Wyraźny spadek nastrojów medialnych o kilka tygodni wyprzedził spadek nastrojów konsumenckich oraz krach na giełdach – wynika z zachowania nowego indeksu stworzonego przez Fed.
Amerykańskie media zaczęły być pesymistycznie nastawione do przyszłości gospodarki wtedy, gdy pojawiły się pierwsze informacje o koronawirusie w Chinach. To oznacza, że spadek nastrojów medialnych wyprzedził o kilka tygodni spadek nastrojów konsumenckich i krach na giełdzie.
Daily News Sentiment Index ostrzegał
Tak przynajmniej wynika z notowań Daily News Sentiment Index – wskaźnika utworzonego przez oddział Rezerwy Federalnej w San Francisco. Okazuje się, że nastroje w najważniejszych mediach ekonomicznych w USA zaczęły psuć się już w okolicach 20 stycznia, gdy tylko pojawił się w Wuhan nieznany rodzaj koronawirusa.
Notowania Daily News Sentiment Index (linia granatowa, skala lewa) na tle indeksu wiadomości o COVID-19 (linia jasnoniebieska, skala prawa) oraz indeksu wiadomości o pakietach pomocowych dla gospodarki (linia zielona, skala prawa)
Co ciekawe, najważniejszy indeks nastrojów amerykańskich konsumentów - Michigan Consumer Sentiment Index tworzony przez University of Michigan – zaczął iść w dół dopiero w lutym. Oczywiście nie musimy przypominać, że giełdy zareagowały panicznie na epidemię koronawirusa dopiero w II połowie lutego.
Notowania Daily News Sentiment Index (linia granatowa, skala lewa) na tle Michigan Consumer Sentiment Index (linia zielona, skala prawa)
Zobacz także: Błyskawiczny krach, błyskawiczna recesja, błyskawiczne odbicie? To możliwe, ale nie na rynkach wschodzących opartych na surowcach
Jak działa Daily News Sentiment Index?
Indeks stworzony przez Fed z San Francisco używa nowoczesnych narzędzi elektronicznych do przeszukiwania treści tekstów prasowych. Przeczesuje 16 najważniejszych gazet i portali amerykańskich w poszukiwaniu słów, które mogą wskazywać na nastroje mediów – pozytywne lub negatywne. Wskaźnik został zastosowany wstecznie do 1980 roku.
Zdaniem naukowców z FED, którzy opracowali ten indeks, może on być bardzo przydatny w przyszłości, skutecznie ostrzegając przed nadciągającymi kłopotami w sferze gospodarczej. „Jest wysoce skorelowany z indeksami nastrojów konsumentów, ale jednocześnie reaguje na różne sygnały o wiele szybciej, jest lepszym wskaźnikiem wyprzedającym koniunkturę. To było świetnie widać w przypadku epidemii COVID-19. Badania potwierdzają silny związek między nastrojami konsumenckimi a aktywnością ekonomiczną, szczególnie jeśli chodzi o działalność biznesową, inwestycje i wydatki konsumenckie. [...] Niezwykle ciekawe będzie zachowanie indeksu w nadchodzących tygodniach i miesiącach, z pewnością warto go uważnie monitorować” – stwierdzili naukowcy z Fed w San Francisco. Więcej na temat tego indeksu można przeczytać TUTAJ.
Media jako anty-wskaźnik
A my przypominamy, że świetnym wskaźnikiem (raczej anty-wskaźnikiem) potrafią być media piszące o inwestowaniu. A konkretnie, okładki takich magazynów, jak Barron’s. W tym roku w wydaniu z 20 stycznia na okładce zachwycano się wysokimi poziomami indeksu Dow Jones. Z perspektywy czasu widać, że był to świetny sygnał do realizacji zysków...
Tym samym kasandryczne okładki z marca br. mogą sugerować, że najgorsze już za giełdami...
Źródło wykresów: Fed