liczby kierownic.

Zobacz także: Aktualna sytuacja Gaming Factory i plany rozwoju Japanese Drift Master - czat inwestorski z zarządem

Poprawki w drodze

„Build gry jest nadal optymalizowany, ale to są zmiany ewolucyjne, a nie rewolucyjne. Build premierowy będzie wyglądał już zupełnie inaczej, mocno pracujemy nad szeroko rozumianą grafiką i performance” skomentował podczas środowego czatu inwestorskiego prezes Gaming Factory Mateusz Adamkiewicz. Jak dodał wiceprezes Marcin Przymus, pełna wersja JDM posiadać będzie lepszą optymalizację graficzną, co ma zaadresować problemy zgłaszane przy premierze prologu.

Liczba graczy JDM: Rise of the Scorpion

JDM prolog liczba graczy

Źródło: Steamdb

Drugą główną bolączką zgłaszaną przez użytkowników był brak wsparcia kierownic. Spółka również pracuje nad pozbyciem się tej wady. „Działamy w tej kwestii bardzo intensywnie, zaimplementowane zostały oczekiwane poprawki np. presety do ustawień kierownic i wiele innych” uzupełnił Przymus.

Przypomnijmy, że spółka nawiązała współpracę z azjatyckim wydawcą 4Divinity, który odpowiada za promocję gry w tym regionie. Prolog gry ujawnił, że aktualny poziom trudności tytułu jest zbyt wysoki dla chińskich graczy, dlatego ta kwestia również zostanie zaadresowana.

„W Chinach gra nie przebiła się na ten moment szeroko do świadomości konsumentów. Dobra informacja jest taka, że przyczyna została zlokalizowana wspólnie z 4Divinity – chodzi przede wszystkim o to, że gra okazała się zbyt trudna dla tamtejszych graczy. W związku z tym już w pierwszym hotfixie zmieniliśmy ustawienia auta na prostsze i kontynuujemy prace nad ułatwieniem progu wejścia dla graczy. Oczywiście w głównej grze od dawna mamy zaplanowane poziomy trudności, tutorial i więcej asyst dla graczy casualowych” wylicza Adamkiewicz.

Zobacz także: Premiera Japanese Drift Mastera coraz bliżej. Gaming Factory oczekuje sprzedaży 700-800 tys. kopii w rok

Budowa wishlisty trwa

Peak graczy prologa JDM: Rise of the Scorpion opiewa na ponad 2 tys. osób, a spośród 1,2 tys. recenzji 74% jest pozytywnych. Trzeba też zauważyć, że publikacja nowego fragmentu rozgrywki w niewielkim stopniu przełożyła się na zwiększenie wishlisty. Aktualnie tytuł zajmuje 67 pozycję w rankingu gier najchętniej dodawanych do listy życzeń platformy Steam. Spółka zdiagnozowała już potencjalne przyczyny tego stanu rzeczy.

Ranking 10 gier polskich giełdowych twórców z największą wishlistą

Polskie gry z największą wishlistą

Źródło: Gaminganalytics.info

„Wpływ prologu na wishlistę jest pozytywny, chociaż faktycznie mógłby być większy. Myślę, że trafiliśmy marketingowo do tej samej grupy odbiorców, którzy już wcześniej znali JDM. Pewnym problemem na premierę okazały się algorytmy Steam w dniu premiery, akurat tego dnia Steam coś namieszał i mimo dużej liczby graczy na początek w ogóle nie mieliśmy widoczności na głównej stronie, podobnie jak kilka innych tytułów, a z kolei widoczne były gry bez żadnych recenzji. Co ciekawe i dosyć rzadkie, Steam już kolejnego dnia przyznał się do błędu i zmienił swój algorytm” podkreślił Adamkiewicz.

Zobacz także: Gaming Factory spodziewało się lepszych wyników prologu Japanese Drift Mastera. Mimo to prognozy sprzedaży są podtrzymane

Premiera nieco później

Wcześniej przedstawiciele Gaming Factory komunikowali, że JDM może zadebiutować na rynku jeszcze w tym roku. Ze względu na konieczność wprowadzenia poprawek, premiera gry rozważana jest na początku przyszłego roku.

„Nie jest tajemnicą, że poprawki które musimy wprowadzić po prologu zajmą nam kilka dodatkowych miesięcy. Aktualnie trwają w tej sprawie rozmowy ze współwydawcą i jeśli zapadną finalne decyzje to przekażemy je w stosowny sposób” zaznaczył prezes Gaming Factory.

Pod koniec sierpnia ogłoszono podpisanie umowy licencyjnej z Nissanem, dzięki czemu auta marki wystąpią w JDM. Zarządzający spodziewają się, że do premiery podpisane zostaną jeszcze dwa dodatkowe kontrakty. Jednocześnie twórcy podtrzymali swoje zdanie na temat braku trybu multiplayer w momencie premiery tytułu. Podczas wcześniejszych konferencji prasowych zaznaczono, że będzie on pojawiał się stopniowo w kolejnych kwartałach, a jego pełna wersja zadebiutuje w rok po premierze JDM.

Notowania Gaming Factory w ciągu ostatnich 12 miesięcy

GIF wykres (1)

Zobacz także: Japanese Drift Master otrzyma wsparcie azjatyckiego giganta. Gaming Factory i 4Divinity oficjalnie podpisały umowę wydawniczą

Udostępnij