Zakaz wydobywania kryptowalut uderzy w akcje Nvidii, bo spadnie popyt na karty graficzne
Inwestorzy Nvidia – producenta kart graficznych i chipów – mają duży powód do zmartwień. Od początku tego roku Pekin ogranicza duże operacje wydobywania kryptowalut. Rząd chiński już ostatecznie rozprawił się z górnikami zakazując kopania. Kryptowaluty w ostatnim czasie stały się ważną częścią działalności spółki. Analitycy giełdowi ostrzegają przed nadpodażą sprzętu, który zmniejszy jej przychody.
Zobacz także: Musk, Bezos i Branson ojcowie chrzestni turystyki kosmicznej i inwestowania w ten sektor - Podcast 21% rocznie jak inwestować
Zakaz wydobywania kryptowalut uderzy w akcję Nvidia
Analityk New Street Research, Pierre Ferragu, w czwartkowej nocie ostrzega o nasyceniu rynku i spadku aktywności górniczej na skutek decyzji chińskiego rządu o zakazie wydobywania kryptowalut. Ferragu twierdzi, że duże i gwałtowne spowolnienie aktywności na rynku kryptowalut, nadpodaż chipów Nividii zmniejszy przychody spółki. Kryptowaluty to ważny filar producenta. Według badań, przychody z kryptowalut przyniosły spółce w pierwszym kwartale około 20% z 5,7 mld USD przychodów.
Szefowa finansów Nividii, Colette Kress, powiedziała niedawno, że w pierwszym kwartale firma zarobiła 150 mln USD z zaprojektowanych przez siebie chipów dedykowanym kryptowalutom. Karty graficzne były pierwotnie przeznaczone do gier wideo, ale górnicy czyścili magazyny przez co gracze mieli problem. W związku z tym zaczęto produkcję osobnych kart dla górników. Kress mówi, że firma prognozuje 400 mln USD przychodu w drugim kwartale ze sprzedaży chipów do wydobywania kryptowalut. Nie jest jednak jasne jak duża część całkowitego przychodu jest związana z wydobyciem. Nvidia nie ma dokładnego sposoby, aby zakwalifikować ile sprzedanych kart oraz chipów jest wykorzystywanych do górnictwa, a ile do gier wideo.
Obawy analityków wynikają z najnowszej historii. Jeszcze w 2018 roku, krach na kryptowalutach – głównie Bitcoina i Etherum – miał znaczący wpływ na firmę. Górnicy przed załamaniem cen wręcz pochłaniali karty, żeby potem masowo pozbywać się na rynku używanego sprzętu. Wtedy sprzedaż Nvidii spadała przez cztery kwartały z rzędu. Spadek przychodów zaczął się od 30%, a w drugiej połowie 2018 roku przychody spadły, aż o 50%. Obecna sytuacja jest bardzo podobna.
Ferragu wskazuje, że fundamenty spółki są silne, ale ostrzega inwestorów, aby przeczekali na odreagowanie. Wtedy będzie odpowiedni moment do ponownego zakupu akcji. Ocenia Nvidię neutralnie, a cel dla ceny wskazuje na poziom 143 USD.