Nadchodzi IPO Coinbase. Kryptowaluty wreszcie dadzą szansę na zysk na prawdziwej giełdzie
Nadchodzi wielkimi krokami debiut Coinbase na amerykańskiej giełdzie. Może on wiele zmienić na rynku kryptowalut.
Coinbase oficjalnie potwierdziło, że zamierza przeprowadzić IPO pod koniec grudnia 2020 r. Jest to giełda kryptowalut, która funkcjonuje od 2012 roku i jest uznawana za jedną z najbezpieczniejszych.
Wartość Coinbase to grubo ponad 8 mld USD
Coinbase na samym początku funkcjonowania była tylko giełdą kryptowalut, zarabiającą na prowizjach od handlu. Biznes ten urósł na bitcoinowej hossie z roku 2013 oraz lat 2016-17. Obecnie Coinbase to już cały konglomerat biznesów powiązanych z kryptowalutami. Coinbase ma około 35 mln klientów w 100 krajach świata. Oferuje trading kryptowalutami 24 godziny na dobę. Zatrudnia ponad 1000 osób.
Największe giełdy kryptowalut pod względem obrotu dziennego
Źródło: CoinGecko
Na razie nie są znane szczegóły oferty, ani sposób jej przeprowadzenia. Wielu miłośników kryptowalut nalega, by Coinbase nie wpuszczało do akcjonariatu tradycyjnych banków. Kiedyś w wywiadzie dla „Fortune” założyciel Coinbase Fred Ehrsam mówił, że jego spółka jest “duchowo” predystynowana, by upublicznić się na platformie korzystającej z blockchain. Wall Street zastanawia się, czy amerykański nadzór SEC dopuści do tego, by IPO Coinbase miało nowatorską formę.
Co ciekawe, Coinbase jak do tej pory nie upubliczniło swoich danych finansowych. Przecieki do prasy mówią, że w ostatnich latach spółka wypracowuje zyski. Kilka miesięcy temu firma zdradziła, że w pierwszych 7 latach działania zebrała 2 mld USD z prowizji i opłat. W ostatniej rundzie finansowania na rynku prywatnym spółka pozyskała 300 mln USD na rozwój, przy wycenie na poziomie 8 mld USD. Warto jednak zaznaczyć, że twspomniana runda miała miejsce… w 2018 roku, a w 2020 roku ruszyła na nowo kryptowalutowa hossa.
Analitycy rynku wskazują, że IPO da szansę wczesnym inwestorom na realizację zysków, a wśród nich są współzałożyciel i prezes spółki Brian Armstrong oraz fundusz VC Andreessen Horowitz. Co jednak najważniejsze, to IPO – o ile będzie udane, ale czemu nie miałoby być - da pełną legitymizację biznesom kryptowalutowym.
W ciągu kilku ostatnich miesięcy Coinbase poczyniło widoczne przygotowania do IPO. Widać to np. po nowych członkach zarządu. Znaleźli się w nim były CFO firmy Cisco Kelly Kramer oraz inwestor Marc Andreessen, weteran Doliny Krzemowej.
Zaufanie Milenialsów do bitcoina i banków
Źródło: Tokenist Bitcoin Survey (2020)
Zobacz także: Prognozy dla bitcoina na 2021 rok są szalenie optymistyczne. Cena BTC może mocno wzrosnąć
Będzie coraz więcej biznesów związanych z kryptowalutami na giełdzie
A na horyzoncie widać już kolejne debiuty ze świata kryptowalut. Do oferty publicznej za pośrednictwem SPAC przymierza się giełda Bakkt, kontrolowana przez New York Stock Exchange. Wyceniana jest on ana 2 mld USD. Jest to o wiele mniejszy, niż Coinbase podmiot – oferuje głównie trading kontraktami futures na boitcona.
Należy przypomnieć, że Coinbase nie będzie pierwszym biznesem powiązanym z cyptos, który jest notowany na giełdzie. Najbardziej znanym przypadkiem jest firma MicroStrategy, która od końca czerwca 2020 roku inwestuje swoje rezerwy kapitałowe w bitcoina. Niektórzy zaczęli określać ją mianem ETF na bitcoina. Jak wiadomo, wciąż nie powstał fundusz tego typu na BTC, gdyż sprzeciwia się temu SEC. Inwestorzy rzucają się więc na akcje MicroStrategy – jej kurs w ciągu ostatnich 5 miesięcy urósł o 330%, a kurs BTC/USD w tym czasie poszedł w górę o 215%.
Notowania MicroStrategy na tle Nasdaq Composite – 1 rok
Źródło: Yahoo Finance